Dołącz do nas

Siatkówka

Na koniec sezonu GieKSa zagra z Politechniką Warszawską

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To już ostatni akord sezonu 2016/17 na parkietach PlusLigi. GieKSa zagra o 9 miejsce z ONICO AZS-em Politechniką Warszawską w sobotę na Torwarze, a rewanż już dzień później, bo w niedzielę na parkiecie katowickiego Spodka. Warto przyjść na ostatnie domowe spotkanie GKS-u i podziękować naszej drużynie za postawę w debiutanckim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Kto chciałby sobie przypomnieć lub zapoznać się z obiektem na którym przyjdzie grać naszym siatkarzom, może to zrobić tutaj.

GieKSa w spotkaniach wyjazdowych ma bilans ośmiu zwycięstw oraz siedmiu porażek – w setach 28:32, a w meczach domowych ma bilans pięciu zwycięstw oraz dziesięciu porażek – w setach 25:34.
Politechnika w meczach domowych ma bilans ośmiu zwycięstw oraz siedmiu porażek – w setach 28:28, a w spotkaniach wyjazdowych ma bilans sześciu zwycięstw oraz dziewięciu porażek – w setach 23:32.

Kto chciałby sobie przypomnieć lub zapoznać się z historią klubu z Warszawy, może to zrobić tutaj.

 

W spotkaniu pierwszej rundy, 15 kolejki w dniu 17 grudnia  GKS Katowice przegrał z ONICO AZS-em Politechniką Warszawską  2:3 (28:30, 25:16, 25:18, 21:25, 12:15)
Punkty w tym meczu zdobywali, dla GKS-u: Van Walle 25, Kapelus 16, Błoński 14, Kalembka 10, Krulicki 8, Falaschi 5, Butryn 4, Stelmach 1. A dla Politechniki: Filip 33, Kwolek 16, Wrona 11, Samica 6, Świrydowicz 4, Kowalczyk 3, Łapszyński 2, Halaba 1, Firlej 1.

W meczu drugiej rundy: 30 kolejki w dniu 1 kwietnia  ONICO AZS Politechnika pokonał GKS Katowice  3:0 (25:19, 25:20, 28:26).
Punkty w tym meczu zdobywali, dla Politechniki: Filip 19, Łapszyński 14, Samica 7, Kowalczyk 5, Wrona 5, Świrydowicz 1. A dla GKS-u: Butryn 9, Kapelus 7, Van Walle 7, Krulicki 5, Pietraszko 5, Kalembka 3, Falaschi 2, Błoński 2, Sobański 2, Fijałek 1.

 

W ostatnim spotkaniu GKS-u w Warszawie, trener Piotr Gruszka dał szansę gry od początku tym siatkarzom, którzy nie mieli wielu szans na pokazania swoich umiejętności. W podjęciu takiej decyzji zapewne pomógł fakt, już pewnego (przed tym spotkaniem) udziału GieKSy w meczach o 9 lokatę na koniec sezonu. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę raczej nasz trener już nie wystawi do wyjściowej szóstki Gerta Van Walle, Pawła Pietraszki czy Michała Błońskiego, bo zapewne ambicją całej naszej drużyny jest wygranie i wywalczenie tego lepszego miejsca. A pierwsze dwa sety spotkania na Torwarze dobitnie pokazały różnicę w grze podstawowej szóstki, a zmiennikami i pokazały kierunek zmian z myślą o nowym, przyszłym sezonie w PlusLidze. Wszyscy liczymy na zajęcie tej wyższej lokaty, jak i na wygranie obu spotkań oraz zaprezentowanie dobrej formy sportowej i widowiska, szczególnie na pożegnaniu sezonu w katowickim Spodku. Szkoda byłoby zniweczyć i zatrzeć to dobre wrażenie, jakie pozostawili po swojej postawie w tym debiutanckim sezonie nasi siatkarze.

Rywal jest nam doskonale znany z racji gry z tym przeciwnikiem tydzień temu. Przez ten okres można było się dowiedzieć paru nowych szczegółów odnoście funkcjonowania Politechniki w przyszłym sezonie. Kończący tymi meczami swą przebogatą karierę siatkarską, Paweł Zagumny zostanie dyrektorem sportowym klubu. Roszada nastąpi również na stanowisku pierwszego szkoleniowca, gdzie odchodzącego do Łuczniczki Bydgoszcz, Jakuba Bednaruka zastąpi były selekcjoner reprezentacji Polski, Stephane Antiga, Przypomnijmy, że francuski trener od tego sezonu reprezentacyjnego poprowadzi również drużynę narodową Kanady. Warszawski klub poinformował również o sukcesywnym spłacaniu zaległości płacowych wobec zawodników i tym samym chęci dokonania znaczących wzmocnień na nowy sezon. Już potwierdzono, że Pawła Zagumnego zastąpi na rozegraniu francuski siatkarz, Antoine Brizard z zespołu Spacer’s Toulouse.

 

Przy okazji niedzielnego meczu dojdzie do nietypowej akcji, tzn. do próby pobicia rekordu Polski w największej ilości podbić piłki siatkowej oburącz sposobem dolnym w systemie jedna osoba po drugiej! Bicie rekordu rozpocznie trener Piotr Gruszka, a do akcji będzie mógł przyłączyć się każdy. Aby wziąć udział w wydarzeniu, które będzie miało miejsce po meczu, trzeba wziąć ze sobą do Spodka odzież i obuwie sportowe, a tuż po zakończeniu spotkania zgłosić się do organizatorów. Aby pobić rekord Polski należy odbić piłkę przynajmniej 100 razy. Liczymy na Waszą aktywność i dołożenie cegiełki do ustanowienia tego nowego rekordu Polski!

Zapraszamy serdecznie wszystkich sympatyków naszego klubu na zakończenie debiutanckiego sezonu GKS-u w PlusLidze, aby podziękować całej drużynie za tych kilka miesięcy emocji, które nam dostarczyli. Liczymy na równie wysoką frekwencję jak ta w starciu z Jastrzębskim.

 

Aktualna kadra ONICO AZS-u Politechniki Warszawskiej

rozgrywający:  Paweł Zagumny (numer 5), Jan Firlej (numer 13)
atakujący:  Michał Filip (numer 10), Paweł Mikołajczak (numer 20)
środkowi:  Jakub Kowalczyk (1), Przemysław Smoliński (3), Andrzej Wrona (8), Waldemar Świrydowicz (12)
przyjmujący:  Paweł Halaba (6), Guillaume Samica (Francja – 9), Łukasz Łapszyński (11), Bartosz Kwolek (18)
libero:  Maciej Olenderek (numer 2), Jędrzej Gruszczyński  (numer 7)

trener:  Jakub Bednaruk
asystent trenera: Marcin Kocik
trener przygotowania fizycznego:  Michał Garnys
fizjoterapeuta:  Robert Kozłowski
statystyk:  Bartosz Kaczmarek

 

ONICO AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA – GKS KATOWICE  8 kwietnia (sobota) godz. 14.45

TYP na wynik meczu Politechnika – GKS  2:3  a w setach (-20, 23, 19, -22, -17)

 

GKS KATOWICE – ONICO AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA  9 kwietnia (niedziela) godz. 17.00

TYP na wynik meczu GKS – Politechnika  3:0  a w setach do 18, 20 i 22

 

Zapraszamy na mecz PlusLigi – sezon 2016/17

Hala widowiskowo-sportowa „Spodek”
Aleja Korfantego 35
40-005 Katowice

Bilety na to spotkanie można oczywiście kupować w salonach „EMPiK” i na stronie kupbilet.pl oraz w „Strefie GieKSy” na stadionie przy Bukowej.

cennik:
bilet normalny : 20 zł
bilet ulgowy : 10 zł  (uczniowie, studenci do lat 26, emeryci, renciści – zakup biletu na podstawie legitymacji)
bilet rodzinny : 40 zł  (dotyczy 2 os. dorosłych + max. 3 dzieci do lat 15)

Na mecze rozgrywane w Spodku nie obowiązują Karty Kibica GKS-u Katowice.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    ateista

    8 kwietnia 2017 at 02:17

    Juz zygam tym sztucznym tworem

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga