Dołącz do nas

Piłka nożna

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale …[GŁOS FORUM]

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale chce wierzyć, jak i wielu wypowiadających się na Forum, że to dobry prognostyk przed następnymi meczami. Była walka, której tak brakowało wcześniej. Był pomysł na grę którego wcześniej brakowało. Było wszystko to, co kibic lubi najbardziej emocje bramki i zwycięstwo jego drużyny i za to były brawa.

Addie96

Mandrysz w wywiadzie przed sezonem pytał się, czy wyobrażamy sobie, by GKS grał z kontry. Po takim meczu można odpowiedzieć: tak, wyobrażam sobie. Jak ktoś miał wątpliwości, czy Prokic będzie dawać z siebie wszystko, skoro ma kontrakt w innym klubie, to też dostał odpowiedz. Kapitalnie czarną robotę odwalał Poczobut, dobrze Zejdler i Kędziora, trochę słabiej dziś Błąd ale jestem o niego spokojny.

MARST

Powiem krotko,wreszcie znow chce sie ogladac GieKSe w akcji !.Jesli beda tak grac to jestem spokojny nawet jesli w tym sezonie nie uda sie awansowac,a trener ma przynajmniej u mnie juz duzy kredyt zaufania.Mysle ze moze to byc nasz Nawalka nr,2.BRAWO !

lukste

Na prawde dobrze to dziś wyglądało!
Fizycznie wyglądaliśmy o wiele lepiej od Rakowa,mimo 30 minut w 10.
Jest pomysł. Są nawet jakieś pozytywy w stalych fragmentach.
3 minusy:
1-Frańczak- kolejny raz gość odpierdala taki numer! Dziś na szczęście udało się utrzymać wynik.
2-Skrzecz – przykład,że przepis o młodzieżowcu jest glupi i nic nie wniesie do polskiej piłki.Jakby nie ten przepis,to zapewne zagrałby kilka ogonów i koniec.
3-Midzierski- wszedł i szybko pokazał, dlaczego Paszulewicz go posadził na ławie.

Homer

W końcu dobra inauguracja wiosny i dzięki piłkarzom za dobry humor na sobotni wieczór.

Sporo nerwówki w II połowie, zupełnie niepotrzebnej, ale to też jest piękno futbolu (oczywiście nie pisałbym tego jakby Raków zdolał zremisować :D )

Nie wiem jak pozostali ale ja tu już widzę jednak inny styl gry niż na jesieni za Mandrysza. Zdziwiony jestem bo oglądając sparing tydzień temu widziałem raczej tą samą kopaninę co kilka miesięcy wcześniej.

Według mnie to był jeden z lepszych meczów Nowaka w naszych barwach, w końcu nie przypominiał dwumetrowego konara przyklejonego do linii bramkowej.Prokic tak jak napisano wcześniej, świetny mecz. Kędziora w sowim stylu z końcówki jesieni niby w przekroju meczu mało widoczny, ale tego gola wciśnie. Poczobut gość od czarnej roboty i ze swojej roboty świetnie się wywiązuje.

No i naprawdę przyjemnie widzieć jak Paszulewicz żyje meczem.

Mayek

Dzisiaj byl maly pozytywny kroczek. Wszystko wyglada wprost przepieknie, ale trzeba teraz opierdolic Chojnice. Nie ma innego wyjscia. Ten mecz tez trzeba wygrac. Potem moze byc jakies male potkniecie, najlepiej jezeli juz, to z Grudziadzem czy Leczna :chamisko:

Grali kozacko, ale nie chce dac sie znowu nabrac. Uwazam jednak, ze jak tak beda grali w kazdym meczu, to wjezdzamy do ekstraklasy Niemniej nie pompuje balona. Najwazniejsze mecze przed nami, dzisiaj wykonano 1 z 15 krokow.

Na takei mecze chce sie chodzic.

Niech tylko sedzia nie bedzie takim pedrylem nastepnym razem, bo po faulu na naszym chopie idzie strata i czerwona. Z perspektywy 50 metrow odleglosci do tego miejsca tam byl faul, bo chop z Rakowa wpakowal rece w naszego, oblalil go i poszedl z kontra.

koleś

Jeszcze jak Fosa wróci do składu to rozjebiemy tą ligę!!! :chamisko:

A tak na serio. GieKSa dziś zagrała mądrze i walecznie. Nawet jak na początku nie było tego obiecanego pressingu, to widać było w tym wszystkim plan, który się w 100% spełnił. Nowak, Poczobut, Prokić.. bardzo dobrze, reszta też na plus. Poprawić jeszcze te kontry, bo mogliśmy szybciej zakończyć ten mecz i będzie dobrze a teraz :piwo:  Dziękuję!

Zajczak

Dzisiaj chciało się GiekSę oglądać, przede wszystkim dużo walki i ambicji, za to szacunek. Taktycznie wg mnie też bardzo dobrze, grając w 10 też zdali nasi zawodnicy egzamin, Nowak – zawodnik meczu. Podobał mi się dzisiaj Poczobut, mimo kilku słabszych zagrań mega ambitny, dużo walki i sporo km przebiegniętych, świetnie wydolnościowo się prezentował, zresztą jak cała drużyna. Wreszcie udana inauguracja…

Pablito

Piękny mecz, dużo walki i zaangażowania na boisku, ogień na trybunach.

Wielkie brawa dla Nowaka i Prokića. Nowak wybronił kilka bardzo trudnych piłek, pewnie grał w powietrzu i chyba raz źle wyszedł. Andreja znowu mega szarpał, walczył, do każdej piłki na 100%. O to kurwa chodzi.

Irishman

Widać zmianę taktyki. Jak dla mnie na OGROMNY plus. Już nie mogłem patrzeć na to „macanie balika” za Brzeczka i Mandrysza, żeby tylko utrzymać się przy piłce! To, podania obrońca do obrońcy albo do bramkarza, do zerzygania!

Teraz gramy bardziej defensywnie i jak się da to szybkie wyjścia. I to jest GieKSa jaką pamiętam z najlepszych lat, z młodości (k… kiedy to było?). Ale na I ligę taka gra, poparta zaangażowaniem jest idealna! Szczerze powiem, że jestem lekko zaskoczony, że tą nową taktykę tak szybko w miarę ogarnęliśmy.

Ale, tak dla zachowania spokoju:

– weźmy poprawkę na to, że nasz dzisiejszy rywal to póki co zbieranina niezgranych ze sobą gwiazdeczek, których na potęgę ściągano zimą do klubu.

– fajnie nam się mecz otworzył przez karnego

– zdecydowanie zbyt głęboko cofnęliśmy się po czerwonej kartce. Jestem pewien, ze lepsza (bardziej zgrana) drużyna wykorzystałaby to.

Na plus dziś przede wszystkim  Prokic oraz oczywiście Kędziora (szacun dla Mandrysza, że go ściągnął!), Nowak, Poczobut (tu z kolei szacun dla Paszulewicza).

Na minus Frańczak. Oj będziemy chyba mieli ból głowy z prawa obrona, chyba, że Mokwa będzie w stanie to ogarnąć.

Lars

Prawie każde zagranie Nowaka skutkowało natychmiastowym atakiem, co jest totalnym przeciwieństwem tego co odpierdalał dotychczas w temacie wznawiania gry. Pewna, odważna gra. Nie kojarzę żebym widział jego lepszy mecz od dzisiejszego.

Prokić, wiadomo od dawna, najlepszy nasz zawodnik, choć wiele osób na forum pisało, że tylko bezproduktywnie biega i nic nie wnosi do zespołu (co mnie zawsze dziwiło).

Kędziora znów nas ucisza, tym razem bez gestów 🙂

Były czerwone kartki, byli kibice gości (super, że weszli), była dramaturgia, ale przede wszystkim naprawdę było widać charakter i to, że nie odpuszczali żadnej piłki. Czasem brakuje umiejętności, ale jeżeli będą grali tak jak dziś, to nikogo nigdy nie skrytykuję.

Od początku było widać, że gra jest inna, ale potem mogła przyjść standardowa chujoza. Nie przyszła i po dramatycznym meczu, pełnym emocji 3 punkty zostały u nas!

p.s. „jebać PZPN” po żółtej kartce, która była tak oczywista… :rotfl:

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga