Dołącz do nas

Siatkówka

Czas na pierwszy egzamin GieKSy w tym sezonie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

PGE SKRA BEŁCHATÓW – GKS KATOWICE 18 listopada (sobota) godz. 15.00

 

{RZECZYWISTOŚĆ}

Następnym rywalem w PlusLidze jest PGE Skra Bełchatów i nie ma co tu ukrywać, że to jeden z pierwszych sprawdzianów GKS-u, który pokaże rzeczywistą wartość naszego zespołu.

Katowiczanie mają na swoim koncie już sześć zwycięstw, w tym pięć z rzędu, ale przeciwnika takiego, z najwyższej półki siatkarskiej w Polsce. W drugiej części tej pierwszej rundy rozgrywek sezonu 2017/18, czekają nas najtrudniejsi rywale i liczymy, że nasz zespół podejmie walkę oraz tanio skóry nie sprzeda. Katowiczanie już od dłuższego czasu rozpoczynają swoje mecze tą samą wyjściową szóstką. I mimo pewnych trudności w starciu przeciwko BBTS-owi, nie należy się spodziewać zmian pod tym względem. W grze z trudnymi rywalami i tak liczyć się będzie dyspozycja każdego siatkarza, nawet tych wchodzących tylko „zadaniowo”, ale i również tych którzy będą musieli zastąpić kolegów w cięższych momentach spotkań. Liczyć się będzie kolektyw i wyrównany skład, a taki jest obecnie w GKS-ie, który miejmy nadzieję będziemy mogli zobaczyć na parkietach PlusLigowych i teraz w starciu z wicemistrzem Polski.

W zeszłym sezonie najlepsze kluby Polski, podchodziły z małym przymrużeniem oka do spotkań z beniaminkami, dając w tych meczach odpocząć, jednemu lub dwóm najlepszym swoim siatkarzom. Tym razem na taryfę ulgową, pod tym względem nie ma co liczyć i nikt już katowiczan nie zlekceważy. Bełchatowianie wystawią największe działa jakimi dysponują. Strzelbą numer jeden jest oczywiście Mariusz Wlazły (133 punkty), które jest również najlepiej blokującym zawodnikiem w drużynie (15 bloków), a na świetnym serwisie kończąc, aż 16 asów. Były reprezentant kraju jest w tej chwili najlepszym atakującym PlusLigi. Jednym z najlepszych (piąte miejsce w klasyfikacji ligowej), jak nie, najlepszym środkowym ligi jest Srecko Lisinac. Serb zdobył już 74 oczka, w tym 11 asów i 9 blokiem. Do formy z przed choroby wraca Tomasz Kłos, którego udanie zastępował Patryk Czarnowski. Niespodzianką na pewno jest postawa Bartosza Bednorza, który po słabym poprzednim sezonie, stał się troszkę niespodziewanie pierwszym przyjmującym bełchatowian (103 punkty). Partnerują mu na zmianę, podstawowy gracz z zeszłej kampanii, Bułgar Penczew lub nowy nabytek z Iranu Ebadipour. Nie można zapominać o innym reprezentancie Polski, rozgrywającym Grzegorzu Łomaczu i już ta wyliczanka pokazuje jak trudne zadanie przed naszymi siatkarzami.

Zresztą… wystarczy spojrzeć na bilans spotkań Skry na własnym parkiecie w tym sezonie. 5 meczów i 5 wygranych w stosunku 3:0! I to w zasadzie mówi wszystko. Pierwszy egzamin GKS-u czas zacząć i liczymy oczywiście na niespodziankę w meczu drugiej i trzeciej drużyny tabeli.

 

Przewidywane wyjściowe szóstki:

GKS: Komenda, Butryn, Kohut, Pietraszko, Quiroga, Kapelus, Mariański (libero).
Skra: Łomacz, Wlazły, Lisinac, Kłos, Bednorz, Ebadipour, Piechocki (libero).

 

{CO PISZĄ O MECZU NASI RYWALE?}

Czekamy…

skra.pl –

{HALA SPORTOWA}

Mecz odbędzie się w hali „Energia” im. Edwarda Najgebauera, w Bełchatowie, która może pomieścić 2,7 tys. widzów. W poprzednim sezonie Skra miała doskonały bilans meczów na własnym parkiecie, odnosząc aż 15 zwycięstw, przy tylko 2 porażkach! Bełchatowianie przegrali tylko z Resovią 1:3 i w finale play-offu z ZAKSĄ 0:3. W obecnej kampanii Skra pokonała „u siebie” Resovię 3:0, Cuprum 3:0, Łuczniczkę 3:0, ONICO 3:0 oraz w spotkaniu zaległym Wartę Zawiercie również 3:0, więc łatwo nie będzie.
GKS jak wiadomo w zeszłym sezonie grał dobrze „na wyjazdach”, bilans był remisowy, po 8 zwycięstw i porażek. A w obecnym sezonie GieKSa na inaugurację pokonała Czarnych 3:1, potem przegrała z ONICO 1:3, następnie zwyciężyła Trefla Gdańsk 3:0, a ostatnio pokonała Espadon Szczecin 3:2 i BBTS Bielsko-Biała 3:1.

{HISTORIA}

Pierwszy mecz ze Skrą odbył się w Bełchatowie w dniu 25 listopada 2016 roku, gdzie gospodarze wygrali 3:0 (25:19, 25:17, 25:22). Punkty zdobywali dla Skry: Lisinac 14, Kurek 13, Szalpuk 13, Penczew 8, Kłos 6, Uriarte 3. Dla GKS-u: Butryn 15, Kapelus 11, Sobański 6, Krulicki 3, Kalembka 1.
Rewanż odbył się w Szopienicach przy pełnej hali kibiców w dniu 4 marca 2017 roku i GieKSa tym razem tanio skóry nie sprzedała, stawiając bełchatowian mocny opór, przegrywając 2:3 (22:25, 25:21, 20:25, 25:22, 13:15). Punktowali dla GKS-u: Butryn 21, Kapelus 18, Sobański 18, Kalembka 12, Krulicki 2, Pietraszko 2, Falaschi 1. Dla Skry: Wlazły 24, Penczew 15, Lisinac 12, Kłos 12, Kurek 11, Uriarte 4, Gładyr 2.

Dodatkowo obie drużyny spotkały się w rundzie VII (czyli 1/8 finału) Pucharu Polski w sezonie 2016/17. Spotkanie to odbyło się 4 stycznia 2017 roku w Bełchatowie, gdzie ponownie lepsi okazali się bełchatowianie, wygrywając tym razem 3:1 (25:22, 25:19, 22:25, 25;19). Punkty wtedy zdobywali dla Skry: Wlazły 21, Winiarski 13, Lisinac 10, Penczew 9, Uriarte 7, Kłos 6. Dla GKS-u: Butryn 11, Błoński 9, Kalembka 8, Pietraszko 7, Van Walle 6, Kapelus 4, Sobański 3, Falaschi 2.

 

{STATYSTYKI W PLUSLIDZE} – {GKS – SKRA}

[Bilans meczów] – 0:2
[Bilans punktów] – 1:5
[Bilans setów] – 2:6
[Bilans małych punktów] – 163:183

[Rozegrane mecze – 2] – GKS: 2- Krulicki, Butryn, Falaschi, Błoński, Kapelus, Kalembka , Fijałek, Van Walle, Mariański, Stelmach, Sobański, Stańczak, 1- Pietraszko,
Skra: 2- Lisinac, Kurek, Kłos, Uriarte, Piechocki, Penczew, 1- Szalpuk, Winiarski, Wlazły, Gładyr, Janusz, Milczarek,

[Rozegrane sety – 8] – GKS: 8- Butryn, Falaschi, Kapelus, Kalembka, Sobański, Stańczak, 7- Krulicki, 5- Pietraszko, Mariański, 4- Fijałek, Stelmach, 3- Van Walle, 2- Błoński,
Skra: 8- Kurek, Kłos, Uriarte, Penczew, 7- Lisinac, 5- Wlazły, Piechocki, Milczarek, 3- Szalpuk, Gładyr, 1- Winiarski, Janusz,

[Czas trwania spotkań] – 133:77 = łącznie 210 minut
[Widzów] – 1500:2500
[Punkty zdobyte z błędów przeciwnika] – GKS 53 – Skra 46

[Ilość zdobytych punktów] – GKS 110 – Skra 137
GKS – Butryn 36, Kapelus 29, Sobański 24, Kalembka 13, Krulicki 5, Pietraszko 2, Falaschi 1,
Skra – Lisinac 26, Wlazły 24, Kurek 24, Penczew 23, Kłos 18, Szalpuk 13, Uriarte 7, Gładyr 2,

[Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki] – GKS 33 – Skra 48
GKS – Kapelus 11, Butryn 10, Sobański 6, Kalembka 4, Krulicki 1, Pietraszko 1,
Skra – Kurek 14, Lisinac 8, Penczew 7, Uriarte 5, Szalpuk 4, Wlazły 4, Kłos 4, Gładyr 2,

[Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki] – GKS 77 – Skra 89
GKS – Butryn 26, Kapelus 18, Sobański 18, Kalembka 9, Krulicki 4, Falaschi 1, Pietraszko 1,
Skra – Wlazły 20, Lisinac 18, Penczew 16, Kłos 14, Kurek 10, Szalpuk 9, Uriarte 2,

[Bilans punktów zdobytych do straconych] – GKS 41 – Skra 63
GKS – Butryn 24, Kapelus 14, Sobański 11, Kalembka 1, Krulicki -1, Van Walle -1, Błoński -1, Pietraszko -1, Stańczak -2, Mariański -3,
Skra – Lisinac 18, Szalpuk 12, Penczew 11, Wlazły 9, Kłos 9, Uriarte 4, Kurek 2, Gładyr -1, Milczarek -1,

[Ilość zagrywek] – GKS 166 – Skra 179
GKS – Butryn 33, Sobański 28, Kapelus 26, Kalembka 25, Falaschi 23, Krulicki 12, Pietraszko 9, Stelmach 4, Fijałek 3, Błoński 2, Van Walle 1,
Skra – Uriarte 36, Penczew 29, Kurek 27, Lisinac 25, Kłos 24, Wlazły 15, Szalpuk 14, Gładyr 8, Janusz 1,

[Ilość błędów na zagrywce] – GKS 26 – Skra 34
GKS – Kalembka 7, Butryn 5, Krulicki 4, Kapelus 3, Pietraszko 3, Sobański 3, Błoński 1,
Skra – Lisinac 7, Kłos 7, Penczew 6, Kurek 5, Wlazły 4, Uriarte 3, Gładyr 2,

[Ilość asów serwisowych] – GKS 10 – Skra 15
GKS – Butryn 4, Kapelus 4, Pietraszko 1, Sobański 1,
Skra – Kurek 4, Uriarte 4, Gładyr 2, Penczew 2, Lisinac 1, Szalpuk 1, Wlazły 1,

[Ilość przyjęć] – GKS 145 – Skra 140
GKS – Sobański 49, Kapelus 40, Stańczak 27, Mariański 22, Falaschi 3, Kalembka 2, Krulicki 1, Butryn 1,
Skra – Kurek 43, Penczew 39, Milczarek 25, Piechocki 19, Szalpuk 12, Kłos 1, Wlazły 1,

[Ilość błędów w przyjęciu] – GKS 15 – Skra 10
GKS – Sobański 5, Mariański 3, Kapelus 3, Stańczak 2, Butryn 1, Falaschi 1,
Skra – Kurek 7, Penczew 1, Wlazły 1, Milczarek 1,

[Procent przyjęcia dokładnego] – GKS 26% – Skra 55%
GKS – Kalembka 100%, Kapelus 32%, Stańczak 31,5%, Mariański 24%, Sobański 22,5%, Krulicki 0%, Butryn 0%, Falaschi 0%,
Skra – Kłos 100%, Piechocki 68%, Szalpuk 67%, Penczew 56,5%, Milczarek 44%, Kurek 22,5%, Wlazły 0%,

[Procent przyjęcia perfekcyjnego] – GKS 15% – Skra 31,5%
GKS – Kalembka 50%, Kapelus 22,5%, Mariański 18%, Stańczak 14,5%, Sobański 12,5%, Krulicki 0%, Butryn 0%, Falaschi 0%,
Skra – Kłos 100%, Penczew 35%, Szalpuk 33%, Milczarek 32%, Piechocki 26%, Kurek 14,5%, Wlazły 0%,

[Ilość ataków] – GKS 175 – Skra 197
GKS – Kapelus 58, Butryn 54, Sobański 33, Kalembka 16, Krulicki 7, Falaschi 3, Van Walle 2, Błoński 1, Pietraszko 1,
Skra – Kurek 50, Wlazły 43, Penczew 37, Lisinac 27, Kłos 22, Szalpuk 14, Uriarte 3, Gładyr 1,

[Ilość błędów w ataku] – GKS 13 – Skra 12
GKS – Butryn 4, Kalembka 4, Sobański 3, Krulicki 1, Kapelus 1,
Skra – Kurek 4, Wlazły 3, Penczew 3, Kłos 2,

[Ilość ataków zablokowanych] – GKS 15 – Skra 18
GKS – Kapelus 8, Butryn 2, Sobański 2, Kalembka 1, Krulicki 1, Van Walle 1,
Skra – Wlazły 7, Kurek 6, Penczew 2, Szalpuk 1, Lisinac 1, Gładyr 1,

[Ilość zdobytych punktów w ataku] – GKS 82 – Skra 107
GKS – Butryn 28, Kapelus 22, Sobański 20, Kalembka 8, Krulicki 3, Falaschi 1,
Skra – Lisinac 22, Wlazły 22, Penczew 20, Kurek 17, Kłos 15, Szalpuk 10, Uriarte 1,

[Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków] – GKS 46,5% – Skra 55%
GKS – Sobański 57,5%, Butryn 52,5%, Krulicki 45%, Kalembka 43,5%, Kapelus 40%, Falaschi 25%, Błoński 0%, Van Walle 0%, Pietraszko 0%,
Skra – Uriarte 100%, Lisinac 83%, Szalpuk 71%, Kłos 66,5%, Penczew 53%, Wlazły 51%, Kurek 35%, Uriarte 0%, Gładyr 0%,

[Ilość bloków punktowych] – GKS 18 – Skra 15
GKS – Kalembka 5, Butryn 4, Kapelus 3, Sobański 3, Krulicki 2, Pietraszko 1,
Skra – Lisinac 3, Kurek 3, Kłos 3, Szalpuk 2, Uriarte 2, Wlazły 1, Penczew 1,

[Ilość błędów własnych „innych”] – GKS 7 – Skra 7
[MVP] – Skra 2: Piechocki 1, Kłos 1.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga