Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: 4 kolejka – ZAKSA pokazała klasę w meczu z Jastrzębskim

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Na spodziewane emocje w hitowo zapowiadającym się spotkaniu trzeba było czekać bardzo długo. W pierwszych dwóch setach ZAKSA nie dała żadnych szans Jastrzębskiemu. Jedynie w trzeciej partii brązowi medaliści poprzedniego sezonu postawili się mistrzom Polski, ale i tak musieli gonić wynik, aż do końcówki seta. Przy rezultacie 21:17 wydawało się, że już wszystko jest rozstrzygnięte, a przy 24:21 to już miała być czysta formalność. Wtedy na zagrywkę wszedł Oliva i dzięki jego serwisom, udało się jastrzębianom wyrównać. Potem trwała zacięta walka punkt za punkt, aż goście stanęli przed szansą wygrania tej partii (30:31), którą zmarnował… Oliva psując zagrywkę. Następnie Buszek posłał asa serwisowego, obronił piłkę, a Deroo zakończył udanie kontrę. W Jastrzębskim próbowali walczyć tylko Muzaj i Oliva, choć i oni zaprezentowali się słabiej niż zwykle. Natomiast ZAKSA miała świetnie zbilansowany zespół i mimo przekreślenia ich szans na obronę tytułu mistrzowskiego, przez niektórych „fachowców”, to na tę chwilę ZAKSA jest kandydatem numer 1 na ponowne wygranie PlusLigi.

W Bielsku bez niespodzianki. gospodarze powalczyli w jednym secie, ale Cuprum to zdecydowanie wyższa półka i BBTS wciąż pozostaje bez punktu. W Szczecinie kibice oglądali troszkę dziwny mecz, w pierwszym secie Łuczniczka wygrała bezdyskusyjnie, w drugim prowadziła 2:7, a Espadon wygrał 25:19! Potem znów dwa sety pod dyktando, to jednej, to znów drugiej ekipy. A w tie-breaku szczecinianie kontrolowali jego przebieg i tym samym drużyny podzieliły się punktami.

 

Nasz ostatni pogromca z Warszawy był bliski wygrania meczu w Sosnowcu prowadząc już w setach 1:2, ale będzinianie pokazali, że ONICO to nie jest jakiś super zespół i wygrali dwa pozostałe sety praktycznie bezdyskusyjnie. Moim zdaniem ambicje tego zespołu są większe od ich możliwości i wejście warszawian do pierwszej piątki najlepszych zespołów w Polsce, uznam za niespodziankę. Przełamał się w końcu zespół kielecki i odbił się od dna tabeli. A najłatwiej to zrobić teraz na drużynie z Radomia, która jest w kryzysie i trudno im się będzie pozbierać, biorąc pod uwagę ich przedsezonowe aspiracje. Obie te ekipy pokazują grę na bardzo niskiej jakości, jeśli chodzi o rzemiosło siatkarskie i będą długo walczyć w dolnych rejonach tabeli.

W drugim hicie w Bełchatowie też bez emocji, bo Skra rozbiła Resovię jak chciała. Naprawdę rzeszowianie od początku tego sezonu prezentują się przeciętnie, dotychczas pokonali BBTS i Społem, no umówmy się, że jakby z nimi nie wygrali to… A z drugiej strony przegrali poprzednio z ZAKSĄ, a teraz z bełchatowianami, a to nie wróży dobrze na dalszą część rozgrywek.
W ostatnim meczu beniaminek z Zawiercia nie ugrał nawet seta z Jastrzębskim. W pierwszym secie Warta została rozbita w pył, natomiast w drugim prowadziła już 11:5 oraz 15:11 i nawet taka przewaga nie dała gwarancji wygranej. Jastrzębianie szybko wzięli się do pracy i wyrównali rezultat na po 17. W końcówce wyszło większe doświadczenie oraz umiejętności takich graczy jak Muzaj czy Oliva. W trzecim secie przez dłuższy czas trwała wyrównana walka i mniej więcej do połowy partii wynik oscylował wokół remisu. Goście prowadzili już 17:21, ale ambitni gospodarze nie poddawali się i doprowadzili do remisu 23:23. Ostatnie dwie piłki skończyli jednak Muzaj i Quiroga co dało przyjezdnym komplet punktów na koncie.

 

Mecz zaległy z 2 kolejki – 11 października

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:18, 33:31)

ZAKSA: Toniutti (5), Torres (10), Wiśniewski (9), Bieniek (10), Buszek (9), Deroo (15), Zatorski (libero) oraz Jungiewicz. Trener: Andrea Gardini. MVP: Sam Deroo.
Jastrzębski: Kampa (3), Muzaj (16), Kosok (4), Sobala (3), Quiroga (2), Oliva (11), Popiwczak (libero) oraz Lushtaku, Turski, Ernastowicz, De Rocco (4). Trener: Mark Lebedew.

Wyniki 4 kolejki: 11, 12, 13, 14 i 15 października

BBTS Bielsko-Biała – Cuprum Lubin 1:3 (17:25, 22:25, 25:23, 20:25)

BBTS: Macionczyk (2), Krikun (16), Siek (7), Gaca (1), Tarasow (13), Janeczek (3), Czauderna (libero) oraz Peacock, Bucki (2), Cedzyński (3), Łukasik (5), Piotrowski (3), Marek (libero). Trener: Rastislav Chudik.
Cuprum: Masny (2), Kaczmarek (25), Gunia (6), Hain (14), Pupart (11), Taeht (15), Kryś (libero) oraz Michalski. Trener: Patrick Duflos. MVP: Łukasz Kaczmarek.

Espadon Szczecin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (14:25, 25:19, 20:25, 25:20, 15:11)

Espadon: Tervaportti (2), Malinowski (1), Duff (7), Gawryszewski (12), Wika (12), Menzel (4), Murek (libero) oraz Kowalski, Kluth (22), Gałązka (2), Ruciak (8), Mihułka (libero). Trener: Michal Gogol. MVP: Bartłomiej Kluth.
Łuczniczka: Goas (4), Gryc (7), Jurkiewicz (12), Szalacha (7), Ananiew (20), Batagim (5), A. Kowalski (libero) oraz Filipiak (16), Rohnka (4), Bobrowski. Trener: Jakub Bednaruk.

MKS Będzin – ONICO Warszawa 3:2 (21:25, 29:27, 23:25, 25:17, 15:11)

Będzin: Kozub (4), Araujo (28), Ratajczak (14), Grzechnik (7), Waliński (27), Jordanow (5), Potera (libero) oraz Seif, Faryna, Kowalski (1), Peszko (4), Gregorowicz (libero). Trener: Stelio De Rocco. MVP: Marcin Waliński.
ONICO: Brizard (6), Gjorgiew (15), Wrona (12), Warda (11), Kwolek (20), Włodarczyk (12), Wojtaszek (libero) oraz Firlej, Vernon-Evans (2), Samica, Gruszczyński (libero). Trener: Stephane Antiga.

Dafi Społem Kielce – Cerrad Czarni Radom 3:2 (25:21, 18:25, 25:23, 27:29, 15;11)

Społem: Stępień (3), Wachnik (26), Nalobin (11), Morozow (15), Pawliński (5), Łapszyński (12), Czunkiewicz (libero) oraz Superlak, Szymański, Biniek (libero). Trener: Wojciech Serafin. MVP: Jakub Wachnik.
Czarni: Droszyński (2), Filip (21), Teremienko (14), Huber (7), Żaliński (9), Fornal (19), Watten (libero) oraz Vincić, Ziobrowski, Ostrowski (3), Kwasowski (2), Wasilewski (libero). Trener: Robert Prygiel.

PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:17, 25;17, 25:23)

Skra: Łomacz (1), Wlazły (16), Lisinac (11), Czarnowski (6), Bednorz (10), Ebadipour (12), Piechocki (libero) oraz Romać, Penczew. Trener: Roberto Piazza. MVP: Srecko Lisinac.
Resovia: Tichacek (4), Jarosz (5), Lemański (5), Możdżonek (1), Rossard (6), Śliwka (7), Masłowski (libero) oraz Rusek (libero), Kędzierski, Schoeps (5), Dryja, Depowski (2), Krastins (1). Trener: Roberto Serniotti.

Trefl Gdańsk – GKS Katowice 0:3 (20:25, 23:25, 22:25)

Trefl: Sanders, Schulz (11), Nowakowski (10), McDonnell (6), Szalpuk (18), Mika (4), Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Gunter (1), Grzyb (1), Ferens (2). Trener: Andrea Anastasi.
GKS: Komenda (1), Witczak (7), Pietraszko (8), Kohut (10), Kapelus (12), Quiroga (11), Mariański (libero) oraz Fijałek, Butryn (2), Krulicki, Stelmach. Trener: Piotr Gruszka. MVP: Marcin Komenda.

Aluron Virtu Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 0:3 (14:25, 21:25, 23:25)

Warta: Pająk (2), Bociek (17), Swodczyk (3), Smith (9), Guimaraes (5), Patak (1), Koga (libero) oraz Kaczorowski, Marcyniak (2), Długosz (4), Żuk (2). Trener: Emanuele Zanini.
Jastrzębski: Kampa (5), Muzaj (16), Kosok (7), Sobala (6), Quiroga (4), Oliva (17), Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, De Rocco. Trener: Mark Lebedew. MVP: Lukas Kampa.

Mecz przełożony na inny termin:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 14 listopada (wtorek) godz. 00.00 – sędziowie Zbigniew Wolski / Maciej Maciejewski

 

tabela po 4. kolejce

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 CUPRUM LUBIN 4 11 12:3 361:310
2 Indykpol AZS Olsztyn 3 9 9:2 268:204
3 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3 9 9:2 286:253
4 ONICO Warszawa 4 8 10:7 362:359
5 Jastrzębski Węgiel 3 6 6:4 241:232
6 GKS KATOWICE 4 6 8:7 349:331
7 Espadon Szczecin 4 6 9:9 400:399
8 Asseco Resovia Rzeszów 4 6 7:7 325:333
9 Trefl Gdańsk 3 5 6:5 246:227
10 MKS Będzin 4 5 7:8 329:343
11 Cerrad Czarni Radom 4 4 7:10 380:391
12 Łuczniczka Bydgoszcz 4 4 5:10 321:345
13 PGE Skra Bełchatów 2 3 4:3 166:157
14 Dafi Społem Kielce 4 2 3:11 271:334
15 BBTS Bielsko-Biała 3 0 3:9 247:289
16 Aluron Virtu Warta Zawiercie 3 0 1:9 200:245

 

Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek (tabela) ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

a) liczba wygranych meczów,
b) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
c) lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Jeżeli mimo zastosowania powyższych reguł nadal nie można ustalić kolejności, o wyższej pozycji w tabeli decydują wyniki meczów rozegranych pomiędzy zainteresowanymi drużynami w danym sezonie.

Miejsca 1-2 – 1/2 finału fazy play-off
Miejsca 3-6 – baraże o 1/2 finału play-off
Miejsca 13-14 – pokonany zagra baraż z drużyną I ligi
Miejsca 15-16 – spadek do I ligi

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga