Dołącz do nas

Piłka nożna

26 kolejka: Fatalna GieKSa, zmiana lidera, Miedź i Górnik gonią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

26 kolejka za nami a w niej spory zawód na Bukowej gdzie GieKSa przegrała 0:2 z Miedzią Legnica.GieKSa nie wykorzystała po raz kolejny okazji by wyjść na prowadzenie w wyścigu o fotel lidera i co najważniejsze nie wykorzystała szansy by odskoczyć innym rywalom. Walka trwa i kto wie czy nie będzie ona trwać do ostatniej minuty finałowego spotkania.

Na szczyt ligowej tabeli wdrapało się Zagłębie Sosnowiec, które tylko zremisowało z Podbeskidziem choć mogło przegrać bowiem rywale w ostatniej minucie wykonywali rzut karny, którego zepsuł Janota. Sosnowiec pierwszy w tabeli bowiem spora niespodzianka wydarzyła się w Chojnicach. Gospodarze, którzy nie przegrali u siebie tym razem oddali pole słabemu na wyjazdach GKS-owi Tychy, który wygrał bez problemów 4:1. Było to pierwsza wyjazdowa wygrana tyszan. Za plecami GieKSy wspomniana Miedź oraz Sandecja, która w środku tygodnia gra ze Stalą i po odrobieniu zaległości to drużyna z Nowego Sącza może być liderem I ligi. Stal póki co kolejny raz punktuje aż miło – tym razem wygrywając w Olszytnie 4:0.  Do gry ponownie chce wskoczyć Górnik, który wygrał w Bytowie 1:0.

Na dole tabeli ważna wygrana Puław 3:0 w Pruszkowie. Chrobry również zaczyna wygrywać i drużyna z Głogowa tym razem pewnie 2:0 pokonała Pogoń Siedlce. W ostatnim spotkaniu Olimpia bez problemów pokonała Kluczbork 2:0.

 

Zagłębie Sosnowiec 0-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała 15 kwietnia, 17:45 (2134)
W 90. minucie Michał Janota (Podbeskidzie Bielsko-Biała) nie wykorzystał rzutu karnego.
Znicz Pruszków 0-3 Wisła Puławy 15 kwietnia, 16:00 (500)
Mariusz Idzik 49, 83, Jakub Smektała 84
GKS Katowice 0-2 Miedź Legnica 13 kwietnia, 20:45 (3500)
Damian Rasak 81, Jakub Vojtuš 87
Stomil Olsztyn 0-4 Stal Mielec 15 kwietnia, 12:00 (2330)
Robert Sulewski 13, Krzysztof Drzazga 49, Aleksandyr Kolew 67, Piotr Marciniec 90
Chojniczanka Chojnice 1-4 GKS Tychy 15 kwietnia, 16:00 (1648)
Andrzej Rybski 78 – Jakub Świerczok 26, Tomasz Boczek 75, Jakub Kowalski 88, Łukasz Grzeszczyk 90
Chrobry Głogów 2-0 Pogoń Siedlce 15 kwietnia, 16:00 (864)
Sebastian Bonecki 7, Bartosz Machaj 18
Wigry Suwałki 0-1 Sandecja Nowy Sącz 15 kwietnia, 13:00 (1625)
Maciej Korzym 6
Bytovia Bytów 0-1 Górnik Zabrze 15 kwietnia, 16:00 (745)
Dani Suárez 14
Olimpia Grudziądz 2-0 MKS Kluczbork 15 kwietnia, 19:00 (851)
Karol Angielski 27, Jakub Łukowski 75

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    Tomek

    18 kwietnia 2017 at 10:37

    Co powie Brzęczek. Wstyd Panie trenerze wstyd. Z taką kadrą takie mizerne rezultaty. Pan nie ma pojęcia o prowadzeniu zespołu i potwierdził Pan że Raków i Lechia słusznie postąpiły dziękując Panu za współpracę.Szkoda tylko że Cygan nie wyciąga wniosków.

  2. Avatar photo

    fan -club Dortmund

    18 kwietnia 2017 at 14:26

    niestety teraz wpierdol w Mielcu na nieobliczalnej Stali i marzenia w dupe wsadzic mozna o awansie w najslabszej 1 lidze od paru lat …

  3. Avatar photo

    kibol typ

    18 kwietnia 2017 at 15:47

    Brzęczek jeszcze udowodni, że robił sobie jaja, bo mógł sobie na nie pozwolić. Chciał zapewnić kibicom największe emocje stąd takie wyniki. Ale teraz już wie, że to nie czas na zabawę, a na prawdziwą grę o awans-zobaczycie, teraz dopiero Gieksa zacznie grać i wygrywać! Do boju, Brzęczek!

  4. Avatar photo

    Berol

    18 kwietnia 2017 at 17:08

    Bedzie cieżko na Stali na wiosne to najfajniej grajaca drużyna w tej dziwnej lidze, co do naszych niczego juz nie jestem pewien serce boli że ucieka nam taka okazja by sie wyrwac z tej 1 ligi. Wszyscy graja nijak z czołówki i tak jak tam Shellu pisał w jednym z swych felietonów tego roku chyba serio nikt nie zasługuje na awans z tej ligi, nawet jak sie nam uda jakims cudem bedzie to fuks niesamowity a nie wynik dobrej gry trzeba wierzyc do konca ale przyznam mocno nawet mą wiare wyczerpuja ta gra na wiosne nasi . To jest jakis koszmar te wyniki a raczej sposób jak to partaczymy wszystko. Nie liczac dwóch meczy z słabeuszami tej ligi to niestety jeden wielki zawód jak idzie o naszych kopaczy styl w jaki tracimy bramki jest mega dołujący praktycznie gratis dajemy pt przeciwnikom którzy sa jeszcze bardziej ciency jak nasi słabi gracze…

  5. Avatar photo

    Berol

    18 kwietnia 2017 at 17:14

    PS … jedynie praktycznie do bramkarza Abramowicza i Kamyka na obronie żalu miec wiekszego nie można robią co mogą co do reszty do każdego można sie dowalić

  6. Avatar photo

    Berol

    18 kwietnia 2017 at 17:59

    Rozumie pech … o tym mozna mówic dwa 3 spotkania ale nie praktycznie w kazdym …gdzie przeciwnik co strzał na bramke nieraz jedyny w trakcie spotkania i brama ja pierdole…mistrzostwo .My tam stare zgredy zawsze pojedziemy mniej lub wiecej ale bedziemy…bo kochamy ten klub , tylko jak tu młodych przyciagac na szpile jak taki marazm od lat? musi byc jakis wreszcie wynik by młodych przyciagnac wszystkie akcje naszych kibiców szkoła propagowanie klubu próba przyciagniecia nowych biorąć ich na szpil itp itd są chuja warte jak zawsze jak jest jakas okazja by pchnac ten klub do przodu nasi kopacze to koncertowo musza zawsze spierdolic to mnie boli najbardziej w tym wszystkim

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga