Dołącz do nas

Piłka nożna

Flota Świnoujście w tym sezonie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już tylko dwa dni pozostały do potyczki GKS-u z Flotą. Mecz rozegrany zostanie na stadionie naszego rywala. Sprawdźmy, jak Wyspiarze radzili sobie w dotychczasowych meczach ligowych.

Flota Świnoujście po 21. kolejkach plasuje się w środku ligowej stawki, dokładnie na 8 miejscu. Bilans wygranych, remisów i porażek w wykonaniu zespołu prowadzonego przez trenera Krzysztofa Pawlaka jest bardzo zróżnicowany. Flota ma na swoim koncie 8 wygranych, 7 remisów i 6 porażek. To co nas najbardziej interesuje to forma tego zespołu przed własną publicznością. Tutaj jak można się spodziewać jest lepiej, ponieważ Wyspiarze mają na swoim koncie 5 triumfów, 2 remisy i 3 porażki.

Ostatnia ligowa wygrana Floty miała miejsce stosunkowo dawno, bo 15 października 2011 roku. Miała miejsce w Elblągu, gdzie goryczy porażki zasmakowała Olimpia. Trzy dni wcześniej ekipa Pawlaka wygrała ostatni mecz na własnym stadionie i to nie z byle kim, bo z bijącą się o awans Niecieczą.

Atmosfera wokół naszej drużyny po inauguracyjnej przegranej z Ruchem Radzionków nie jest najlepsza. Przed sobotnim pojedynkiem pocieszający jest fakt, że Flota swój pierwszy ligowy mecz w 2012 roku również przegrała. Wprawdzie miało to miejsce na boisku rywala, którym była solidna Bogdanka Łęczna, ale sposób w jaki Świnoujścianie przegrali daje nadzieję na korzystny dla Katowic wynik. Porażka 5:2 sugeruje, że  w okresie przygotowawczym gospodarzy zbliżającego się pojedynku coś poszło nie tak. Dodatkowo w tym meczu rzutu karnego nie wykorzystał kapitan Floty Krzysztof Bodziony, który w rundzie jesiennej należał do liderów zespołu. Nie pomógł sprowadzony zimą Koba Szalamberidze, którego pamiętamy z dobrych występów w barwach Odry Wodzisław na boiskach Ekstraklasy. Gruzin został zmieniony już w przerwie meczy w Łęcznej.

Należy pamiętać, że mimo słabszej końcówki rundy jesiennej i kompromitującej porażki w zeszłym tygodniu w Świnoujściu przegrywały bardzo dobre zespoły w tym sezonie. Punkty oddawały tam takie ekipy jak Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, czy wspomniane wcześniej drużyny z Łęcznej i Niecieczy.

Już w sobotę przekonamy się, który z trenerów jest lepszym psychologiem. To właśnie w głowach piłkarzy może być klucz do zwycięstwa i podniesienia się po feralnej inauguracji rundy wiosennej sezonu 2011/2012.

Bilans Floty Świnoujście w sezonie 2011/2012:

Flota Świnoujście 1 : 2 Dolcan Ząbki

Kolejarz Stróże 0 : 0 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 1 : 0 Bogdanka Łęczna

GKS Katowice 0:0 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 3:0 KS Polkowice

Flota Świnoujście 1:2 Zawisza Bydgoszcz

Wisła Płock 0:2 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 1:0 Arka Gdynia

Polonia Bytom 1:2 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 1:0 Pogoń Szczecin

Warta Poznań 4:2 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 0:0 Piast Gliwice

Sandecja Nowy Sącz 1:1 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 1:0 Nieciecza

Olimpia Elbląg 1:3 Flota Świnoujście

Ruch Radzionków 2:2 Flota Świnoujście

KS Polkowice 3:2 Flota Świnoujście

Dolcan Ząbki 2:2 Flota Świnoujście

Flota Świnoujście 0:2 Kolejarz Stróże

Bogdanka Łęczna 5:2 Flota Świnoujście

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga