Dołącz do nas

Piłka nożna

Kto zagra w I lidze w sezonie 2018/19? Coraz mniej niewiadomych!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Sporo działo się na boiskach ekstraklasy oraz II ligi w kontekście awansów i spadków w sezonie 2017/2018. Po tym weekendzie skład I ligi na sezon 2018/19 mocno się wykrystalizował, a jedyną niewiadomą pozostaje pytanie kto spadnie z I ligi.

Z boiskami ekstraklasy po rocznym pobycie pożegnała się Sandecja Nowy Sącz. Ekipa trenera Moskala spadła już w poprzedniej kolejce, a teraz oficjalnie zakończyła swój byt w najwyższej klasie rozgrywkowej.  Wiele mówi się, że jeśli kontrakt z Moskalem będzie obowiązywać, to do tego zespołu dołączy Grzegorz Goncerz.

Drugim spadkowiczem została Termalica Nieciecza. Piłkarski sen w małej miejscowości w gminie Żabno zakończył się w Gliwicach. Ekipa trenera Zielińskiego przegrała spotkanie z Piastem i żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową. Będziemy pilnie przyglądać się zespołowi z Niecieczy, gdyż pojawia się coraz więcej plotek mówiących o tym, że finansowanie z Niecieczy przeniesie się do Mielca w nowym sezonie.

Na II ligowym froncie praktycznie wszystko jasne w kontekście awansu do I ligi. Jedyną zagadką jest to, kto zagra w barażu z pierwszoligowcem.

Weekendowe granie przyniosło awans Warcie Poznań, która po kilku latach poza I ligą wraca na drugi stopień rozgrywek w Polsce. Mecze w I lidze Warta ma rozgrywać w Grodzisku i będzie to okazja dla kibiców GieKSy, by przypomnieć sobie ekstraklasowe spotkania na tym obiekcie.

Po 5 latach do I ligi wraca ŁKS Łódź. Długo trwała tułaczka po niższych ligach, ale w końcu ŁKS wraca do przedsionka ekstraklasy. Łodzianie jako beniaminek II ligi uzyskali awans, a w barwach tej drużyny gra dobrze znany Radionow oraz Burkhardt.

Trzecim zespołem, który awansował do I ligi jest GKS Jastrzębie. GKS po rundzie jesiennej był faworytem do awansu, ale nie obyło się bez komplikacji. Kilka porażek wprowadziło nerwowość w zespole, ale ostatecznie udało się wywalczyć promocję. Pytanie co dalej bowiem sporo zawodników GKS–u czeka zmiana klubu.  Trenerem jest nasz były drugi trener Jarosław Skrobacz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    19 maja 2018 at 20:34

    Awansuje pewnie Stal, do której pewnie przeniesie się Bruk-Bet. I to byłaby dobra wiadomość, bo przynajmniej jeden poważy rywal by na ubył.
    Tylko, czy nasz obecny trener (wraz z dyrektorem Bartnikem) jest w stanie to na tyle się ogarnąć, aby włączyć się za rok do walki o awans??? OBY!!!!!
    Bo jak my będziemy nadal dreptać w miejscy, to któryś z obecnych beniaminków albo może i Widzew czy chorzowscy prędzej zagrają w EX niż my!

  2. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 21:00

    A oglądaliście w tv ślub ksiecia Harego z Megan Markle ????

  3. Avatar photo

    Robson

    20 maja 2018 at 01:17

    Trener dziwne decyzje paszulewicz z niedorajdą Bartnikiem spuszczą nas prędzej do drugiej niż awansujemy jak rządzić klubem będą sami gorole począwszy od prezesa na trenerze kończąc a składzie jedyny wychowanek będzie gnębiony i odstawiany przez goroli na bocznicę.
    Albo rewolucja albo pod dnem którego sięgnęliśmy jest jeszcze muł..

  4. Avatar photo

    Irishman

    20 maja 2018 at 06:08

    @Robson, to o czym piszesz wcale nie jest takie nierealne! Jeśli Paszulewicz powtórzy to co w Olimpii, czyli po udanej wiośnie katastrofa na jesieni to będziemy będziemy w ciemnej d…pie.

    No, tylko, że u nas nawet o udanej wiośnie nie można mówić. Jedyna różnica z tym co było za Mandrysza to to, że za niego przezywaliśmy wstyd na początku, a za Paszulewicza przeżywamy wstyd na koniec. A derby i tu i tu oddane.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga