Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Warcie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa znajduje się w fatalnej sytuacji sportowej. Trudno już nazywać to kryzysem – to, co obecnie się dzieje, to efekt wielorakich zaniechań i jeżeli nie nastąpi drastyczna zmiana – GKS spadnie. Wczorajszy mecz z Wartą był najgorszym z najgorszych, ale znając ten zespół – nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Wczoraj nie mieliśmy nic – ani w ofensywie, ani w defensywie.

Mariusz Pawełek – 4
Trudno go bardzo winić za utratę bramek, ale chyba jednak przy drugiej powinien przykryć krótki róg. Na początku sezonu był ojcem niektórych punktów, teraz po prostu sprzeciętniał.

Wojciech Lisowski – 2,5
Tak kardynalnych błędów, jak w poprzednich meczach, już nie popełnił, ale na dobrą sprawę mógł wylecieć z boiska już po pół godzinie gry. Spóźniony, niepewny, faulujący po właśnie swoich spóźnionych interwencjach. Zawodnik powinien sobie odpocząć, natomiast na pewno dobrze, że nie pojawił się już na stoperze. Inna sprawa, że pozostali środkowi obrońcy zagrali żenująco.

Jakub Wawrzyniak – 1
Pan reprezentant. Chcielibyśmy, żeby zawodnik z takim doświadczeniem czyścił, a jako kapitan rządził. Z Wartą gubił się jak junior i tylko cud dla niego, że sytuacja w której za lekko podawał do Pawełka nie skończyła się bramką na 0:3. W sytuacjach bramkowych zagubiony, latający po polu karnym bez ładu i składu.

Rafał Remisz – 1
Zamieszany w oba gole. Przy pierwszym krył na radar i zabrakło mu refleksu, gdy odbita piłka dochodziła do Spławskiego. Przy drugim natomiast w niezrozumiały sposób usiadłszy na dupie przed Pawełkiem, nie podniósł tyłka, tylko na siedząco obserwował, jak rywal pakuje piłkę do siatki. Dodatkowo swoją „obecnością” był może utrudnił Pawełkowi interwencję. Strasznie słaby.

Tymoteusz Puchacz – 3,5
Jeden z niewielu, który coś próbował, choć tym razem nic mu nie wychodziło – dośrodkowania leciały w eter albo prosto w ręce bramkarza. Dodatkowo przy pierwszym golu fatalnie przegrał pojedynek i rywal kopnął piłkę praktycznie zza niego. Słaby, ale przynajmniej były chęci.

Arkadiusz Woźniak – 2,5
Spodziewaliśmy się, że to super transfer, a jednak to kolejny, który nie bez powodu trafia do Katowic. Nie ogarnął ofensywy, był po prostu słaby. Przy pierwszym golu również znalazł się z naszym polu karnym i podobnie jak Remiszowi, zabrakło mu kompletnie refleksu.

Bartłomiej Poczobut – 2
Zawodnik systematycznie się stacza sportowo. Dodatkowo chyba źle rozumie pojęcie waleczności, bo dziesięć żółtych kartek w szesnastu meczach to doprawdy niebywały wyczyn. Swoją głupotą boiskową osłabił zespół w końcówce spotkania. Jeszcze te pretensje do leżącego przeciwnika w tej sytuacji – żenada.

Adrian Łyszczarz – 3
Kolejny dość aktywny, ale nieefektywny. Dużo prób i żal tego zawodnika, że nie ma wsparcia, co zapewne przekłada się na jego psychikę. Z drugiej strony przy pierwszym golu truchcikiem wbiegał w pole karne – nie wiadomo po co. Widząc nieporadność kolegów mógł coś zrobić – pozostał bierny. Ale nie jego winą jest utrata bramki.

Grzegorz Piesio – 1
Krążą słuchy, że zawodnik jest po prostu gruby. Ciężko z nadwagą robić coś sensownego na boisku. Zachodzi podejrzenie, że zajada boiskowe porażki. Na tymże boisku nie daje zespołowi w ofensywie kompletnie nic – kompletnie, zero. Straszne, co się stało zawodnikiem, który przecież był dobry, a na początku sezonu i w GKS grał nieźle.

Kacper Tabiś – 1
W odróżnieniu od Puchacza czy Łyszczarza, nie można mu nawet „zarzucić” chęci. Niewidoczny w całym meczu, a w drugiej połowie wręcz niewidzialny. Beznadzieja.

Daniel Rumin – 3
Próbował, ale wsparcia z ofensywy nie miał. Kompletnie nieefektywny mecz.

Adrian Błąd (grał od 46. minuty) – 3
„Mąż opatrznościowy” – w drugiej połowie wszedł na boisko i biegał coś (raczej chaotycznie), ale nie poprawił gry ofensywnej.

Bartosz Śpiączka (grał od 62. minuty) – niesklas.
Kolejny bardzo słaby mecz tego zawodnika. Szrot transferowy.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Zyga

    28 października 2018 at 16:57

    Totalne dno nie da się tego oglądać Jagiellonia to nas rozniesie w pył

  2. Avatar photo

    Pikol

    28 października 2018 at 17:30

    Panie Mandrysz wracaj Pan do nas i wszyscy których wyjebano przed sezonem !!!

  3. Avatar photo

    Irishman

    28 października 2018 at 18:54

    Żal Łyszczarza? No żal, tak samo jak jeszcze kilku piłkarzy, którzy niszczą sobie kariery u nas.
    Tymczasem dyrektor wdraża podobno jakiś swój plan, prezes czeka na raport dyrektora w grudniu, właściciel….. no właściwie to nie wiem na co czeka właściciel klubu (może na raport prezesa, po raporcie dyrektora), a sam klub….. umiera nam w biały dzień 🙁

  4. Avatar photo

    Pp

    28 października 2018 at 19:43

    Jeśli się pisze o kartce czerwonej to najpierw trzeba zobaczyć że faulu nie było

  5. Avatar photo

    dżordż

    29 października 2018 at 03:33

    Akurat jak dla mnie to w tym meczu Tabisiowi zależało, ale to nie był jego dzień.

  6. Avatar photo

    Wojciech

    29 października 2018 at 05:14

    Najważniejsze że Krupa wygrał wybory.

  7. Avatar photo

    Mecza

    29 października 2018 at 08:14

    Pomijając umiejętności, fizyczność o której dużo już było mnie najbardziej wkurza brak myślenia, inteligencji boiskowej. Chodzi o faule na połowie przeciwnika czy o zgrozo przy polu karnym przeciwnika. Mamy możliwość odzyskania piłki na połowie przeciwnika bo akurat udał się pressing (niezamierzony ale taka sytuacja boiskowa) i co? Przez głupotę nazywaną walecznością popychamy przeciwnika głupio faulując i tym samym nici z wysokiego odbioru piłki. Odgwizdany faul, ucieka czas, powrót na swoją połowę. Po co to. Zespoły w tej lidze nie potrafią wychodzić płynnie z pod pressingu i zostaje laga albo dać się sfaulować a głupi fauluje.

  8. Avatar photo

    Irishman

    29 października 2018 at 09:29

    Nie wiem za co Puchacz dostał tak wysoko. Przecież był zamieszany w obie bramki.
    Przy pierwszej najpierw daje się ograć w dziecinny sposób i odegrać piłkę przeciwnikowi (do tyłu!), a potem przy kolejnym dośrodkowaniu odwraca się dupą (skąd my to znamy?!), więc piłka odbija się od niego i wchodzi w pole karne.
    Przy drugiej co prawda najbardziej zawalił spóźniony Poczobut, ale i Puchacz przepuszcza miedzy nogami podanie z boku.

    Dudek, już zawalił w dwóch meczach stawiając na Lisowskiego w środku. Teraz na szczęście przesunął go na bok ale ciągle, uparcie trzyma się Puchacza na LO. Ile ten chłop jeszcze musi wpieprzyć meczów, żeby wystawił NORMALNĄ obronę?!?!?!?

  9. Avatar photo

    Egon

    29 października 2018 at 11:00

    Nikogo nie obchodzi to co się dzieje z tym klubem, ważne że są ciepłe posadki i hajs się zgadza. Płacić nie trzeba bo płacą mieszkańcy Katowic w podatkach. W takim klubie kokosa też bym ciął w chuja na miejscu piłkarzy dla których Katowice i GKS znaczą tyle ile kasy na koncie. Janicki, Bartnik wypierdalać ! I Krupa „wielki fan piłki” na czele, wszyscy GieKSiarze którzy na niego głosowało pożałują, wspomnicie moje słowa.

  10. Avatar photo

    pablo eskobar

    29 października 2018 at 12:25

    noty jedynie piosenka LADY PANK do nich pasuje MNIEJ NIZ ZERO.

  11. Avatar photo

    q2

    29 października 2018 at 12:29

    @irishman słuchaj jak wybrali Dudka to na forum pisałeś, że Dudek nie musi od razu punktować. Teraz się pieklisz, że trener nie ogarnia tematu. Nie da się Ciebie czytać, piszesz dużo i bez sensu.

  12. Avatar photo

    Chrisu

    29 października 2018 at 12:47

    Nie wiem kto wystawia oceny ale proponuje obejrzeć jeszcze raz mecz i wprowadzić korekty.

    Poziom tych ocen oraz „rzetelności” na poziomie gry naszej drużyny.

  13. Avatar photo

    Chrisu

    29 października 2018 at 12:51

    Min.

    Za co 3 dla Błąda… ten gość jest kompletnie bez formy… czy „wystawiacz” ocen może podać ile razy podał dokładnie piłke do kolegów?? ile miał strat??

    Poobiegał troche i tyle – nic z tego nie wynikało….. – wszyscy biegali

    Nie można wprowadzić ocen jak na wp??? każdy wystawia swoją i bedzie średnia

  14. Avatar photo

    q2

    29 października 2018 at 14:17

    @Chrisu z ocenami nasza redakcja już dawno odpłynęła. Wiele osób chciałoby zmian odnośnie wystawiania ocen ale redakcja swoje. Głupotą jest to, że piłkarze dostają ocenę 5 za wyjście na boisku. Zrozumiałbym gdybyśmy byli Barceloną, to samo wyjście w 1 składzie jest wyróżnieniem ale u nas? Shellu broni błędnego systemu ocen tylko po co?

  15. Avatar photo

    KOSZUTKA.EU

    29 października 2018 at 16:13

    Przez zimę potrenują trochę na spokojnie z Dudkiem i na wiosnę będą jak ta lala 😉

  16. Avatar photo

    Mecza

    29 października 2018 at 20:23

    @KOSZUTKA.EU, obawiam się że strata to bezpiecznego miejsce może być większa niż 4 punkty a zostanie tylko 13 meczów. Musieliby wygrać rundę wiosenną aby się utrzymać, podobnie jak Tychy w zeszłym sezonie.

  17. Avatar photo

    Irishman

    30 października 2018 at 07:06

    @Mecza, do końca mamy jeszcze 5 spotkań, a tu nie ma jakichkolwiek przesłanek, ze będzie lepiej. Mało tego, to już nawet Dzółka, czy….. wręcz Paszulewicz miał lepsze wyniki. Przecież jak skończymy ze stratą 10-12 punktów albo jeszcze większej, to nawet wygranie rundy wiosennej nam nic nie da!

    Cóż, ja już taki jestem – stary, może i naiwny ze wierze w ludzi ale nie zamierzam się zmieniać. Natomiast jak widzę, to co widzę, to nie będę twierdził, ze czarne jest białe!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga