Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Pewny triumf GKS-u w Puławach. Media po meczu Wisła-GKS 0:3

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Piłkarze GieKSy wygrali wczoraj z broniącą się przed spadkiem Wisłą Puławy 3:0. Mecz został rozegrany w Puławach. Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów, które wybraliśmy dla Was.

 

 

sportowefakty.wp.pl – Nice I liga: wicelider nie zawiódł. Zadecydowały stałe fragmenty

 

GKS Katowice utrzymał pozycję wicelidera Nice I ligi pokonując w Puławach walczącą o utrzymanie Wisłę 3:0.

[…] Katowiczanie do meczu przystąpili niezwykle skoncentrowani. Po kwadransie po raz pierwszy zakotłowało się pod bramką gospodarzy, ale Wiśle cało udało się wyjść z opresji.

[…] Przegrywając 0:2 puławianie starali się zaatakować, ale mieli problemy ze stworzeniem zagrożenia w „szesnastce” GKS. Po zmianie stron gospodarze dążyli do zmiany rezultatu, ale wciąż nie potrafili stworzyć sobie klarownej okazji. Gdy takowe udawało im się wykreować, to uderzali źle.

 

 

katowickisport.pl – Rożny, centra, gol – Katowiczanie na zwycięskiej ścieżce!

 

[…] Już we wtorek w Pruszkowie podopieczni Jerzego Brzęczka okazali się zabójczo (dla gospodarzy) skuteczni. Dziś w Puławach było podobnie. Dobre okazje GieKSiarzy można by policzyć na palcach jednej ręki, ale przecież w zupełności wystarczyło im ich na spokojną wygraną.

Przed przerwą rutynowani goście ciosy zadawali po rzutach rożnych; w obu akcjach znaczące role odegrali obrońcy. Najpierw Mateusz Kamiński wykorzystał centrę Alana Czerwińskiego, a piłka zmierzająca do siatki chyba musnęła jeszcze Olivera Praznovskiego. Ta sytuacja tak rozochociła Słowaka, że 10 minut później znów włączył się w rozegranie kornera, doskonale odnajdując podaniem „na długi słupek” Grzegorza Goncerza – i było 0:2.

Mając pewne prowadzenie, przyjezdni już nie forsowali specjalnie tempa. Wisła nie była jednak w stanie odpowiedzieć jakimkolwiek zagrożeniem pod ich bramką. Najjaśniejszym punktem beniaminka był Toni Kolehmainen, ale jego próby szarż stopowali obrońcy, a groźny strzał (56 min) pewnie złapał Mateusz Abramowicz. „Kropkę nad i” w spotkaniu – kontrolowanym przez kandydata do ekstraklasy – postawił Mikołaj Lebedyński, dobijając do siatki piłkę odbitą przez Nazara Peńkowca po uderzeniu Tomasza Foszmańczyka.

 

 

sportslaski.pl – Raz, dwa, trzy – GieKSa znowu na fali!

 

Druga z rzędu wygrana katowickiego GKS-u uspokaja nerwowe ostatnio nastroje przy Bukowej. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka w końcu stali się skuteczni, dzięki czemu wracają na fotel wicelidera I-ligowych rozgrywek.

 

 

gol24.pl – Pewny triumf GKS-u w Puławach. Walka o Ekstraklasę trwa w najlepsze

 

GKS wygrał drugie ligowe spotkanie z rzędu i wydaje się, że kryzys jest już za drużyną Jerzego Brzęczka. Drużyna z Katowic jest wymieniana jako główny kandydat do awansy do Lotto Ekstraklasy i jak będzie się prezentowała tak jak dzisiaj, to za niedługo zobaczymy ją w najwyższej klasie rozgrywkowej.
[…] Na boisku beniaminka jego zespół był o klasę lepszy. Walcząca o utrzymanie Wisła w pierwszych minutach kompletnie nie potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Mateusza Abramowicza, a w 17. Minucie goście wykorzystali już pierwszą dogodną okazję do zdobycia bramki.
[…] GKS spokojnie kontrolował przebieg gry. Co prawda na początku drugiej połowy Wisła zaryzykowała i zaatakowała odważniej, ale zespół z Górnego Śląska grał mądrze w defensywie i nie dopuszczał gospodarzy do stuprocentowych sytuacji. Podopieczni Adama Buczka mieli cień nadziei na odrobienie strat tylko do 67. minuty, gdy mecz „zamknął” Mikołaj Lebedyński. Napastnik GieKSy pojawił się na boisku od początku drugiej połowy zmieniając Armina Ćerimagicia i skutecznie dobił strzał Tomasza Foszmańczyka, ustalając wynik spotkania. W końcówce okazję na czwartego gola mieli jeszcze Andreja Prokić i Paweł Mandrysz, ale bramakarz Nazar Penkovets zdołał uchronić swój zespół od wyższej porażki. GKS sięgnął po drugie z rzędu zwycięstwo i potwierdził, że słaby początek 2017 roku był raczej wypadkiem przy pracy.

 

kurierlubelski.pl – Porażka Wisły Puławy z GKS Katowice

 

Piłkarzom pierwszoligowej Wisły Puławy nie udało się sprawić niespodzianki w domowym starciu z GKS Katowice. Duma Powiśla przegrała z faworyzowanym rywalem 0:3 i wciąż nie jest pewna pozostania na zapleczu krajowej elity. Kluczem do zwycięstwa gości były dwa dobrze wykonane stałe fragmenty gry.
[…] Pierwszy celny strzał w meczu był dziełem gości. W 8. minucie piłkę z rzutu wolnego uderzył Armin Cerimagić jednak Penkowec nie dał się zaskoczyć zawodnikowi z Bośni i Hercegowiny. Kilkadziesiąt sekund później groźnie centrował Cerimagić, lecz znów golkiper Wisły zdołał odbić piłkę. Niestety, w 17. min Wisła straciła pierwszego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Penkowca pokonał Mateusz Kamiński (ku uciesze około 200 kibiców katowickiego klubu, którzy pojawili się na trybunach stadionu przy ulicy Hauke-Bosaka). W 20. min wydawało się, że jeden z zawodników GKS dotknął piłkę ręką w polu karnym, ale sędziujący spotkanie Marek Opaliński z Legnicy nie zdecydował się sięgnąć po gwizdek. Kilka chwil później niezłe uderzenie zanotował Tomasz Sedlewski, ale czujny w bramce gości był Mateusz Abramowicz. W 27. min. było już 0:2. Po kolejnym dośrodkowaniu z narożnika pola karnego, będący ostatnio w wybornej strzeleckiej formie Grzegorz Goncerz, strzałem z pięciu metrów podwyższył prowadzenie zespołu ze Śląska. Niecelnie z dystansu uderzył Arkadiusz Maksymiuk, w dobrej sytuacji piłki nie opanował Jakub Smektała, a główka Konrada Szczotki była za lekka, żeby sprawić problemy Abramowiczowi. W drugich 45 minutach miejscowi niewiele mogli zdziałać, ponieważ goście mądrze się bronili, pilnując korzystnego wyniku. Jednak w końcu miejscowi się przebudzili. W 56. min. strzelał Toni Kolehmainem, a za chwilę Szczotka. Niestety, obydwa uderzenia nie sprawiły kłopotu bramkarzowi GKS.

 

dziennikwschodni.pl – Faworyt nie dał im szans

 

Puławianie okazali się zdecydowanie słabsi od zespołu z Katowic, który w tym sezonie bije się o awans do Lotto Ekstraklasy.

[…] Od samego początku przewagę w sobotnim spotkaniu mieli goście i zagrażali bramce strzeżonej przez Nazara Penkowca.

[…] W drugiej połowie nie mający nic do stracenia puławianie starali się zdobyć bramkę kontaktową, ale goście nie pozwalali im na zbyt wiele.

 

 

kswislapulawy.pl – GKS strzelił 3 bramki i wywiózł 3 punkty

 

Rewanż za jesień niestety się nie udał i GKS Katowice po raz drugi w tym sezonie w meczu z Wisłą dopisuje sobie 3 punkty.

Obraz sobotniego spotkania przy Hauke-Bosaka 1 był bardzo jednostronny. Do Puław przyjechała drużyna, która walczy o awans do Ekstraklasy i pokazała to na boisku. Pierwsza połowa była rozgrywana pod dyktando GKS-u i w przeważającej części piłka rozgrywana była w środku pola lub na połowie Wisły.

[…] W drugiej połowie Wisła złapała trochę oddechu i za sprawą Tomasza Sedlewskiego, Toniego Kolehmainena oraz wprowadzonego w drugiej połowie Sylwestra Patejuka próbowała zmienić obraz gry.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga