Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Bytovii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Bez sensu jest opisywanie grupy hobbystów, ale tradycji musi stać się za dość. Więc – jedziemy.

M.Abramowicz – 6
Bez zastrzeżeń – podobnie, jak w całym sezonie. Do Mateusza pretensji mieć nie możemy, na jesień grał super, na wiosnę nie wiadomo dlaczego – odstawiony. Przy bramce Bytovii, zrobił co mógł – obronił pierwszy strzał, przy dobitce bezradny.

Adrian Frańczak – 5
Nic wielkiego, ale po jego wstrzeleniu (nie wiadomo na ile świadomym) w pole bramkowe, Mandrysz strzelił bramkę. Poza tym przeciętnie.

Oliver Prażnovsky – 5
Taki sobie mecz zawodnika. Wielkich błędów nie popełnił, ale podanie prostopadłe było w strefę środkowych obrońców.

Tomasz Wisio – 5
Jakiś taki niewidoczny, niewidzialny. Błędów większych brak.

Dawid Abramowicz – 5
Próbował coś tam na skrzydle, ale toporność w jego dryblingach jest aż nadto widoczna. Dawid nie ma umiejętności na czołówkę pierwszej ligi i pisaliśmy o tym milion razy. Jeden z najambitniejszych, ale po prostu słaby.

Armin Cerimagić – 4,5
Nic wielkiego, coś tam podobno kiedyś zagrał dobrze w Pruszkowie, ale wczoraj był takim przeciętniakiem, jak cała reszta w tej rundzie.

Bartłomiej Kalinkowski – 5
Nie przeskoczy pewnego poziomu. Na jesień wydawało się, że to wyższy poziom, ale to jednak taki Duda może się stać. Jeszcze nie jest aż taki, ale jak zostanie, może kandydować do miana wiecznego talentu w GKS.

Łukasz Pielorz – 5
Kolejny niewidzialny. Ciężko cokolwiek powiedzieć. Kolejny to zawodnik, który jednak nie może być kluczowy, jeśli chodzi o walkę o ekstraklasę.

Tomasz Foszmańczyk – 5
Dyzma. Niby próbował, niby się rozpędzał, ale to wszystko takie sztuczne. Wychodził sam na sam i zwolnił, wolał się dać faulować niż strzelić gola, w efekcie wyszła farsa. Dużo błędów. Pewnie zostanie w GKS i będziemy mieli hamulcowego na przyszły sezon.

Paweł Mandrysz – 6
Dobrze grał w kontekście całej ekipy, jak i swojej postawy np. z Zabrza. Strzelił bramkę. Były też gorsze zagrania, jak chyba zarycie w murawę w dobrej sytuacji. Lekki plus. Z ojcem trenerem może wzniesie się wyżej, na razie pierwsza liga go lekko przerosła.

Mikołaj Lebedyński – 3
Beznadzieja. Mikołajowi się chyba nie chce grać w GKS. Samymi umiejętnościami (posiada je) wiele nie zrobi. Trzeba się jeszcze angażować.

Andreja Prokić (grał od 46. minuty) – 3
Wszedł i coś tam kombinował, ale totalnie bez efektu. Ciężko mu przychodzi gra w ataku pozycyjnym. Miał ze dwie super sytuacje na podanie – zwłaszcza do Szołtysa – i strasznie to zepsuł. Bardzo słabo.

Paweł Szołtys (grał od 65. minuty) – niesklas.
Wszedł i kilka razy pokazał się na pozycji. Raz nie dostał podania od wspomnianego Prokića, a raz fatalnie przestrzelił w dobrej sytuacji. Mógł być „bohaterem” meczu.

Grzegorz Goncerz (grał od 80. minuty) – niesklas.
Nic.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    kibic bce

    5 czerwca 2017 at 11:14

    K…. jego mac. Zostawic mlodych reszta niech s…. .
    Jojko to jest trener bramkarzy i nic tu nie zawinil.
    Stawiac na nasza mlodziez do choinki. Zobaczcie co zrobil Brosz postawil na mlodziez!!!
    Trener ma byc z naszego regionu co jak p.. w stol to zaczna grac i myslec. Chopcy z regionu a nie armia ci… z gorolandi i ch… wie skad jeszcze. Postawic nowemu trenerowi warunek ze ma wyjsciowej 11 grac wychowanek.
    Co do stadionu wali mnie to narazie przyobecnym stanie wystarczy nam. Nie potrafimy go wypelnic regularnie w polowie.
    Obecne wladze miasta robia nas w c…
    Co do karnetow i biletow. Z kazdego sprzedanego przyslowiowy 5ciok ma isc na szkolenie mlodziezy!!!!!
    Brac za dupsko tez Napierale to on odpowiada za narybek do pierwszej 11 a tu co dno.
    Wyslac go na jakies szkolenie go bundesligi.

  2. Avatar photo

    Boss

    5 czerwca 2017 at 13:57

    Nie No dramat te oceny. Mecz cyrk- poziom osiedlowy a tu takie oceny, zawodnicy potykają się o piłkę, własne nogi lub powietrze. Masa strat i podań do przeciwnika lub w aut, a tu takie oceny ?! Zawodnicy byli wyśmiewani na każdym kroku przez garstkę kibiców. Jak już były sytuacje to marnowane koncertowo… niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy z jakiej paki te pseudo grajki dostają oceny po 5 lub 6 ?? Za strzały w trybuny ? Jak mandrysz w drugiej połowie? Czy może za chęci ? Bo przecież nie ambicje

  3. Avatar photo

    Pepik78

    5 czerwca 2017 at 15:24

    @Boss słuchaj oceny to autorski system Shella. Za samo wejście na murawę, (znaczy się nie boją wyjść i pokopać piłkę, nasi pseudo grajkowie dostają 5). Cholernie ciężko się przebić do pierwszego składu, bo my jesteśmy jak Barcelona. Naszą pierwszą 11-stkę tworzą gwiazdy, dlatego też Shellu to docenia dając im pewne 5:)) System oceniania mocno ociera się o soczyste skecze Monty Pythona, niby realne ale pełne absurdu zarazem. Zastanawiam się, czy jego subiektywna ocena ma prowadzić do prowokacji? Czy raczej ma być powodem do większej ilości komentarzy aby mocniej rozwinąć temat?

  4. Avatar photo

    Boss

    5 czerwca 2017 at 15:59

    @pepik78 całkiem sensowne wytłumaczenie, dzięki. Po prosty nerwy człowieka biorą jak wie ze oglądał inne spotkanie.

  5. Avatar photo

    Berol

    5 czerwca 2017 at 19:22

    czesto ktos pisze dac młodych z rezerw….. ja pierdole to inny temat tam tez trzeba jebnac w koncu reka bo to co tam sie dzieje to patola …. jebie ich kto chce i jak chce wstyd nawet zerkac na wyniki co tydzien wpierdol teraz z jakimis ks panki czy jakos tak bez urazy jak ktos z tych terenów ja nawet nie kimam skad to ja pierdole…to ma byc nasze zaplecze ???? ktos tam tez musi jebnac wreszcie albo niech choc nie graja w naszych barwach z herbem bo to miazga i wstyd trzeba to gówno też ogarnąc

  6. Avatar photo

    Berol

    5 czerwca 2017 at 19:40

    Wpis wyzej miało byc kumam a nie kimam literówka…co do naszych grajków wszystkich wymienic sie nie da bo nas na to nie stac kontrakty itp ale konkret wietrzenie musi byc ale grajki jak grajki pójda do innych klubów i tradycyjnie zaczna grac chodzi o to by trenera z jajem ogarnac to najwazniejsze plus oczywiscie wiara ze miasto chce awansu wtedy moze sie uda

  7. Avatar photo

    Boss

    5 czerwca 2017 at 20:45

    Jak zawodnikom się nie chce to żaden mandrysz guardiola czy zidane nie pomoże. Zrobią wszystko żeby trenera wyjebac

  8. Avatar photo

    tomek

    5 czerwca 2017 at 21:01

    No faktycznie te oceny sa z ksiezyca.

  9. Avatar photo

    kosa

    6 czerwca 2017 at 02:07

    Lekko kuriozalna sytuacja, bo piłkarze uważają, że są oceniani zbyt surowo i pisana jest o nich nieprawda (ale oczywiście GieKSa.pl nie czytają), a Wy tutaj znowu uważacie, że Shellu ich broni dając im wysokie noty (wcale nie są wysokie, ale mniejsza o to). Pamiętajcie – każdy z Was może do nas dołączyć.

  10. Avatar photo

    Pepik78

    6 czerwca 2017 at 14:35

    @Kosa słuchaj kuriozalny to jest system oceniania zawodników, którego trzyma się redakcja. Kto to widział, żeby w takiej bezpłciowej lidze od razu na wejściu było 5+ pkt??? Cholernie trudno się przebić do naszej 11-stki co? Czy nie lepiej zastosować typową punktację np od 0 do 5+? Przy założeniu np, że 0 pkt to „Występ piłkarza poniżej krytyki”, 1 pkt to ” Gra zawodnika poniżej poziomu 1-wszej ligi”, 2 pkt ” Występ zawodnika przeszedł bez echa” itp itd do 5+ gdzie 5+ to np „Zawodnik meczu”. Oczywiście te sformułowania są do zmiany i dodatkowo Shellu może w kilku zdaniach ocenić zawodnika. Myślę, że na ocenę to trzeba sobie zasłużyć w trakcie meczu a nie przy wejściu na boisko. Do tego sądzę i pewnie nie tylko ja, że oceny są zawyżone, tak jakby na zachętę. Jestem przekonany, że ujednolicenie systemu oceń, nie będzie wprowadzać zamieszania i konsternacji wśród odbiorców. ps nie piszę tego, żeby gnębić Shella ale według mnie aktualny system jest do dupy.

  11. Avatar photo

    kosa

    6 czerwca 2017 at 22:51

    Ale taki system jest stosowany np. w redakcji „Sportu”. Ocena pięć nie jest za wyjście na boisko, tylko za wyjście na boisko i zagranie średniego meczu (bez plusów i bez minusów).

  12. Avatar photo

    andreasw1959

    11 czerwca 2017 at 14:59

    ok

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga