Dołącz do nas

Piłka nożna

6 dni czas więc na alfabet tej ligi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Liga zbliża się szybkimi krokami, za nami spotkania sparingowe, przed nami tydzień w którym ekipy będą przygotowywać się już pod konkretnego rywala. Czekając na pierwszy mecz z Podbeskidziem na stronie mamy mały debiut – JAMES postanowił wam w nieco żartobliwy sposób przedstawić tą ligę – PierwszaLigaStylŻycia

Alfabet – (od starogreckich nazw pierwszych liter alfabetu: alfa i beta, również abecadło) – najpopularniejszy system zapisywania mowy. Każda nacja, rodzina językowa posiada swój alfabet, zatem doszedłem do wniosku żebyśmy i my mieli swój na potrzeby rozgrywek w których gra nasza GieKSa. Poniższy materiał jest trochę z przymrużeniem oka ale mam nadzieję, że Wam przypadnie do gustu.

A jak Abramowicz, Dawid i Mateusz, bracia – dwóch płatnych najemników; jeden z nich jest specjalistą od „angielskich wyjść/odejść” z klubu w taki sposób, że nie wie o tym nawet jego brat; drugi słynie z popisowych wywiadów dla telewizji, w których mówi o zasłużonym urlopie (docelowo wybierając last minute do Głogowa a plotki mówią, że wybrał tani lot z lotniska z Radomia)

B jak Bruk-Bet, najsłynniejsze pole kukurydzy koło stadionu; prywatne przedsiębiorstwo zasłynęło tym, że nigdy nie przegrało u siebie z klubem, który ma tą samą literę w herbie co auta na dachu z kursantami w środku

C jak Chojniczanka, emerytowani najemnicy; słynie z tego, że od kilku lat na rundę wiosenną uruchamiany jest program „porażka plus” tak aby za wszelką cenę nie awansować wyżej, zajmując po jesieni 1. Miejsce w tabeli

D jak Dziurowicz, duch krążący nad Bukową; w ostatnich latach zapewne w głębokim czyśćcu ponieważ Jego klub jest co najmniej metr poniżej piekła

E jak Elwer, stały fragment gry najczęściej przyznawany w zeszłym sezonie klubowi gdzie miedź leży pod ziemią; wiadomo nie od dziś że ten pierwiastek jest dobrym przewodnikiem…ale że wapna???

F jak Furtok Jan, Pan PIŁKARZ klubu z Bukowej, Legenda; pozazdrościł Maradonie spektakularnej bramki i kiedyś sam użył „ręki Boga” w meczu z San Marino

G jak Garbarnia Kraków, beniaminek z małopolski; ostatnie newsy mówią o tym, że mogą być jedynym klubem grającym na stadionie przy Reymonta w tym roku

H jak Halba, trunek często wypijany w Katowicach ale w 2019 roku łudzimy się, że będzie konsumowany tylko ze szczęścia

I jak I Banik też przyjacielem Katowic jest, klub sportowy z Ostravy; obecnie nasza najdłuższa sztama – jedyne biało-niebieskie barwy, które mogą być wywieszone na naszym stadionie

J jak Jojko Janusz, Pan BRAMKARZ klubu z Bukowej; nie dość że w bramce czynił cuda to było mu mało i postanowił zrobić podwaliny pod perfekcyjne elwry w wykonaniu RL9, strzelając karnego w Grecji!

K jak Kazimierz Moskal, najemnik – trener; obecnie sternik łodzi ale kiedyś pochwalił się na bukowej dziwnymi gestami wobec trybuny głównej, gdy Jego skórokopom piłka odbiła się od piszczela przekraczając linię bramkową

L jak Liga, zbiór sekt, które nazywają się drużynami i mają głęboko w dupie barwy klubowe tylko żeby na koncie się zgadzało

Ł jak ŁKS, klub z miasta bez rzeki ale jednak z łodzi; największy wróg drużyny, która jest koleżanką naszego największego wroga zza miedzy

M jak Mariusz Pawełek, nowy bramkarz GieKSy, liczymy że nie będzie robić „Pawełków” tylko będzie mocnym punktem naszej drużyny

N jak Nowy Sącz, piłkarskopodobna drużyna, pod nazwą Sandecja, który po spadku (sprzedaży) robi wyprzedaż swoich piłkarzy (aktywów), wcześniej słynąć z tego, że bilety na mecz dla swoich kibiców były sprzedawane w innym miejscu niż miejsce meczu (?!)

O jak Odra Opole, Ich habe keine Ahnung; gildia w mieście gdzie coroczne koncerty TVP przeniosła pod Kielce…przynajmniej próbowała

P jak Paszulewicz Jacek, trener – saper; jak z GieKSą zrobiłeś awans będziesz jak Rambo, jeśli nie to wdepnąłeś na MEGA minę…

R jak Raków Częstochowa, zlepek zawodników z medalikami w getrach; najemnik Formella miał być biskupem diecezji ale okazał się tylko wikarym.

S jak Stal…Mielec, klub z podkarpacia; słynie z powiedzenia: „organizacja jak Stal Mielec”, zagra tam w tym sezonie Struś Pędziwiatr…yyyy znaczy się Andrzej P.

T jak Trochim Wojciech, obecnie piłkarz Chojniczanki; kiedyś jeden z naszych walczaków ale w połowie sezonu wyjechał w góry (prawdopodobnie) szukać przyszłej żony

U jak Ulga, uczucie gdy ktoś robi „wiochę” w Twoim towarzystwie i odchodzi po pewnym czasie, najlepiej jak najdalej!

W jak Warta Poznań, zakon najemników którym kieruje przeor(ka); mniejszy z klubów, gdzie gotuje się pyry ale legenda „Kolejorza” jest tam trenerem

Z jak Zinedine Zidane, Pan Piłkarz i Pan Trener, któremu śnią się w koszmarach przegrane mecze…z naszym Wielkim Klubem – GKS KATOWICE!

James 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Band&10

    16 lipca 2018 at 09:57

    SUPER ten alfabecik! Dodałbym jeszcze tylko literkę Y jak Yno Gieksa! Zaczynajmy kolejny sezon w tej buraczanej lidze.

  2. Avatar photo

    James

    16 lipca 2018 at 16:57

    Band masz rację, mogłem dodać literkę Y jak Yno GieKSa. Co do buraczanej ligi to miejmy nadzieję, że będę umieszczał literki W jak Wygrana, P jak Piękny mecz oraz A jak Awans w maju 2019!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga