Dołącz do nas

Siatkówka

Niespodziewany remis w barażach o PlusLigę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Walka o miejsce w PlusLidze na przyszły sezon rozpoczęła się od niespodziewanej wygranej Warty w Częstochowie. Po początkowej wyrównanej grze, to goście wyszli na prowadzenie 4:6, by systematycznie powiększać swą przewagę (11:14). Końcówka pierwszego seta to już zdecydowana przewaga graczy Aluron Virtu. Dobra gra na przyjęciu oraz skończone ataki pozwoliły na wygranie pierwszej partii 20:25. Druga partia zaczęła się podobnie, bo od prowadzenia AZS-u 4:3, gdy szybko Warta odrobiła straty (6:8). Cały set to wyrównana walka z obydwu stron siatki i wynik oscylujący wokół remisu. Pierwszą piłkę setową miał Aluron Virtu i blok Popika zakończył drugą partię (23:25). W trzecią partię ponownie lepiej weszli gospodarze (8:6), po czym to Warta szybko odrobiła straty (9:10). I znów powtórzył się scenariusz z wyrównaną grą aż do nerwowej końcówki. Środowe spotkanie zakończył asem Michał Żuk (23:25).

W rewanżu częstochowianie postawieni zostali pod ścianą, ale rozpoczęli to spotkanie z mocną wolą wygranej. W pierwszym secie AZS szybko osiągnął znaczącą przewagę (11:5) i nie pozwolił zawiercianom na podjęcie walki (14:7), łatwo rozstrzygając tę rywalizację (19:11). Co prawda goście odrobili kilka oczek w końcówce (21:17), co nie zmienia faktu, że do końca seta jednak to AZS kontrolował przebieg spotkania (25:20). W drugiej partii była widoczna jeszcze większa przewaga gospodarzy, którzy zaczęli od prowadzenia 4:0. AZS panował niepodzielnie nad wydarzeniami na parkiecie systematycznie powiększając swą przewagę (15:7, 17:8, 20:12). As serwisowy Tomasza Kowalskiego zakończył drugiego seta (25:15).

W trzecim secie nic nie zapowiadało wygranej zawiercian, bo AZS wydawało się, że pewnie zmierzał do zamknięcia tego meczu. Częstochowianie szybko osiągnęli sporą przewagę (9:5) i z drobnymi kłopotami (11:10) doprowadzili do stanu 17:13. W tym momencie przebudzili się goście i zanotowali pięciopunktową serię (17:18) wychodząc na prowadzenie, a po asie serwisowym Wójtowicza mieli już dwa oczka więcej (18:20). Warta nie oddała już prowadzenia do końca seta i pewnie wygrała końcówkę (20:25). W czwartej partii po wyrównanej grze na początku goście objęli prowadzenie (7:9, 8:12). I gdyby nie błędy własne zawiercian to AZS miałby kłopoty z wygraną w tej partii. Po wyjściu na prowadzenie 20:18, AZS nie wypuścił już szansy z rąk i wyrównał stan rywalizacji.

Teraz batalia przenosi się na dwa spotkania do Zawiercia i gdyby Warta wygrała oba te spotkania, to mimo wszystko dość sensacyjnie wyeliminowałaby częstochowian z gry w PlusLidze.

 

AZS Częstochowa – Aluron Virtu Warta Zawiercie  0:3 (20:25, 23:25, 23:25)

Częstochowa: T. Kowalski (1), Grebeniuk (7), Buniak (4), Janus (3), Moroz (4), Szymura (13),  A. Kowalski (libero) oraz Polański (1), Wawrzyńczyk (5), Szlubowski. Trener: Michał Bąkiewicz.
Warta: Popik (4), Kaczorowski (16), Swodczyk (4), Warda (8), Żuk (17), Gutkowski (2), Filipowicz (libero) oraz Ogórek (libero), Lewandowski (1), Długosz (4). Trener: Dominik Kwapisiewicz.  MVP: Michał Żuk.

AZS Częstochowa – Aluron Virtu Warta Zawiercie  3:1 (25:20, 25:15, 20:25, 25:22)

Częstochowa: T. Kowalski (4), Grebeniuk (11), Buniak (9), Janus (10), Moroz (13), Szymura (17),  A. Kowalski (libero) oraz Buczek, Polański, Wawrzyńczyk (2). Trener: Michał Bąkiewicz.
Warta: Popik (4), Kaczorowski (21), Swodczyk (10), Warda (6), Długosz (2), Żuk (9), Filipowicz (libero) oraz Ogórek (libero), Macionczyk (1), Sobolewski (2), Lewandowski (1), Gutkowski (5), Wójtowicz (3). Trener: Dominik Kwapisiewicz.

 

Aluron Virtu Warta Zawiercie – AZS Częstochowa
6 maja (sobota) godz. 14.45 –  sędziowie Mariusz Gadzina / Szymon Pindral

Aluron Virtu Warta Zawiercie – AZS Częstochowa
7 maja (niedziela) godz. 17.30 –  sędziowie Jacek Broński / Zbigniew Wolski

ew. 11 maja – AZS Częstochowa – Aluron Virtu Warta Zawiercie

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga