Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Komplet zwycięstw GieKSy w Turcji czyli tradycyjny przegląd doniesień mediów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania prasówki z ubiegłego tygodnia, na temat związane z piłkarską GieKSą.

 

sportslaski.pl – W Turcji strzela tylko dwóch. Testują słoweńskiego napastnika

GKS Katowice odniósł trzecie zwycięstwo podczas zgrupowania w Turcji. Warto podkreślić, że GieKSa znów nie straciła bramki.

Tym razem katowiczanie pokonali zespół z zaplecza duńskiej ekstraklasy, FC Frederica. Jedyny gol w tym spotkaniu padł już w pierwszym kwadransie gry – Dawid Plizga popisał się uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego. To druga bramka tego piłkarza w Turcji. Taki sam dorobek w trzech ostatnich sparingach ma Andreja Prokić. Nikt więcej w Turcji dla śląskiej drużyny nie strzelał.
Od pierwszej do 55. minuty w barwach GKS-u grał Dalibor Volas – 30-letni Słoweniec, który w rundzie jesiennej zagrał w czterech meczach Eredivisie dla Sparty Rotterdam. Napastnik jest bliski podpisania kontraktu z I-ligowcem. Pod koniec spotkania jeden z zawodników rywala otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Lukasa Klemenza.

 

Komplet zwycięstw GieKSy w Turcji

GKS Katowice odniósł czwarte zwycięstwo podczas zgrupowania w Turcji. Na dzień przed końcem obozu GieKSa pokonała wicelidera II ligi słowackiej, SKF Sered.

To był twardy sparing, w którym nikt nie odpuszczał. Odczuł to na własnej skórze Mateusz Kamiński, który już w pierwszej połowie grał z opatrunkiem na głowie. Pierwszy gol padł dopiero w końcówce pierwszej części – po dośrodkowaniu Oktawiana Skrzecza, piłkę głową do siatki skierował Łukasz Zejdler.
Słowacy co prawda wyrównali już w pierwszym kwadransie gry po przerwie, ale i tak to GKS zwyciężył – na kilka minut przed końcem Wojciech Kędziora zagrał do Grzegorza Goncerza, a ten zdobył gola na wagę czwartego zwycięstwa w Turcji. Wcześniej Kędziora sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

 

katowickisport.pl – Słoweński napastnik przy Bukowej

Zwroty akcji przy Bukowej tej zimy bywają zaskakujące. Wiosną kibice GieKSy w jej koszulce zobaczą Dalibora Volasa.

Jego angaż jest o tyle zaskakujący, że nazwisko Słoweńca łączone było z katowickim klubem już u progu tego roku. Był jednym z zawodników, którego kandydatura pojawiała się w transferowych planach Piotra Mandrysza. Kiedy w klubie zdecydowano się na roszadę na trenerskiej ławce, wydawało się, że sprawa zakontraktowania tego napastnika upadła.

[…] Kim jest Volas? Zawodnikiem, który część swej kariery spędził w ojczyźnie (trzy tytuły mistrzowskie, jeden puchar kraju), ale też sporo lat – na piłkarskiej emigracji. Grał na Węgrzech (mistrzostwo), w Mołdawii, Rosji, ale również w… Malezji i w Albanii. Ostatnie pół roku spędził w Sparcie Rotterdam (pierwszy zachodni klub, do którego trafił), ale w Eredivisie spędził na murawie tylko 239 minut. Nie zdobył gola, choć miewał sezony, w których – w innych ligach – zdobywał ich kilkanaście. 17 goli zdobył w rozgrywkach 2011/12 w barwach NK Maribor, 15 – jako piłkarz NK Celje w 2016/17. To właśnie ten ostatni wyczyn otworzył mu drogę na holenderskie boiska.

 

Obrońca z Wisłą Kraków w CV sprawdzany przez GKS Katowice

Po okresie wyczekiwania, kibice GieKSy wreszcie mają o czym rozmawiać. Ruch na zgrupowaniu w Belek był bowiem we wtorek całkiem spory.

[…] Wieczorem do Turcji doleciał jeszcze jeden „stranieri”. To lewy obrońca Mateja Spicić – Chorwat, który polskim kibicom dał się poznać wiosną 2017. Choć… słaba to była raczej znajomość, bo w barwach krakowskiej Wisły pojawił się ledwie w sześciu meczach, w końcówce sezonu. Być może w Katowicach tych okazji do pokazania się dostanie więcej. Ale… ponieważ jesienią był bez przynależności klubowej, więc choć CV ma dość bogate (liga ukraińska, azerska, rosyjska, gruzińska, o chorwackiej nie wspominając), będzie musiał dopiero powalczyć o kontrakt. Okazja – w sobotę, w meczu z SKF Sered, wiceliderem drugiej ligi słowackiej.

 

Pewna wygrana GieKSy, choć jest jeden „mankament”

Smutek z pożegnania Turcji piłkarze z Katowic zamienili na radość z czwartego sparingowego zwycięstwa na Rivierze.

Na zakończenie zgrupowania w Side piłkarze GKS Katowice rozegrali czwartą grę kontrolną i, „jak zwykle” na Rivierze, odnieśli kolejne, czwarte już zwycięstwo. Jedynym „mankamentem” piątkowego sparingu ze słowackimi drugoligowcem była… pierwsza stracona bramka w tureckich sprawdzianach.
Zaczęło się w Belek, gdzie miało odbyć się piątkowe spotkanie, od kłopotów. Od rana intensywnie padało, co sprawiło, że drużyny nie mogły zagrać na zalanej opadami murawie i konieczna okazała się zmiana lokalizacji spotkania. Po raz pierwszy w koszulce GieKSy zagrał testowany Matija Spicić. Trener Jacek Paszulewicz skorzystał z Chorwata w wyjściowym składzie na pozycji lewego obrońcy. Pierwsza połowa toczyła się pod znakiem agresywnej walki. Najbardziej odczuł to Mateusz Kamiński, który po jednym ze starć został zraniony w głowę i konieczne było założenie opatrunku na krwawiące miejsce. Mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, ale to katowiczanie stwarzali większe zagrożenie. Ich ofensywne akcje miały sporo jakości, co podkreślili bramką w końcówce pierwszej połowy – Łukasz Zejdler wykorzystał dośrodkowanie Oktawiana Skrzecza i głową strzelił gola do szatni. W przerwie nastąpiła jedna zmiana w GKS-ie, za Dalibora Volasa na boisku pojawił się Wojciech Kędziora. Słowacy dość szybko wyrównali stan meczu, po strzale Adama Moronga. Trener Jacek Paszulewicz zareagował na tę sytuację zmianą aż siedmiu zawodników. Po tych roszadach GieKSa znów była w natarciu, ale długo nie potrafiła zamienić przewagi na bramkę. Mogło to stać się w 77 minucie, jednak Wojciech Kędziora nie wykorzystał rzutu karnego strzelając prosto w bramkarza. „Kędi” zrehabilitował się osiem minut później. W kontrze obsłużył Grzegorza Goncerza, który strzałem po ziemi wpakował piłkę do siatki.

 

sportowefakty.wp.pl – GKS Katowice postawił na napastnika obieżyświata

Dalibor Volas podpisał kontrakt z GKS-em Katowice na rok z opcją przedłużenia. Polska jest ósmym krajem, w którym będzie występować napastnik. Jego poprzednim klubem była Sparta Rotterdam.

30-letni Słoweniec grał poza ojczyzną w Mołdawii, Rosji, Węgrzech, Malezji, Albanii i w Holandii. Najbardziej znane kluby w piłkarskim życiorysie Dalibora Volasa to NK Maribor, Sheriff Tyraspol oraz Sparta Rotterdam.

[…] Lepszy dla Volasa był poprzedni sezon, w którym strzelił 15 goli dla NK Celje w słoweńskiej ekstraklasie.

– To doświadczony zawodnik charakteryzujący się dużą regularnością w zdobywaniu bramek – mówi Tadeusz Bartnik, dyrektor sportowy GKS-u Katowice.

 

futbolfejs.pl – Rewolucyjna zima w pierwszej lidze, czyli z kim i z czym do rundy wiosennej. Analizujemy klub po klubie

Tak ciekawej zimy na zapleczu ekstraklasy dawno już nie było. Bo i nie przypominamy sobie aż tylu tak silnych drużyn, które ostrzyłyby sobie zęby na awans. Pierwsza liga wznawia rozgrywki za niecałe dwa tygodnie, więc z przygotowaniami i transferami pomału wszyscy już finiszują. No to my analizujemy, z czym i z kim przystąpią do rundy wiosennej. Klub po klubie:

[…] Cztery drużyny do rundy wiosennej przystąpią z nowymi trenerami.

W Katowicach zatrudniono zwolnionego z Olimpii Grudziądz Jacka Paszulewicza. Nowy szkoleniowiec GieKSy na razie żadnej wielkiej rewolucji przy Bukowej nie przeprowadził. Odeszli Garbacik i Yunis, a przyszli Bartłomiej Poczobut (z Drutexu-Bytovii) i Dalibor Volaš (ze Sparty Rotterdam). I nad tym drugim piłkarzem warto się na chwilę zatrzymać. 30-letni napastnik ze Słowenii ma – jak na naszą pierwszą ligę – całkiem imponujące CV: występy w ekstraklasach słoweńskiej, mołdawskiej, węgierskiej i holenderskiej; to również wielokrotny mistrz i zdobywca krajowego pucharu Słowenii. Biorąc to wszystko pod uwagę, całkiem sporo sobie po tym piłkarzu obiecujemy. A w Katowicach pewnie obiecują sobie i po nim, i po zatrudnieniu Paszulewicza, że GieKSa jakimś cudem jeszcze włączy się do walki o awans. Patrząc na stratę punktową do czołówki – nie jest to takie nierealne. Zimowe sparingi ten optymizm mogą podtrzymywać – pięć zwycięstw i tylko jedna porażka (0:1 z Miedzią).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga