Dołącz do nas

Piłka nożna

30 kolejka: GieKSa u siebie, ważny mecz w Chojnicach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

30 kolejka w kibicach GieKSy po ostatnich wynikach nie budzi już tak dużego zainteresowania. Zamiast przygotowywać się do świętowania awansu kibice GieKSy muszą już oglądać się na inne zespoły, które są przed nami i za nami. Sytuacja w tabeli jest wypisz – wymaluj zeszły sezon a kto wie czy do awansu nie wystarczy jeszcze mniejsza ilość punktów. 

GieKSa tą kolejkę zagra u siebie z niepokonanym na wiosnę Podbeskidziem. Jeśli ekipa trenera Paszulewicza chce się jeszcze liczyć w wyścigu o awans to musi ten mecz bezwzględnie wygrać. Podbeskidzie nie przegrywa, ale też nie wygrywa za często. Bolączką tej ekipy jest podobnie jak u nas w ostatnich spotkaniach strzelanie goli. 

Najważniejszy mecz w tej kolejce zostanie rozegrany w Chojnicach gdzie miejscowa Chojniczanka spotka się ze Stalą Mielec. Dla obu ekip będzie to jeden z najważniejszych meczów w ostatnich latach. Wygrany zapewni sobie komfortową sytuację przed ostatnimi kolejkami. Na potknięcia ekip czeka goniące Zagłębie Sosnowiec. Ekipa trenera Dudka zebrała się po porażce w Katowicach i poza potknięciem w Suwałkach zalicza same wygrane. Zobaczymy jak zaprezentują się u siebie w meczu z Bytovią. Będąca na czele Miedź Legnica ma łatwiejsze zadanie niż ostatnio gdyż spotka się z Olimpią Grudziądz. Dla Olimpii ważny mecz gdyż potrzebuje punktów do utrzymania. Sytuacja na dole tabeli zrobiła się bardzo ciekawa i jeśli Olimpia wygra w Legnicy to bardzo możliwe jest jeszcze utrzymanie bez konieczności gry w barażach. 

Kluczowe będzie również inne spotkanie rozgrywane w tej kolejce. W Siedlcach drużyna Pogoni zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Goście po ostatnich wygranych są na fali i w przypadku wygranej w Siedlcach będą już na bezpiecznej pozycji. Dla gospodarzy po ostatnich porażkach ten może mieć kolosalne znaczenie tym bardziej gdzie do Pogoni zbliżyć się mogą kolejne ekipy.

Jedną z nich jest Stomil, który po słabej grze wygrał z GieKSą w sobotę. Tym razem Olsztynian czeka wyprawa do Opola gdzie zmierzą się z Odrą Opole. Drużynę gospodarzy pierwszy raz poprowadzi trener Plewnia. Stomil jeśli chce myśleć o utrzymaniu musi ten mecz wygrać. O utrzymaniu powoli zapominają w Chorzowie. Po porażce w Niepołomicach tym razem Ruch czeka wyprawa do Częstochowy gdzie zagrają z Rakowem. Miejscowi ostatnio grają dobrze i nie przegrywają wiec ciężko liczyć, że stracą punkty ze słabym Ruchem. Po tej kolejce dla Ruchu może być już jasne, że zajmą na koniec sezonu conajmniej miejsce barażowe. 

O awans chcą jeszcze powalczyć w Tychach. Tyszan czeka mecz w Niepołomicach gdzie na trudnym terenie zmierzą się z Puszczą. Zobaczymy jak goście poradzą sobie z rolą faworyta w tym spotkaniu. Puszcza już na wakacjach i może grać ze sporym luzem.

O kolejnym sezonie można powoli myśleć w Suwałkach i Głogowie. Obie ekipy zmierzą się w bezpośrednim pojedynku i wygrany może jeszcze myśleć o włączeniu się do walki o awans. 

Chojniczanka Chojnice Stal Mielec 9 maja, 20:00
Wigry Suwałki Chrobry Głogów 9 maja, 17:30
Zagłębie Sosnowiec Bytovia Bytów 9 maja, 18:00
Odra Opole Stomil Olsztyn 9 maja, 19:45
GKS Katowice Podbeskidzie Bielsko-Biała 9 maja, 20:30
Raków Częstochowa Ruch Chorzów 9 maja, 18:00
Puszcza Niepołomice GKS Tychy 9 maja, 17:00
Miedź Legnica Olimpia Grudziądz 9 maja, 20:00
Pogoń Siedlce Górnik Łęczna 9 maja, 19:00

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga