Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

„Jak żyć, panie kapitanie, jak żyć?”. Doniesienia mass mediów przed meczem Miedź-GieKSa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów na temat dzisiejszego  meczu Miedź Legnica – GKS Katowice.

 

 

1liganews.pl – Derby w Bytowie, GieKSa do Legnicy

 

[…]* Miedź w trzech tegorocznych meczach zdobyła tylko punkt i obecnie ma tylko trzy punkty przewagi nad miejscem barażowym

* do grupy kontuzjowanych w GieKSie dołączył po ostatnim meczu Filip Burkhardt – uszkodzone więzadła poboczne w kolanie, zerwane więzadła w stawie skokowym, pęknięta łękotka

* w drużynie gości zabraknie pauzującego za kartki najlepszego strzelca i zarazem kapitana Grzegorza Goncerza

* w piątek okazję do ligowego debiutu w barwach GieKSy będzie miał kontuzjowany ostatnio Tomasz Zahorski

 

 

sport.lca.pl – Z Katowicami o punkty i spokojne święta

 

[…] Bez dwóch zdań zespół trenera Ryszarda Tarasiewicza zanotował wiosenny falstart. Miał być marsz w górę tabeli, a po trzech meczach jest tylko marny jeden punkt.
[…] Piątkowa konfrontacja z szóstym w tabeli i śniącym jeszcze o ekstraklasie GKS-em Katowice dla Miedzi ma ogromne znaczenie. Niestety nie w kontekście walki o awans, tylko o utrzymanie się w lidze.

[…] Szkoleniowiec Miedzi zapowiada, że mimo porażki z Wisłą, zmiany w składzie będą kosmetyczne.

– GKS to drużyna grająca agresywnie, nastawiona na walkę, bardzo aktywna. Ale ma też swoje słabe strony, które dobrze znamy. Żeby ją pokonać musimy pokazać większą pazerność na grę ofensywną. I tego właśnie będę w piątek wymagał od swoich piłkarzy – mówi Tarasiewicz.

[…] Szansę przypomnienia się legnickim kibicom być może otrzyma Patryk Szymański. Ten 22-letni pomocnik w Miedzi miał duże problemy z wywalczeniem miejsca w składzie. Był wypożyczony do Kolejarza Stróże, a przed rokiem rozwiązano z nim kontrakt.

Po półrocznej banicji w drugoligowej Olimpii Zambrów, wrócił na zaplecze ekstraklasy. Jeśli w piątek dostanie szansę gry, na pewno będzie chciał pokazać, że skreślono go w Legnicy zbyt pochopnie. A historia nie raz już pokazała, że na takich piłkarzy należy uważać.

 

 

sportowefakty.wp.pl – Coraz mniejszy margines błędu

 

Piłkarze Miedzi Legnica nie wygrali jeszcze meczu w rundzie wiosennej i zmniejsza się ich przewaga nad strefą spadkową. GKS Katowice nie niweluje strat do najlepszych w tabeli.

[…] Trener Miedzi Legnica nie był zadowolony z tego, co wydarzyło się tydzień temu. Jego drużyna przegrała w Płocku, choć Wisła była w jej zasięgu.

– U moich zawodników jest frustracja. Prowadziliśmy grę i dochodziliśmy do pozycji strzeleckich, a Wisła wygrała przy naszej impotencji w ofensywie. Musimy być bardziej pazerni w ataku i mieć bardziej klarowne sytuacje podbramkowe – mówi Tarasiewicz, który ma do dyspozycji wszystkich podopiecznych i zapowiada drobne korekty w składzie na GKS.

[…] Klub z Górnego Śląska podniósł dotychczas z boisk 6 z 9 możliwych punktów. To niezły dorobek, ale rywale z miejsc premiowanych awansem: Wisła Płock i Arka Gdynia są konsekwentni i nadal mają 10 oczek przewagi nad 6. w tabeli katowiczanami.

GieKSa nie może więc potykać się, by nie stracić wszelkich szans na awans. Miedź nie może nadal przegrywać, bo zawikła się w rozpaczliwą obronę przed spadkiem. W Legnicy powinno być interesująco.

 

katowickisport.pl – „Jak żyć, panie kapitanie, jak żyć?” – katowiczanie w Legnicy bez Goncerza

 

Grzegorz Goncerz dziś (godz. 18.00) nie zagra przeciw Miedzi, co – patrząc w statystyki – jest kiepską informacją dla ekipy z Bukowej.

[…] Od momentu zaś, w którym Kazimierz Moskal uczynił z Goncerza napastnika grającego na „dziewiątce” (czyli od kwietnia 2014), katowiczanie nie wygrali żadnego meczu, w którym go brakowało!!! Było ich od tej pory sześć: 3 z nich zremisowali, 3 przegrali.

[…] Paweł Szołtys wydaje się w tym momencie „opcją numer jeden” do zastąpienia Goncerza. Dał dobrą zmianę w końcówce meczu z Pogonią, popisał się „światowym” zagraniem przy zwycięskiej bramce. Ale… de facto w żadnym wcześniejszym spotkaniu, ustawiany jako napastnik (a zdarzyły się takie), nie dał argumentu do kolejnych takich prób.

Jest więc Tomasz Zahorski. Ten sam, którego forma po amerykańskich wojażach była wielką zagadką, i który „rozsypał się” przed inauguracją rundy wiosennej. – Jestem już gotów! – zapewniał w minioną sobotę, zapowiadając treningi na pełnych obrotach od poniedziałku.

Środowa wizyta u lekarza potwierdziła optymistyczne nastawienie napastnika; dostał „zielone światło” na grę. – Mogę być brany pod uwagę przez sztab szkoleniowy do meczu – jeszcze raz zaznaczył „Zahor”. Tyle że za sobą ma dotąd raptem 135 minut wspólnej gry z partnerami – czyli trzy połówki w zimowych sparingach. Ot, niewiadoma…

Niejedyna zresztą. Zagadką jest też ewentualny występ Adriana Frańczaka. – Trochę ograniczone pole widzenia… – obrońca/pomocnik dzielił się ostatnio wrażeniami z treningów w specjalnej masce chroniącej twarz i pęknięty oczodół.

[…] W przypadku Frańczaka wielkiego „ciśnienia” na występ – jeśli zawodnik nie będzie w pełni gotów fizycznie i… mentalnie do gry – nie ma; jest do dyspozycji na lewą defensywę Marcin Flis. Tyle że ocena jego dotychczasowych występów wciąż nie jest jednoznaczna: obok natchnionych zagrań (przy stałych fragmentach gry i – generalnie – w ofensywie), w sobotę zdarzyło mu się kilka prostych błędów i niecelnych podań.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga