Dołącz do nas

Piłka nożna

Do pokonania 17-letni bramkarz Stali…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ramach dziewiątej kolejki rozgrywek Nice I Ligi GieKSa rozegra mecz wyjazdowy z drużyną Stali Mielec. Spotkanie rozpocznie się w niedzielne wczesne popołudnie 17 września 2017 roku o godzinie 12:30.

Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport.

Po latach tułania się po niższych ligach, ubiegłoroczny beniaminek zaplecza ekstraklasy, drużyna z Mielca radzi sobie w trwających rozgrywkach bardzo dobrze. Po ósmej kolejce meczy biało – niebiescy zajmują w tabeli wysokie piąte miejsce, a dobre informacje dla kibiców Stali docierają nie tylko z boisk.

Zarząd klubu, na początku września ogłosił, że Polska Grupa Energetyczna przedłużyła umowę sponsorską o kolejne dwanaście miesięcy (kwoty jaką będzie wspomagać PGE Mielczan, oczywiście nie ujawniono) . Nieoficjalnie mówi się, że Stal finalizuje rozmowy z drugim dużym sponsorem…

 

Mielczanie swoje zwycięstwa, remisy i porażki odnieśli w takiej samej ilości na swoim boisku jak i u przeciwników: po dwa zwycięstwa, jednym remisie i jednej porażce.

Od października ubiegłego roku ekipę Stali trenuje Zbigniew Smółka, który przejął biało – niebieskich po jedenastej kolejce w momencie kiedy Stal zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli z zaledwie ośmioma punktami. Smółka odmienił Stal: na koniec sezonu Mielczanie mogli się pochwalić dziesiątą pozycją i „spokojnym” utrzymaniem.

Łącznie w trzydziestu jeden meczach ligowych w których drużynę z Mielca prowadził Smółka piętnaście razy wygrała Stal, sześć razy padł remis i zanotowano dziesięć przegranych meczy.

Średnia punktów uzyskanych z tych meczy wynosi 1,65…

Trener Smółka stara się zachowywać równowagę w zespole pomiędzy starszymi i młodszymi zawodnikami – w kadrze Stali jest dziewięciu zawodników z doświadczeniem ekstraklasowym. Najwięcej występów, na tym poziomie rozgrywek, zanotował Rafał Grodzicki (Bełchatów, Ruch, Śląsk – 270 meczy), następnie Michał Janota (Korona, Pogoń, Górnik Zabrze, Podbeskidzie – 96 meczy), Leândro (Korona, Górnik Łęczna – 88 meczy), Łukasz Wroński (Bełchatów – 37 meczy) czy znany z występów w GieKSie, Dominik Sadzawicki (Górnik Zabrze – 30 meczy). Pozostała czwórka zawodników (Marek Kozioł, Krzysztof Kiercz, Edgar Bernhardt, Przemysław Lech) nie zanotowała więcej niż dwadzieścia występów w ekstraklasie.

Na „drugim biegunie” mamy młodzieżowców będących już podstawowym zawodnikami występujących w meczach ligowych: bramkarza Radosława Majeckiego (w listopadzie dopiero skończy 18 lat), Maksymilin Banaszewski, Arkadiusz Górka czy Piotr Marciniec…

W meczach ligowych które Stal rozegrała u siebie kolejno podejmowała: Ruch (1:0), Olimpię (1:0), Pogoń (2:3), Puszcze (1:1).

Mecz z Ruchem w pierwszej połowie był bezbarwnym spotkaniem – drużyny grały przede wszystkim w środku boiska, strzały obu drużyn na bramkę przeciwnika można było policzyć na palcach jednej ręki. Zaraz na początku drugiej połowy Stal zdobyła bramkę i przez pozostały czas gry kontrolowała sytuację na boisku. Godne odnotowania były jeszcze dwie sytuacje – obroniony rzut karny przez chorzowskiego bramkarza oraz zaprzepaszczona szansa na remis przez piłkarzy Ruchu.

W kolejnym meczu u siebie Stal pokonała Olimpię, mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie – bramkę w 14 minucie strzelił jeden z najskuteczniejszych (dwie bramki strzelone w meczach ligowych, tak samo jak Mateusz Cholewiak i Łukasz Wroński) piłkarzy biało – niebieskich Słowieniec Dejan Đermanović. Później piłkarze obu drużyn zaczęli grać ostrzej, i otrzymywać żółte kartki, w następtwie czego od 34 minuty Stal grała z przewagą jednego zawodnika.

W trzecim meczu u siebie drużyna z Mielca dość nieoczekiwanie przegrała z Pogonią: prowadząc po 25 minutach 2:0. Po meczu trener Smółka mówił:

– Przegrywamy spotkanie w bardzo głupi sposób, doświadczeni zawodnicy powinni wziąć na siebie ciężar poukładania gry. Niestety, my zaczęliśmy tkwić w chaosie, tracąc kolejne gole. Winę też muszę wziąć na siebie, ponieważ mnie w Mielcu remis nie interesuje – ja chcę tu wygrywać.

W ostatnim meczu w Mielcu (zaległym z siódmej kolejki) Stal przegrywała z Puszczą od 21 minuty – jednak strzał Cholewiaka w ostatniej akcji meczu przyniósł gospodarzom jeden punkt.

Podobnie jak w meczu z Ruchem, Stal w pierwszej połowie nie miała pomysłu na dobrze zorganizowaną Puszcze.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Marcin

    16 września 2017 at 07:27

    Nawet gdyby Stal miała bramkarza w pampersie,to i tak te nasze szmaciarze bez ambicji i jaj nie strzelą bramki.Na huja te pedały jutro grają żeby człowieka w niedziela wkurwiać,5000 zł na Stal u buka do wszystkich to pewniak.

  2. Avatar photo

    Mecza

    16 września 2017 at 14:35

    @Marcin, postawiłeś?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga