Dołącz do nas

Piłka nożna

Banik Ostrava zgarnia komplet punktów w derbowym pojedynku z Opavą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Banik Ostrava bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach i tym razem nie było inaczej. Wygrał derbowe spotkanie z SFC Opavą 0:2 i przywiózł ze sobą trzy punkty. Na trybunach panowała typowo derbowa atmosfera z oprawami i pirotechniką po obu stronach.

Jeśli chodzi o mecz to pierwsza bramka wpadła w dziesiątej minucie i zdobyli ją gospodarze, jednak sędzia odgwizdał faul na bramkarzu i na tablicy wyników nadal było 0:0. Co do przewinienia nie miał wątpliwości, bo Viktor Budinsky miał już piłkę w rękach, a Vaclav Jurecek wybił mu ją i wpakował do siatki. W 20.minucie wynik spotkania otworzył Tomas Smola dobijając piłkę, która odbiła się od poprzeczki. Akcję zapoczątkował Rober Hruby, który wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska i dograł piłkę na głowę Patrizio Stranatti, a ta po odbiciu od poprzeczki wpadła wprost pod nogi Tomasa Smoly. Dwie minuty później mogło dojść do wyrównania spotkania, ale fantastyczną interwencją popisał się Viktor Budinsky wybijając piłkę na róg w ostatniej chwili. Gospodarze robili wszystko, aby doprowadzić do remisu, jednak tego dnia Viktor Budinsky był w fenomenalnej dyspozycji. Pięć minut przed regulaminowym końcem pierwszej połowy piłka znów wpadła do siatki gości, ale po weryfikacji VAR sędzia ponownie nie uznał bramki, odgwizdując spalonego. Frustracja na trybunach zajmowanych przez gospodarzy była ogromno i po części nie ma się co dziwić, nie mniej jednak każdego szkoda, a nie każdego żal. Po zmianie stron gra toczyła się głównie w środku boiska i żadna z drużyn znacząco nie przeważała. Gospodarze próbowali zagrozić rywalom, ale robili to trochę bez przekonania. W 78. minucie Dame Diop był bliski podwyższenia prowadzenia wychodząc na czystą pozycję, ale Vilem Fendrich wyczuł go i na leżąco wybronił strzał. Cztery minuty później Rudolf Reiter zabawił się w polu karnym Opavy podając na końcu do Dyjana Azevedo, który pewnie strzela swojego pierwszego gola w tym sezonie. Do końca spotkania wynik się już nie zmienia, a skrót możecie zobaczyć poniżej.

.
Na trybunach kibice Banika, jak i Opavy zaprezentowali oprawy z użyciem sreberek i sektorówek odpalając do tego świece dymne oraz race. Pierwsza oprawa Banika prezentowała konia, który niszczy herb Opavy w asyście nagrobków ze skrótem SFC oraz sreberek i czarnych świec dymnych, a pod spodem transparent „Pod kopytami koni zdechnie wasz klub”. Po stronie Opavy również była sektorówka, ale z płaczącym królem, a obok niego zburzony stadion na Bazaly, która potem się zmieniła w czaszkę z herbem Opavy i czapką błazna. Pod spodem widniał napis „Król bez zamku nie jest królem”, a to wszystko w asyście żółto-niebieskich kartonów. Tego dnia do pavy przybyło 1009 kibiców Banika, którzy we wspaniałych nastojach wracali do domu. Kolejne spotkanie Banik rozegra na własnym stadionie w sobotę 10.08.2019 o godzinie 15:00 z Bohemians Praga. 

SLEZSKÝ FC OPAVA  FC BANÍK OSTRAVA 0:2 (0:1)

Bramki: 20. Smola, 82. de Azevedo.      

Slezský FC Opava: Fendrich – Hrabina, Simerský, Schaffartzik, Žídek – Zavadil, Jursa (73. Bernadina) – Mondek (54. Šulc), Jurečka, Zapalač (55. Stáňa) – Dedič.

FC Baník Ostrava: Budinský – Fillo, Šindelář, Stronati (57. Procházka), Fleišman – Reiter, Hrubý, Jánoš, de Azevedo (90. Holzer) – Kuzmanovič (46. Diop), Smola.

Żółte kartki: Zavadil, Jursa – Kuzmanovič.

Widzów: 6087 (w tym 1009 Banika).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga