Dołącz do nas

Piłka nożna

pod\G/lądani: Przebłyski i koszmary Grzegorza Fonfary

Avatar photo

Opublikowany

dnia

dsc_4802Zwycięstwo nad Wisłą Płock było ostatnim spotkaniem w rundzie jesiennej dla piłkarzy katowickiego GKS, które było wyjątkowo udane. 2 miejsce na półmetku rozgrywek to dobry prognostyk przed rundą rewanżową, a ta już rozpoczynała się w minioną sobotę przy Bukowej. Potyczka z Flotą Świnoujście była dobrą okazją do analizy w jakiej dyspozycji znajduje się Grzegorz Fonfara, którego bramki w ostatnich spotkaniach (z Termaliką Nieciecza i Wisłą Płock) przyniosły komplet punktów.

Od kilku spotkań „Fonfi” jest ustawiany jako ofensywny pomocnik, przez co może wykazywać się większą kreatywnością w grze z przodu. Niestety długimi fragmentami był poza grą, bowiem goście dobrze utrudniali w ofensywnych poczynaniach piłkarzom z Katowic, czego dowodem był pierwszy kontakt z piłką dopiero w 5. minucie. 4 minuty później znalazł dla siebie więcej miejsca przed polem karnym i silnie uderzył w stronę bramki strzeżonej przez Konrada Ferenca. Niestety, był to strzał niecelny. Wraz z upływającym czasem taktyka świnoujścian się nie zmieniała, tym samym sprawiając ogromne problemy w rozegraniu 30-letniemu pomocnikowi. W poczynaniach Fonfary zdarzało się sporo niedokładności i strat, jednak – jak już do tego przyzwyczaił katowicką publikę – parę razy zagrał kapitalne piłki na skrzydło (najczęściej szukając Krzysztofa Wołkowicza), lecz w końcowym rozrachunku nie przyniosło zagrożenia pod bramką Floty. W 22. minucie była próba skopiowania akcji z Tychów i strzału z dystansu „Fonfiego” po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak centra Tomasza Wróbla w ostatniej chwili została przechwycona przez napastnika przyjezdnych, Ensara Arifovicia. W 39. minucie Grzegorz miał jeszcze jedną okazję bramkową. Przemysław Pitry mądrze zgrał głową do ustawionego w bocznej strefie pola karnego do Fonfary i nieatakowany przez nikogo strzelił „Panu Bogu w okno”.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Katowiczanie starali się dokładnie rozgrywać na połowie przeciwnika, a Flota czekała na przeprowadzenie kontry lub stworzenie sytuacji ze stałych fragmentów gry. Wychowanek GKS Katowice zarówno przy rzutach wolnych i rożnych dla „Trójkolorowych”, jak i dla „Biało-Niebieskich”  czekał zawsze przed polem karnym. Przy szansach dla gości był wyłączony z krycia konkretnego zawodnika. W 60. minucie Fonfara jeszcze raz w tym meczu zdecydował się na strzał, po podaniu Janusza Gancarczyka, ale nie trafił dobrze w piłkę i znów daleko poleciała obok bramki. 4 minuty później podczas chwilowej przerwy z powodu urazu Adriana Jurkowskiego, trener Kazimierz Moskal przekazywał uwagi byłemu graczowi GKS Bełchatów. Efekty tych rozmów były w 75. minucie za sprawą gola Grzegorza Goncerza, jednak w 68. minucie swoją ostatnią szansę na zdobycie bramki miał Fonfara. W odległości 30 metrów od bramki Ferenca 30-latek tym razem uderzył w światło bramki, jednak bramkarz przyjezdnych nie dał się zaskoczyć. W 87. minucie „Fonfi” został zmieniony przez Michała Zielińskiego. Zmiana niczego nie wniosła, a „Zielu” w tym czasie nie oddał ani jednego strzału.

Gra Grzegorza Fonfary przypominała grę całego zespołu. Usilne próby sforsowania głębokiej defensywy Floty najczęściej kończyły się strzałami niecelnymi lub zablokowanymi, a nerwowość w rozegraniu objawiała się w sporej niedokładności. Następna kolejka za niespełna 4 miesiące. Oby dobrze przepracowany okres przygotowawczy pozytywnie wpłynął formę zawodnika, bowiem takich rywalizacji jak ten z Flotą, gdzie przeciwnik będzie jedynie się bronił, nie zabraknie, a skuteczna gra atakiem pozycyjnym będzie premiowana awansem do T-Mobile Ekstraklasy.

Statystyki Grzegorza Fonfary:

Gole: 0

Asysty: 0

* Asysty „drugiego stopnia”: 0

Strzały (celne/niecelne): 1/3

Strzały zablokowane: 1

Podania do przodu (celne/niecelne): 17/6

Podania do tyłu (celne/niecelne): 18/1

Pojedynki powietrzne (wygrane/przegrane): 2/2

Dryblingi (udane/nieudane): 1/0

Dośrodkowania (celnie/niecelne): 0/1

Zagranie w „uliczkę” (udane/nieudane): 2/0

Odbiory: 2

Przechwyty: 0

Straty: 7

Wybicia na uwolnienie: 1

Wślizgi: 2

Faulował: 1

Faulowany: 2

Spalone: 0

* – kluczowe podanie poprzedzające asystę

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga