Piłka nożna
[8. KOLEJKA] GieKSa z wyjazdowym punktem, Znicz na prowadzeniu
Ósma seria gier rozegrana w ostatni weekend przyniosła dwa zwycięstwa gospodarzy, trzy gości oraz w trzech przypadkach zespoły podzieliły się punktami. GKS w starciu ze Stalą zdobył jeden punkt mimo niekorzystnego wyniku po pierwszej części meczu. Poniżej krótkie podsumowanie wszystkich rozegranych spotkań.
Przyzwoite spotkanie GKS-u w Rzeszowie. Mimo słabej pierwszej połowy katowiczanie wywieźli punkt z terenu lidera II ligi. Gospodarze objęli prowadzenie po bramce Goncerza po dobrym rozegraniu stałego fragmentu gry. GieKSa w drugiej połowie przeważała i doprowadziła do wyrównania za sprawą Stefanowicza, który wrócił do składu po kontuzji i pewnie wykorzystał rzut karny. W tej sytuacji faulowany był Rogalski. Mimo kolejnych szans z obu stron mecz zakończył się podziałem punktów. GKS Katowice zajmuje 10. miejsce, Stal spadła na pozycję wicelidera.
Błękitni wygrali po raz piąty w tym sezonie i tracą tylko punkt do lidera. W pokonanym polu pozostawili ostatnią drużynę II ligi. Gryf Wejherowo przedłuża swoją serię meczów bez wygranej. Bramki dla Błękitnych zdobyli Sanocki i Paczuk. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Szewczyk.
W Częstochowie bezbramkowy remis Skry ze Stalą Stalowa Wola. W tabeli oba zespoły pozostały na tych samych pozycjach. Stal ciągle zajmuje miejsce w strefie spadkowej.
Siódma kolejna porażka Legionovii w tym sezonie. W ostatnim meczu gospodarze polegli w starciu z Widzewem. Wynik otworzył Gutowski, drugie trafienie dołożył Robak, który wykorzystał rzut karny. Widzew wygrał drugi raz z rzędu i traci tylko dwa punkty do lidera.
Garbarnia Kraków zremisowała z Elaną na swoim boisku. W spotkaniu nie padły bramki. Garbarnia nie przegrała siódmego kolejnego meczu.
Wyraźna obniżka formy Bytovii Bytów. Gospodarze po trzech kolejnych remisach przegrali z Pogonią Siedlce. Jedynego gola dla Bytovii zdobył Feruga. Bramki dla gości zdobyli Balicki, Walków oraz Kozłowski. Goście od 47. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mójty. Warto dodać, że Pogoń potrafiła w drugiej połowie odpowiedzieć na wyrównującą bramkę gospodarzy. Wygrana gości pozwoliła im odskoczyć na pięć punktów od strefy spadkowej.
Trzecia wygrana z rzędu Górnika Łęczna. Gospodarze w pokonanym polu pozostawili Resovię i wskoczyli na najniższy stopień podium. Goście ponieśli drugą porażkę z rzędu i spadli na szóstą lokatę. Resovia objęła prowadzenie po bramce Płatka. Gospodarze odwrócili losy meczu w samej końcówce. Wyrównanie padło po rzucie karnym, który wykorzystał Wojciechowski. Gola na wagę trzech punktów strzelił wprowadzony na boisko Banaszak.
Pruszków miastem lidera. Znicz pokonał w wyjazdowym spotkaniu Olimpię Elbląg. Gole dla gości zdobyli Moskwik oraz Zjawiński. W 90. minucie honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Brychlik.
8. kolejka – 7-8 września
Błękitni Stargard – Gryf Wejherowo 2:1
Stal Rzeszów – GKS Katowice 1:1
Skra Częstochowa – Stal Stalowa Wola 0:0
Legionovia Legionowo – Widzew Łódź 0:2
Garbarnia Kraków – Elana Toruń 0:0
Bytovia Bytów – Pogoń Siedlce 1:3
Górnik Łęczna – Resovia 2:1
Olimpia Elbląg – Znicz Pruszków 1:2
Lech II Poznań – Górnik Polkowice (18 września, 17:00) – w pierwotnym terminie (7 września, 17:00) odwołany z powodu powołań zawodników do reprezentacji narodowych
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze