Dołącz do nas

Piłka nożna

[Historia] Wyrównać bilans z Zagłębiem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwsze historyczne spotkanie odbyło się już 3 września 1965 roku na Stadionie Śląskim (w tym dniu odbył się dwumecz na tym stadionie). Mecz mimo wielkiej przewagi beniaminka z Katowic zakończył się skromnym zwycięstwem 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Miller bezpośrednio z rzutu rożnego!

Rewanżowe spotkanie zakończyło się porażką katowiczan 0:1, bramkę dla Zagłębia strzelił Gałeczka.

liczba spotkań zwycięstwa remisy porażki bramki
34 11 11 12 36 – 32

GKS z Zagłębiem na najwyższym poziomie rozgrywek nieprzerwanie toczył boje przez sześć sezonów. Niestety nasza drużyna w sezonie 1970/1971 zajęła ostatnie miejsce i spadła z ligi. Ponownie nasza drużyna zawitała w Sosnowcu w sezonie 1978/1979. Od tego czasu prawie nieprzerwanie przez 13 lat GKS mierzył się z Zagłębiem. Ostatnie, przed tą długą przerwą ligowe spotkanie między tymi drużynami, miało miejsce na Bukowej 13 czerwca 1992 roku. Katowiczanie pewnie wygrali 5:0. Te zwycięstwo pomogło naszej drużynie w zdobyciu wicemistrzostwa, natomiast Zagłębie pożegnało się z ligą.

Niestety po 23 latach spotkanie na Bukowej nie przebiegło tak jak powinno. GKS grał słabo, nerwowo i Zagłębie zasłużenie zdobyło trzy punkty po bramce Konrada Budka.

Zupełnie inaczej było na trybunach. Katowiccy kibice zaprezentowali się znakomicie.

Rewanżowe spotkanie było znacznie lepsze w wykonaniu GieKSy. Katowiczanie przeważali i swoją dobrą postawę udokumentowali bramką Leimonasa w 83. minucie. Niestety radość trwała bardzo krótko, bo już minutę później Zagłębie doprowadziło do wyrównania za sprawą Fidziukiewicza. Ten sam zawodnik trafił ponownie do siatki w doliczonym czasie gry i ostatecznie Zagłębie wygrało 2:1.

W poprzednim sezonie Katowiczanie chcieli w końcu zgarnąć pełną pulę punktów w starciu z Zagłębiem, ale mimo bardzo dobrej gry i wielu sytuacji spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. GieKSa uciekła przed toporem, ponieważ w 84. minucie Sebastian Dudek nie wykorzystał rzutu karnego.

W rewanżowym spotkaniu na stadionie ludowym GieKSa znów lepiej prezentowała się na boisku, ale nie potrafiła tego udokumentować bramką, co tym razem się zemściło, bo w 47 minucie jedynego gola w spotkaniu zdobył Michał Fidziukiewicz.

. sezon liga mecz
1. 1965/66 I liga GKS Katowice 1:0 Zagłębie Sosnowiec
2. 1965/66 I liga Zagłębie Sosnowiec 1:0 GKS Katowice
3. 1966/67 I liga GKS Katowice 0:0 Zagłębie Sosnowiec
4. 1966/67 I liga Zagłębie Sosnowiec 3:1 GKS Katowice
5. 1967/68 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:1 GKS Katowice
6. 1967/68 I liga GKS Katowice 1:3 Zagłębie Sosnowiec
7. 1968/69 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:0 GKS Katowice
8. 1968/69 I liga GKS Katowice 2:0 Zagłębie Sosnowiec
9. 1969/70 I liga GKS Katowice 0:1 Zagłębie Sosnowiec
10. 1969/70 I liga Zagłębie Sosnowiec 2:1 GKS Katowice
11. 1970/71 I liga GKS Katowice 1:1 Zagłębie Sosnowiec
12. 1970/71 I liga Zagłębie Sosnowiec 1:1 GKS Katowice
13. 1978/79 I liga Zagłębie Sosnowiec 1:1 GKS Katowice
14. 1978/79 I liga GKS Katowice 2:2 Zagłębie Sosnowiec
15. 1979/80 I liga Zagłębie Sosnowiec 3:0 GKS Katowice
16. 1979/80 I liga GKS Katowice 3:2 Zagłębie Sosnowiec
17. 1982/83 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:2 GKS Katowice
18. 1982/83 I liga GKS Katowice 3:0 Zagłębie Sosnowiec
19. 1983/84 I liga Zagłębie Sosnowiec 2:0 GKS Katowice
20. 1983/84 I liga GKS Katowice 0:0 Zagłębie Sosnowiec
21. 1984/85 I liga Zagłębie Sosnowiec 2:1 GKS Katowice
22. 1984/85 I liga GKS Katowice 0:2 Zagłębie Sosnowiec
23. 1985/86 I liga Zagłębie Sosnowiec 2:4 GKS Katowice
24. 1985/86 I liga GKS Katowice 1:0 Zagłębie Sosnowiec
25. 1989/90 I liga GKS Katowice 0:0 Zagłębie Sosnowiec
26. 1989/90 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:0 GKS Katowice
27. 1990/91 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:1 GKS Katowice
28. 1990/91 I liga GKS Katowice 3:0 Zagłębie Sosnowiec
29. 1991/92 I liga Zagłębie Sosnowiec 0:0 GKS Katowice
30. 1991/92 I liga GKS Katowice 5:0 Zagłębie Sosnowiec
31. 2015/16 I liga GKS Katowice 0:1 Zagłębie Sosnowiec
32. 2015/16 I liga Zagłębie Sosnowiec 2:1 GKS Katowice
33. 2016/17 I liga GKS Katowice 0:0 Zagłębie Sosnowiec
34. 2016/17 I liga Zagłębie Sosnowiec 1:0 GKS Katowice

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    zs

    12 września 2017 at 20:21

    I KTO TU JEST DEBEŚCIAK CYGANY ?

  2. Avatar photo

    stefano

    13 września 2017 at 08:42

    zs -możesz prowadzic korespondencje z rodzicami w domu , a nie przez strone GieKSy.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga