Dołącz do nas

Kibice

555 kilometrów od Katowic czyli jak kibicowsko stoi Bytów?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Drutex-Bytovia Bytów to klub funkcjonujący na piłkarskiej mapie Polski od 1946 r a od nowego sezonu pierwszoligowy beniaminek. Największym sukcesem klubu jest awans (jako rezerwy) do 1/8 Pucharu Polski w sezonie 2009/2010. Bytovia odpadła z gry po porażce z Wisłą Kraków 0:2. Obecnym trenerem zespołu jest były selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas. Jak zespół z Pomorza prezentuje się kibicowsko? O tym przeczytacie poniżej.

1958552_533401586771622_7283131006589803666_n

Bytovię zdecydowanie można zaliczyć do mniejszych ekip lecz całkiem dobrze zorganizowanych. Ruch kibicowski w Bytowie jest stosunkowo bardzo młody i czynnikiem zapalnym do rozwoju kibicowania na Bytovii był wspomniany wcześniej mecz z Wisłą Kraków. Oto krótka historia Klubu Kibica ze strony kibiców bytovia.hpu.pl:

„Niestety nie jest znana oficjalna data powstania bytowskiego ,,młyna”. Pierwsze wzmianki o klubie kibica znalazłem w informatorze dla kibiców ,,MKS Bytovia” (wyd. ,,Kurier Bytowski”) z 2000r. Później jednak z roku na rok było coraz gorzej i kibiców chętnych do dopingu było coraz mniej. Tak więc po kilku latach klub kibica w Bytowie upadł.27 października 2009r. na meczu w 1/16 Pucharu Polski z Wisłą Kraków padł rekord widzów, w tym także osób głośno wspierających naszą ukochaną Bytovię. Był to olbrzymi sukces samego klubu, jak również klubu kibica. Jednakże, było to jednorazowe przedsięwzięcie i po meczu z ,,Białą Gwiazdą” doping na bytowskim stadionie ponownie ustał. Sytuacja zmieniła się w 2011 roku. Ruszyły wtedy przygotowania do derbowego spotkania z Chojniczanką Chojnice. Po załatwieniu kilku spraw organizacyjnych, zebraniu ludzi do ,,młyna” i odświeżeniu tekstów do śpiewania , wreszcie nadszedł czas na debiut nowego klubu kibica. Stało się. 2 września 2011r. podczas meczu ze wspomnianą Chojniczanką oficjalnie nastąpiła reaktywacja klubu fanów Bytovii. Po sukcesie związanym z odrodzeniem dopingu na meczach naszej drużyny, przyszedł kolejny ważny moment. 7 kwietnia 2012 r. grupa ok. 300 kibiców z Bytowa wybrała się na mecz do Chojnic, gdzie głośno i efektownie wspierała bytowski zespół. Radości z istnienia klubu kibica nie ukrywają sami piłkarze, którym BYTOVIACY (nazwa Klubu Kibica MKS Bytovii Bytów- przyp. red) pomagają swym dopingiem cały czas.”

W latach wcześniejszych ruch kibicowski w Bytowie praktycznie nie istniał. Zalążki kibicowania były w sezonie 2000/2001 kiedy Bytovia utrzymywała kontakty z Chojniczanką Chojnice i Lechią Gdańsk. Chojniczanka jak i Bytovia był fan-clubami Lechii. Teraz kontakty są na innej, delikatnie mówiąc bardziej wrogiej płaszczyźnie. Obecnie pozytywne relacje Bytoviacy mają ze swoimi dwiema zgodami – Jantarem Ustką oraz Czarnymi Słupsk.

Oto relacja kibiców Bytovii z tego słynnego dla nich wyjazdu, który na dobrą sprawę reaktywował ruch kibicowski w tej małej miejscowości.

„7 Kwietnia 2012r. 
Chojniczanka Chojnice – Bytovia Bytów 

Kilka miesięcy oczekiwania i nadejść miał pierwszy wyjazdowy mecz (nowo reaktywowanego Klubu Kibica Bytovii) na naszym kibicowskim szlaku. Ze względu na świąteczny okres nie wszyscy nasi kibice mogli wybrać się razem z nami na ten mecz, na który wyjechaliśmy z Bytowa ok. 2 godzin przed jego rozpoczęciem. Droga do Chojnic przebiegła sprawnie (pod ciągłą obstawą niebieskich) dzięki czemu już na kilkanaście minut przed meczem nasze autokary i bus stały przy stadionie Chojniczanki. W tym meczu oprócz zorganizowanego wyjazdu Klubu Kibica przyjechała niezliczona grupa samochodów z Bytowa. Na stadionie zjawiamy się w liczbie bliskiej 400 osób. Niestety przez nadgorliwość ochrony nie wszyscy zdążyli wejść przed gwizdkiem rozpoczynającym mecz. Z uwagi na fakt, iż po reaktywacji Klubu Kibica w Bytowie, był to pierwszy zorganizowany wyjazd zależało nam na dobrym zaprezentowaniu się. Na płocie wywiesiliśmy dwie flagi. Jedną dużą „BYTOVIA” oraz mniejszą „BYTOVIACY” i rozpoczęliśmy 90 minutowy doping, który możemy uznać za dobry biorąc pod uwagę że w tym dniu wspierała nas spora grupa ludzi spoza Klubu Kibica. Oczywiście należy tutaj podkreślić ważną rolę samych piłkarzy, którzy aż trzykrotnie dawali nam okazję do głośnego fetowania zdobywanych przez nich bramek, z których dwie pierwsze wpadły już w pierwszych 15 minutach meczu. Dodatkowo podkręcaliśmy atmosferę, zachęcając aby cały sektor śpiewał i bawił się razem z nami. Na tym meczu debiutuje nasz nowy bęben, z którego zakupu jesteśmy bardzo zadowoleni. Specjalnie na derbowy pojedynek nasi ultrasi przygotowali oprawę w postaci sektorówki w nasze barwy, z napisem „Na Kaszubach tylko my! – BYTOVIA” oraz herbem Kaszub. Gospodarze prezentują mało ambitną baloniadę w barwach. Zażenowani słabą postawą swoich piłkarzy kibice Chojniczanki zaczynają bluzgać w naszą stronę co nie zostało przyjęte przez nas z aprobatą. W odpowiedzi określamy miejsce w którym się znajdujemy w równie nie miły dla nich sposób. Podkreślić trzeba że przed tym meczem nasze nastawienie do klubu z Chojnic było neutralne. W 75 minucie meczu spora grupa kibiców z Chojniczanki zaczyna opuszczać stadion, żegnamy ich i podkreślamy kto rządzi w tych derbach! Wygrywamy 3:1 pokonując po raz drugi w tym sezonie Chojniczankę. Po meczu dziękujemy naszym piłkarzom za świąteczny prezent i razem z nimi fetujemy zwycięstwo. Droga powrotna, przebiegała w dobrych nastrojach i świętowaniu zwycięstwa do samego Bytowa. Warty odnotowania jest też fakt, że w wyjeździe brali udział tak starzy jak i młodzi kibice Bytovii, a także nasze przedstawicielki płci pięknej. ”

źródło: www.bytovia1946bytow.fora.pl

Z pewnością derby Kaszub w sezonie 2014/2015 będą jednym z ciekawszych kibicowskich wydarzeń w I lidze. Na pewno ten klub nada więcej kolorytu pod względem kibicowskim i z pewnością fanatycy Bytovii będą jeździć regularnie na wyjazdy. Oto mapka przygotowana przez Bytovian:

mapa

Kibice Bytovii tak jak zdecydowana większość (jak nie całość) naszego środowiska miała problemy ze służbami mundurowymi. Szerszą relację o problemach Bytovian po wyjeździe do Wejherowa możecie przeczytać tutaj.

Warto też wspomnieć o tym jak cieszyły się „Czarne Wilki” z awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w historii klubu. Świętowanie podzielono na dwie części. Pierwsza bezpośrednio po przyjeździe piłkarzy z meczu w Kluczborku, po którym awans był pewny kiedy to kilkudziesięcioosobowa grupa czekała na swoich piłkarzy oraz druga kiedy świętował cały Bytów:

 

drutex
źródło: drutexbytovia.pl


„Wielka feta na stadionie, triumfalny przejazd przez miasto i wspólne śpiewy do późnych godzin nocnych. Tak Bytów świętował ans Drutex-Bytovii do I ligi piłki nożnej.

Awans Drutex-Bytovia zapewniła sobie przed tygodniem i to, mimo że przegrała wtedy w Kluczborku z tamtejszym MKS-em 2-1. Pierwsze świętowanie odbyło się w niedzielę nad ranem, gdy piłkarze wrócili do Bytowa. Wtedy na stadionie czekało na nich kilkudziesięciu fanów. Oficjalną fetę zaplanowano jednak na 1 czerwca. Bytowiacy nie zawiedli. Według wstępnych szacunków na meczu z UKP Zielona Góra pojawiło się ponad 1,5 tys. kibiców.Spotkanie, które zakończyło się bezbramkowym remisem, było tylko przystawką do dania głównego – do wielkiej fety. Ta rozpoczęła się już na murawie, gdy do zawodników podbiegli kibice i zaczęli wspólnie z nimi tańczyć i śpiewać. Następnie fiesta przeniosła się na scenę, na którą po kolei byli wywoływani piłkarze. Kibice mogli w tym czasie nie tylko oklaskiwać swoich ulubieńców, ale także korzystać z wielu atrakcji przygotowanych przez głównego sponsora klubu. Każdy mógł skorzystać z darmowego picia i jedzenia, nie zabrakło także dmuchanych zabawek dla najmłodszych.

Jednak momentem kulminacyjnym był przejazd piłkarzy przez miasto odkrytym autobusem. Słynny londyński piętrus krążył przez kilkadziesiąt minut po mieście, by w końcu dojechać na rynek, gdzie czekały setki osób i rozpoczęła się druga część świętowania.”

źródło: https://www.radiogdansk.pl/index.php/wydarzenia/item/13832-zobacz-jak-swietowali-pilkarze-i-kibice-bytovii-po-awansie-do-i-ligi.html (pod linkiem dostępna galeria z fety)

Na zakończenie zaprezentujemy jeszcze kibicowski filmik z komplikacją zdjęć „Czarnych Wilków”:

My, jako kibice GieKSy liczymy, że Bytoviacy dobrze zaprezentują się w Katowicach i już zapowiadamy, że na pewno w dobrej liczbie stawimy się na ich stadionie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    kibic

    23 czerwca 2014 at 10:06

    Fajny materiał, ale kibice z Bytowa nie lubią i niezbyt utożsamiają się z nazwą Drutex-Bytovia. Dla prawdziwych kibiców Bytovia zawsze pozostanie Bytovią:)

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga