GKS Katowice zremisował w Bytowie 2:2. Należy docenić naszych zawodników za dwukrotne odrobienie strat, ale zganić za indywidualne błędy, których może nie było już tak wiele, jak w poprzednich spotkaniach, ale niestety okazały się kluczowe.
Krzysztof Baran – 6
Dobry występ naszego bramkarza z jednym minusem, gdy dograł piłkę rywalowi pod nogi i mogło skończyć się utratą bramki. Poza tym pewny, przy bramkach bez szans.
Kacper Tabiś (grał 59 minut) – 4,5
Trochę mało widoczny, ale wynika z tego też to, że nie popełnił większych błędów. Zapamiętamy go głównie z próby wypuszczenia prostopadłym podaniem Woźniaka w pierwszej połowie.
Adrian Frańczak – 5
Zagrał na nietypowej dla siebie pozycji, ale spisał się stosunkowo dobrze. W pierwszej połowie zdarzały mu się głupie straty, ale w drugiej w kilku akcjach był jednym z nielicznych, który próbował ciągnąć naszą grę do przodu. Dwie dobre wrzutki w pole karne rywali.
Rafał Remisz – 4
Bardzo złe zachowanie przy pierwszej bramce, gdy wystawił piłkę rywalowi. Poza tym nie grał źle, przy stałych fragmentach gry pokazywał się w ofensywie. W pierwszej połowie po podaniu Łyszczarza powinien wykorzystać sytuacją sam na sam — plus za znalezienie się w niej, minus za wykończenie.
Jakub Wawrzyniak – 5
Kuriozalna bramka samobójcza. Jak sam mówił — nie zdarzyło mu się takie coś wcześniej w karierze. Swoje winy odkupił, doprowadzając do remisu po rzucie rożnym. Ogólnie poza samobójem to poprawny występ.
Tymoteusz Puchacz – 5
Kilka głupich strat, ale poza tym poprawnie. Trochę więcej spodziewaliśmy się, że da w ofensywie, ale tym razem było mało widoczny z przodu. Zapamiętamy go głównie z dobrej wrzutki do Woźniaka w drugiej połowie.
Arkadiusz Woźniak – 6,5
Dużo biegał, próbował rozgrywać. Zaliczył asystę przy bramce Wawrzyniaka, poza tym miał dogodną sytuację do zdobycia bramki, gdy ładnie odwrócił się z piłką w polu karnym, ale bramkarz rywali spisał się bardzo dobrze.
Adrian Łyszczarz (grał 69 minut) – 4,5
Zawodnik ma talent do wygrywania pojedynków jeden na jeden, ale niestety potem potrafi zniweczyć dobre wrażenie, źle podając w łatwej sytuacji. Na plus rozegranie po rzucie wolnym, gdy na czystą pozycję wypuścił Remisza.
Bartłomiej Poczobut – 4,5
Średnio w odbiorze, źle w rozegraniu. Zbyt często dawał rywalom możliwość podejścia pod nasze pole karne oraz za dużo razy niecelnie podawał. Na domiar złego znowu dostał żółtą kartkę. Poczobut z wiosny to był inny zawodnik.
Adrian Błąd – 6,5
Bardzo dobre stałe fragmenty gry. W pierwszej połowie po jego rzutach wolnych mieliśmy dwie dogodne sytuacje — najpierw uderzył z dystansu, a następnie rozegrał dobrze piłkę do Łyszczarza, który wystawił piłkę Remiszowi. W drugiej po jego zagraniach z rzutów rożnych padały bramki — najpierw asysta przy bramce Śpiączki, potem asysta drugiego stopnia przy trafieniu Wawrzyniaka. Na boisku mniej widoczny, ale właśnie takich stałych fragmentów gry w jego wykonaniu oczekujemy. Niezwykle efektywny występ.
Bartosz Śpiączka – 6,5
W meczu z Jagiellonią chwaliliśmy go za aktywność, próbę grania samemu przeciwko całej defensywie białostoczan. W Bytowie także pokazał się z dobrej strony, a swój występ uświetnił pierwszą bramką w barwach GieKSy. Miał piłkę meczową w samej końcówce, ale niestety przeszkodził mu Rumin, który znalazł się na linii strzału.
Daniel Rumin (grał od 60. minuty) – 4,5
Miał jedną dogodną sytuację, ale przy strzale się przewrócił. Oprócz tego zablokował strzał Śpiączki w same końcówce spotkania. Spodziewaliśmy się po nim trochę więcej. Występ w Bytowie to chyba za mało, by wrócić do podstawowego składu.
Kamil Kurowski (grał od 70. minuty) – bez oceny
Anonimowy występ.
Greg
5 listopada 2018 at 18:25
Brakuje Lisowskiego z notą 10. Bo nie grał.