Dołącz do nas

Kibice Piłka nożna

Głos kibiców po meczu w Legnicy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Cierpliwość kibiców katowickiego GKS’u musiała się kiedyś skończyć. Po trzeciej porażce w czwartym meczu rundy wiosennej liczna grupa GieKSiarzy w Legnicy dała do zrozumienia piłkarzom co myśli o dotychczasowych wynikach.
Na forach też nie zostawiono na drużynie Kazimierza Moskala suchej nitki.

Przeczytajcie.

tomzkat

Bez przesady, spadek nam nie grozi , z taką grą awans tym bardziej. Nie pozostaje nic innego jak wietrzenie kadry po sezonie i zatrudnienie piłkarzy którzy chcą awansować do ekstraklasy.

Gan Ganowicz

Kompletnie na luzie napisze: jak 20 lat kibicuje GieKSie to takiej drużyny partaczy i frajerów jeszcze nie widziałem. Mają lepsze warunki niż każda poprzednia ekipa, zero szacunku dla ludzi, którzy poświęcają temu klubowi całe życie.
Po sezonie WSZYSCY WYPIERDALAĆ. Nie chce już słuchać skomplenia i tłumaczeń. Każdy z nich jest frajerem do potęgi i powinni w poniedziałek grupowo złożyć wypowiedzienie i zrzec się każdych zaległych pieniędzy (o ile takie są).

JACA

Jako podsumowanie tego meczu, można tylko zacytować klasyka : TO NIE JEST KURWA DRUŻYNA, TO SĄ POZORANTY!!!
Na marginesie tylko dodam że Miedź w tym sezonie odniosła właśnie najwyższe zwycięstwo. No ale jak przyjeżdzają ogórki z Katowić to nie powinno to nikogo dziwic.

RAFIK

ŁAMAĆ NOGI WSZYSTKIM PARTACZOM !!!! NIECH WYPIERDALJĄ !!!!!

lolo1989

Wszyscy tu jadą piłkarzy ( bardzo dobrze ) ale zaczynam sie zastanawiać czy aby Moskal nie jest odpowiedzialny za to. Może to nie przypadek ze w Niecieczy mu chujowo szło a teraz u nas gdy przygotowywał drużyne do sezonu. Może to jednak Górak ich dobrze przygotował do sezonu wcześniej ale nie potrafił ich poustawiać, Moskal przyszedł w jego miejsce i jako tako to wygladało, ale teraz to jest kabaret.

artek

Ja uważam ze na przyszły sezon powinien Moskal zostać i niech stworzy drużynę od podstaw bo w tej chwili mamy wielkie gowno mamy bande dziwek bez honoru która daje się dymac na każdej wsi.

Dudi_1979

Piłkarze ( taki ponoć wykonujecie zawód) chciałbym abyście w następnym meczu tak samo zapierdalali jak spierdoliliście z bukowej po powrocie z meczu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    TORMAN

    31 marca 2014 at 10:23

    Ja osobiście uważam że oni są żle przygotowani do sezonu.Wszystkie drużyny
    jeszcze po sezonie ćwiczyli testowali zawodników a nasze pseudo grajki na urlopy se pojechali za Guraka mieliśmy po 17 sparingów a tu raptem chyba ze 5
    coby sie nie przemęczać.Co najgorsze to to że widoku niema a liga zapierdala miało być tak pięknie a będzie jak zawsze

  2. Avatar photo

    piotr

    31 marca 2014 at 11:14

    jak sie kąpali w zimnej wodzie to efekty były,teraz z tego dobrobytu sie w dupach poprzewracało.jak oni mogą ten herb na piersiach nosić???zagrajcie jak za dawnych lat tylko bez solarium i włosków na żelu panienki.ołowiane buty i zapier………

  3. Avatar photo

    n.k.w.d.

    31 marca 2014 at 20:49

    Pierwsza,druga,trzecia liga to nieważne dla nas jest ….

  4. Avatar photo

    tommy 77

    3 kwietnia 2014 at 15:10

    Chlopaki z taka gra to hanbicie klub w jakim gracie jestescie nieudolni niemacie jaj aby nosic koszulki z herbem gieksy powinniscie zwolnic miejsce innym i przyjac sie na kopalnie i zapierdalac w pocie czola w pyle po kolana wody z kablem na grzbiecie zeby wam flaki z dupy wyszly chyba ze jestescie prawdziwe chopy z gieksy i bedziecie od dzis zapierdalac i grysc trawe na treningach i meczach kurwa bo tego zasluguje ten klub w ktorym gracie matoly.kurwa panowie jedziemy walka, walka jeszcze raz kurwa jego mac walka na boisku.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga