Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Stomilu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Co tu dużo gadać, piłkarze GKS Katowice skompromitowali się po raz kolejny. Po meczach z Puszczą i Bytovią zakładaliśmy, że wygrana w Olsztynie jedynie da nadzieję na sukces, ale oni nie potrafili nawet zremisować. Z ekipą, która prawdopodobnie spadnie z pierwszej ligi. Trudno więc ocenić nasze gwiazdeczki pozytywnie.

Maciej Wierzbicki – 6
Co miał zrobić? Rzut karny, nieobroniony przez naszych bramkarzy od czasów chyba Janusza Jojki. Poza tym Wierzba praktycznie bezrobotny przy strzałach, jedno trochę dziwne wyjście poza pole karne i interwencja głową.  Ale ogólnie OK.

Kamil Słaby – 3
Lewonożny zawodnik zagrał na prawej stronie i w pierwszych minutach koszmarnie wyglądało to, jak nie umiał kopnąć piłki prawą nogą i dramatycznie ustawiał ciało tak, żeby mieć futbolówkę na lewej. Poza tym standardowo pokazał, że nieprzypadkowo trafił z ekstraklasy do średniaka pierwszej ligi.

Mateusz Kamiński – 5,5
Niezbyt często zatrudniany przez zawodników Stomilu. Taki sobie mecz. Źle ustawiony przy sytuacji z karnym.

Lukas Klemenz – 5
W porównaniu do Kamińskiego, było podobnie, z tym, że dodać należy jeszcze faul w polu karnym, po którym rywale strzelili gola.

Mateusz Mączyński – 6
Jedyny, naprawdę jedyny z pola, któremu się coś chciało. Próbował dynamicznych wejść skrzydłem, zwłaszcza w końcówce, kiedy już reszta myślała o ciepłym autokarze, on próbował coś rozruszać. Sam nie dał rady.

Wojciech Słomka – 3
Zawodnik ma błyski takie jak w Opolu czy Głogowie, ale w większości jest toporny i raczej pokazuje przeciętne umiejętności. Świetnie dostosowuje się do reszty zespołu. Spodziewaliśmy się więcej z tej młodzieńczej fantazji, a gra jak stary wyjadacz – choć w tym przypadku nie jest to pochwała.

Bartłomiej Poczobut – 4
Pierwsza połowa jeszcze dobra, nieźle przechwytywał piłki, coś próbował konstruować. Raz strzał z szesnastu metrów, zewnętrzną częścią obok słupka. W drugiej połowie słaby, jak cała reszta. Miotał się strasznie tuż przed akcją bramkową.

Łukasz Zejdler – 2
Ten to w ogóle jakaś pomyłka szkoleniowa polskiej piłki. Ten człowiek notuje trzecią żenującą rundę z rzędu. Po cóż on trenuje, jak potem wychodzi na boisko w meczu ligowym, by powodować, że zespół gra w osłabieniu? Przykład z meczu: pół godziny na dośrodkowanie z przecięcia linii końcowej z szesnastką. Przepieprzył pod przeciwną linię autową. Nic nie daje, gramy każdy mecz w dziesiątkę od pierwszej minuty.

Andreja Prokić – 2
Jego czas w GieKSie się skończył. Powiedzielibyśmy, żeby się spakował, podziękowalibyśmy za bramki i adios. Zawodnik przechodzi obok gry, myślami już prawdopodobnie w Mielcu. Wystawianie człowieka, który nie ma chęci grać w tym klubie, mija się z celem. Każde następne wystawienie tego zawodnika będzie ze strony trenera działaniem na niekorzyść drużyny. Nie zmieni tego to, że ktoś powie, że miał ze dwa dobre dośrodkowania. Bo one powinny być bardzo dobre. A w innych sytuacjach, w których powinien zagrać dobrze, partolił. Partolił, jak robi to od trzech meczów. Partolił, bo jest cholernym boiskowym leniem. Dno.

Dawid Plizga – 4,5
Zawodnik może nie zagrał wybitnego meczu, ale próbował. Widać było chęci, ale niestety nie miał poważnych partnerów do gry. Szkoda niecelnego strzału z dystansu w drugiej połowie, ale w pierwszej mocny strzał, który musiał bronić bramkarz.

Wojciech Kędziora – 4
Jeden niezły strzał z dystansu z półwoleja. Tym razem nie był aż tak odcięty, jak w poprzednich meczach. Ale mimo to nie potrafił doprowadzać do groźnych sytuacji.

Adrian Błąd (grał od 62. minuty) – niesklas.
Zawodnik widmo. Bardzo słaby od trzech spotkań. Niby ambitny, ale tej ambicji ostatnio nie widać. Klapnięte uszy.

Tomasz Foszmańczyk (grał od 62. minuty) – niesklas.
Można odnieść wrażenie, że jak dochodzi do dobrej sytuacji, to zastanawia się, jak tego nie spożytkować. Miał piłkę meczową na nodze, trafił w przeciwnika. Słabo.

Dalibor Volas (grał od 71. minuty) – niesklas.
W końcu doczekaliśmy się go na dłuższy czas. Nie wykorzystał jednej znakomitej sytuacji, kiedy to z szesnastu metrów chyba zarył kreta i strzelił obok, a potem nie wycofał w polu karnym do idealnie ustawionych kolegów, tylko bezsensownie obracał się i ustrzelił jupitery.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Kr8iS

    6 maja 2018 at 11:40

    Najdziwniejsze jest to ze nagle 3 stosunkowo dobrych zawodnikow zapomnialo jak sie gra w pilke. To jest coroczny szwindel a nie pilka nozna. Stadion dla Katowic! Bedzie tam wygladalo jak w piatek na Tychach i wczoraj na Chrobrym. Porazka, na Chrobrym caly napis ulozony z siedzonek bylo widac… Wszyscy sie wkoncu odwroca od tego klubu bo nikt nie lubi jak sie z niego robi idiote.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga