Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie 31.kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Sezon na zapleczu 1. ligi zbliża się, ku końcowi.  Pozostały jeszcze 3 kolejki, a więc 9 punktów do zdobycia. O awans walczy w dalszym ciągu 5 zespołów, chociaż szansę Kolejarza po porażce w Gliwicach są zdecydowanie najmniejsze. Kolejny krok w kierunku 2. ligi zrobiły Polkowice i Polonia Bytom.

Polonia Bytom – Zawisza Bydgoszcz 1:1

Totalna katastrofa dla wszystkich ludzi związanych z Polonią. Bytomianie prowadzili 1: 0 po golu Trytki w 16. minucie, jednak Zawisza wyrównał za sprawą Oleksego w 95. minucie meczu. Gospodarze zagrali dobry mecz, jednak na pewno nie można powiedzieć, że całkowicie dominowali na boisku. Podopieczni powracającego do Bytomia trenera Szatałowa, również mieli swoje okazje, aby wcześniej niż w ostatniej akcji zdobyć gola. Bytomianie tracą do „bezpiecznego” miejsca 6 punktów i prawdę mówiąc szanse na utrzymanie mają tylko iluzoryczne. Zawisza jest 4. i traci tylko 2 punkty do 2. miejsca premiowanego awansem do ekstraklasy. Warto jeszcze wspomnieć, że miejscowi fani świętowali w tym dniu 25 rocznicę zgody z Odrą Opole, prezentując z tej okazji stosowną oprawę. Widzów na tym meczu tylko 1400.

Sandecja Nowy Sącz – Dolcan Ząbki 1:2

Ładny mecz w Nowym Sączu i niespodzianka. Podopieczni trenera Moskala nie wykorzystali atutu własnego boiska i przegrali z również walczącym o utrzymanie Dolcanem. Nie jest to niestety dobry wynik dla naszej GieKSy. Gospodarze przegrali jednak niezasłużenie. Sandecja już po 15. minutach powinna prowadzić 3:1. Już w 2. minucie to jednak goście z Ząbek mogli prowadzić, po błędzie Froliha. W 5. minucie dośrodkowania Niechciała nie wykorzystał Aleksander, w 12. minucie potężnie strzelał Niechciał, jednak znakomitą interwencją popisał się bramkarz gości. W 15. minucie Wiśniewski trafia w słupek. Kolejna szansa na gola zaprzepaszczona przez gospodarzy w 28. minucie, świetną akcję dwójki Wiśniewski-Aleksander przeciął golkiper Dolcanu. Wszyscy wiemy, że niewykorzystane okazje się mszczą, i w 36. minucie meczu gola zdobył Świerblewski, Dolcan objął prowadzenie. W 41. minucie bramkarz Dolcanu Leszczyński znów kapitalną interwencją ratuje przyjezdnych, a 2. minuty później strzał Gawęckiego ląduje na słupku. W 62. minucie znów mocno strzela Aleksander, ale Leszczyński jest dziś nie do zatrzymanie. 10. minut później Niechciał trafia w poprzeczkę, a po kolejnych 180. sekundach, to poprzeczka ratuje Sandecję. W 83. minucie w końcu wyrównuje Wiśniewski, lecz radość Sandecji trwa ledwie 5. minut, zwycięstwo gościom zapewnia Chwastek. Dość szczegółowy opis boiskowych wydarzeń, pokazuje, że mecz był emocjonujący, a gospodarze śmiało mogli wygrać i to wysoko. Widzów: 1500

Olimpia Grudziądz – KS Polkowice 3:2

Kolejny mecz z serii tych „o 6 punktów”, miał bardzo ciekawy przebieg. Do przerwy zasłużone prowadzenie bardzo dobrze grających gości, którzy mogli i powinni prowadzić zdecydowanie wyżej niż 2:1. Po przerwie, to Olimpia zaczęła kontrolować grę, jednak Polkowice również próbowały jeszcze coś ustrzelić. W 71. minucie meczu przy stanie 2: 2 Cieśliński z Olimpii, nie wykorzystał rzutu karnego, zespół się jednak nie załamał i już w 73. minucie było 3:2 po golu Stańka. Olimpia wygrała bardzo ważny pojedynek, a gościom należą się brawa za walkę. Kolejny bardzo ładny mecz w tej kolejce. Widzów: 1300

Pogoń Szczecin – GKS Katowice 1:0

Pogoń zostaje w grze o ekstraklasę dzięki wygranej z GieKSą. Piłkarze trenera Góraka muszą pokonać w środę Wartę, bo w innym wypadku może być gorąco. Szerzej na tym spotkaniem nie będę się rozwodził, gdyż opis spotkanie możecie przeczytać w innym miejscu. Widzów: 4000

Warta Poznań – Bogdanka Łęczna 2:0

Gospodarze zwyciężając, zapewnili sobie utrzymanie w 1. lidze, co w kontekście naszego środowego spotkania z Wartą powinno nas cieszyć. Zespół trenera Owczarka dominował przez całe spotkanie i widać było jak na dłoni, że zeszło powietrze z piłkarzy Łęcznej, gdy stracili już szansę na awans. Dość powiedzieć, że goście pierwszą dogodną sytuację w polu karnym Warty, mieli dopiero w 62. minucie. Warta natomiast już po 24. minutach prowadziła 2: 0, wtedy to gola strzelił Foszmańczyk, a wcześniej Ngamayama już w 3. minucie otworzył wynik spotkania. Od 82. minuty „Warciarze” grali w „10”-tkę, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Sobieraj. Widzów: 700

Arka Gdynia – Wisła Płock 1:0

Wreszcie kibice Arki doczekali się ligowego zwycięstwa. W 50. minucie „złotą bramkę” zdobył Charles Nwaogu, choć czarnoskóry napastnik Gdynian w tym momencie powinien mieć już na swoim koncie 4 gole. Wisła w doliczonym czasie gry mogła wyrównać, jednak jeden z napastników zmarnował znakomitą okazję na gola. Arka zagrała dobrze i mogła wygrać spokojnie 4 lub 5:0. Goście w całym spotkaniu prócz wspomnianej okazji z ostatnich sekund, stworzyli tylko jedną akcję, która mogła zakończyć się dla nich bramką. Płocczanie wracają „pod kreskę”. Widzów: 1512

Olimpia Elbląg – Ruch Radzionków 1:2

4 z rzędu zwycięstwo „Cidrów” stało się faktem. W poprzednich latach to Flota była zespołem, który regularnie opuszczali wyróżniający się piłkarze, a oni i tak plasowali się w górnej części tabeli. Teraz schedę po zespole z nad Morza przejęli zawodnicy trenera Skowronka. Ruch awansował na 7 pozycję w tabeli. Co do samego meczu, przyjezdni mieli zdecydowaną przewagę jednak gola na 1: 0 zdobył Muszalik dopiero w 76. minucie gry. W 90.minucie na 2: 0 podwyższył Radzio, a honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Chałas, pewnie egzekwując „jedenastkę” w 94. minucie spotkania. Widzów: 200

Piast Gliwice – Kolejarz Stróże 2:0

Piast wygrał i utrzymał się na fotelu lidera 1. ligi, tym samym zawodnicy trenowani przez Marcina Brosza, oddalili od awansu gości z niewielkich Stróży. Piast w końcu wygrał w pełni zasłużenie, a sytuacji strzeleckich miał naprawdę sporo. Gdyby na zegarze po końcowym gwizdku sędziego widniał wynik 5: 0, goście nie powinni mieć pretensji do nikogo. Niech najlepszym przykładem niemocy gości będzie sytuacja z 68. minuty, kiedy to czerwoną kartkę ujrzał Dariusz Walęciak za brutalny faul na strzelcy pierwszego gola Rubenie Jurado. Wynik ustalił Kędziora. Widzów: 4196

LKS Nieciecza – Flota Świnoujście 2:3

W zapowiedzi tej kolejki pisałem, że jeżeli Nieciecza nie pokona, niepotrafiącej wygrać od października Floty, to oznacza, że awans jest im jednak nie na rękę. Niech każdy spojrzy na wynik i sam wyciągnie wnioski. Gospodarze wyraźnie nie potrafili dziś grać piłką, a zawiązania ataku pozycyjnego było dla nich rzeczą niewykonalną. Goście do przerwy prowadzili 1:0, po golu Ostalczyka. W 64. minucie wyrównał Czerwiński, a 5. minut później Drozdowicz wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W końcówce jednak Flota zdobyła 2 gole i cenne 3 punkty. W 86. minucie wyrównał Ostalczyk, a w 90. minucie Damian Misan najlepiej zachował się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i głową pokonał Nowaka. Być może to jedno, jedyne zwycięstwo Floty na wiosnę, zapewniło jej utrzymanie. Widzów: 700

24 gole padły na 9 stadionach 1. ligi. Największą sensacją jest porażka LKS-u u siebie z Flotą. Piast utrzymał fotel lidera, natomiast Polkowice i Polonia mają już tylko matematyczne szanse na utrzymanie. Walkę o zachowanie pierwszoligowego bytu kontynuują Sandecja, Olimpia Grudziądz, GKS Katowice, Dolcan Ząbki i Wisła Płock. W walce o awans liczą się wciąż oprócz Piasta, LKS, Zawisza i Pogoń, na siłę można również zaliczyć do tego grona Kolejarza. Liga nie ma zamiaru zwalniać tempa i powróci do nas z kolejna dawką emocji już w najbliższą środę.

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga