Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie przygotwań do wiosny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Rok temu piłkarze GieKSy szlifowali formę przed wznowieniem rozgrywek wiosennych w dalekiej i ciepłej Turcji. Tym razem GieKSiarze do rundy przygotowywali się w niełatwych krajowych warunkach, a więc na obozach w Kamieniu. Bardzo trafne jest sformułowanie trenera Góraka, że na Turcję trzeba sobie zasłużyć. Piłkarze po słabej rundzie jesiennej ewidentnie nie zasłużyli i teraz przyszło trenować na trudnej sztucznej nawierzchni. Trzeba jednak przyznać, że sztab szkoleniowy zadbał o różnorodność zajęć i piłkarze chwalili fakt, że nie nudzą się podczas długiej zimy.

4 stycznia zespół GKS Katowice wznowił treningi i rozpoczął tym samym przygotowania do rundy rewanżowej. Pierwsze zajęcia odbyły się na boisku Rapid, a udział w treningu wzięli testowani przez sztab szkoleniowy zawodnicy: Marcin Pietroń, Przemysław Bella, Sebastian Deja, Rafał Miazgowski, Alan Czerwiński, Kamil Nitkiewicz i Ales Besta. Wcześniej, bo już o godzinie 8.00 w katowickiej AWF, piłkarze przeszli badania wydolnościowe. Nową twarzą był również rehabilitant Marcin Hynowski.

8 stycznia GieKSa wzięła udział w turnieju halowym Amber Cup w Słupsku. Katowiczanie spisali się bardzo dobrze w całym turnieju zajmując 3. miejsce. Podopieczni trenera Góraka wygrali wszystkie spotkania grupowe pokonując Bytovię Bytów 3:2 (Pietroń, Chmiel, Zachara), Śląsk Wrocław 5:1 (Chmiel 2, Rakels 2, Pietroń), Puma Team 7:1 (Pietroń 3, Sobotka 2, Chmiel, Bella). W pół finale GieKSa przegrała z późniejszym triumfatorem Villa Siesta Szczecin 2:4 (Sobotka, Chwalibogowski), a w „małym finale” GKS wygrał ponownie z Bytovią 3:1 (Hołota, Rakels, Bella). Jako ciekawostkę należy dodać, że w bramce GieKSy oprócz Jacka Gorczycy można było zobaczyć Janusza Jojkę.

11 stycznia GKS odbył bardzo nietypowe zajęcia, mianowicie na obiekcie Czarnych Bytom GieKSiarze odbyli trening z medalistą mistrzostw Świata i Europy w judo Robertem Krawczykiem. Choć na zajęciach nie brakowała dobrej zabawy i śmiechu, zawodnicy przyznali, że trening był naprawdę wyczerpujący. Wśród piłkarzy panowały jednak pozytywne opinie na temat nietypowych zajęć, większość była pod wrażeniem, jak ciężko trenować muszą judocy.

14 stycznia na Rapidzie, trener Górak podjął pierwsze decyzje personalne. Zdecydował, że dalej trenować z drużyną będą testowani Piotr Gierczak, Przemysław Bella oraz Marcin Pietroń. W tym dniu odbyła się również gierka wewnętrzna między drużynami „czerwonych” i „zielonych”. „Czerwoni” wygrali 2:1 po golach Sudy i Chmiela, trafienie dla „zielonych” zaliczył Pietroń.

19 stycznia zespół GieKSy, jako pierwszy klub pierwszoligowy rozpoczął treningi systemem Coerver Coaching. Na czym polega ta metoda wyjaśnił jego główny trener Robert Radek: „Przede wszystkim jest to panowanie nad piłką, to jest baza dla wielu ćwiczeń m. in. gier jeden na jeden czy na małe bramki. To także nauczanie ruchów najlepszych piłkarzy na świecie takich jak Xavi, Iniesta czy Cristiano Ronaldo. Jest ona znana na całym świecie. Najbardziej w Anglii. Jest wykorzystywana we wszystkich drużynach od juniorów do seniorów”. Katowiczanie poza tym ponownie wzięli udział w treningu judo z Robertem Krawczykiem. Zespól uczestniczył również w zajęciach aqua-aerobiku. W między czasie na treningach pojawiła się dwójka nowych zawodników 17-letni junior Krzysztof Wołkowicz oraz Dawid Rupa.

21 stycznia GieKSa zagrała w Kleszczowie sparing z Koroną Kielce, a mecz zakończył się remisem 1:1, Katowiczanie objęli prowadzenie po bramce Pitrego, a wyrównał Gołębiewski. Skład GKS: (I połowa): Sabela – Bella, Rzepka, Napierała, Sobotka – Pietroń, Beliancin, Gierczak, Pitry, Chmiel – Rakels. (II połowa): Wiśniewski – Farkas, Rzepka, Kamiński, Kaciczak – Wołkowicz, Hołota, Chwalibogowski, Kruczek, Zachara – Rupa.

22 stycznia GieKSa zameldowała się w Kamieniu koło Rybnika, gdzie do 29 stycznia przebywała na pierwszym podczas przygotowań do rundy rewanżowej zgrupowaniu. Podczas pobytu w Kamieniu GKS zmierzyła się z Górnikiem Wałbrzych i Pniówkiem Pawłowice. Podczas obozu GieKSa miała w planach trenować metodą Coerver Coaching.

23 stycznia Kamil Cholerzyński otrzymał zgodę na podjęcie treningów w Górniku Zabrze. Okazało się natomiast, że wiosną nie zobaczymy w Katowicach Przemysława Belli, z którego rzekomo zrezygnował sztab szkoleniowy, choć nieoficjalnie poszło o problemy z menadżerem. Na obóz do Kamienia dojechało jednak trzech nowych graczy Kamil Szymura z Górnika Zabrze, Kamil Wojciechowski z Młodej Ekstraklasy Lechii Gdańsk oraz Patryk Stefański z Ruchu Chorzów.

24 i 25 stycznia GieKSa trenowała dwa razy. Do zespołu dojechali już wszyscy testowani zawodnicy, GKS trenował metodą Coervera oraz na hali.

28 stycznia podopieczni Rafała Góraka rozegrali mecz kontrolny z Górnikiem Wałbrzych, GieKSa wygrała 2:1 po trafieniach Stefańskiego i Farkasa. Skład GKS: Sabela – Farkas, Kamiński, Szymura, Sobotka – Chmiel, Gierczak, Hołota, Pietroń – Wojciechowski (60. Wołkowicz), Stefański.

W drugim rozegranym tego samego dnia sparingu GKS pokonał Pniówek Pawłowice 2:1, gole strzelali z karnego Beliancin oraz Kowalczyk. Skład GKS: Gorczyca- Rzepka, Napierała, Kowalczyk, Kaciczak – Zachara, Kruczek, Beliancin, Chwalibogowski, Pitry – Rakels (Wołkowicz).

2 lutego do treningów z pierwszym zespołem zostali dołączeni kolejni juniorzy GieKSy Robert Hauffe, Marcel Wawrzynkiewicz, Robert Nowak i Kamil Bętkowski.

4 lutego GieKSa zagrała towarzysko z Sandecją Nowy Sącz remisując na Hetmanie 0:0. Skład GKS (I połowa): Sabela – Rzepka, Napierała, Szymura, Kaciczak – Zachara, Hołota, Gierczak, Pitry, Pietroń – Stefański. (II połowa): Gorczyca – Farkas, Kowalczyk, Kamiński, Sobotka – Pietroń (60. Wołkowicz), Beliancin, Kruczek, Chmiel, Chwalibogowski – Rakels.

W tym dniu pół roczną umową z GieKSą związał się Piotr Gierczak, natomiast kontrakt rozwiązał Mateusz Niechciał, który trafił właśnie do Sandecji.

12 lutego kolejny sparing GKS tym razem na drodze trójkolorowych stanęło Zagłębie Lubin, a katowiczanie przegrali 0:1. Skład GKS: Sabela – Rzepka (46. Farkas), Napierała (75. Kamiński), Szymura (46. Kowalczyk), Sobotka (46. Kaciczak) – Pietroń (46. Pitry), Beliancin (80. Kruczek), Hołota (46. Chmiel), Gierczak (86. Wołkowicz), Stefański (63. Chwalibogowski) – Rakels (46. Zachara).

13 lutego z zespołem GKS Katowice ponownie trenował Kamil Cholerzyński, który nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego Górnika Zabrze. Tego dnia drużyna trenowała w Get-Fit Fitness. Nazajutrz na treningu GieKSy pojawił się doświadczony napastnik Marcin Chmiest, zajęcia po ciężkiej kontuzji wznowił bramkarz Krzysztof Kozik. 15 lutego miał się odbyć sparing z Rozwojem Katowice, mecz został jednak odwołany ze względu silne opady śniegu.

18 lutego GKS wybrał się do czeskiej Karviny na mecz z miejscowym MFK. Katowiczanie polegli 1:3, a autorem honorowego trafienia dla GKS-u był Chwalibogowski. Skład GKS (I połowa): Sabela – Farkas, Napierała, Szymura, Kaciczak – Beliancin, Chmiel (34. Goncerz), Gierczak, Hołota, Pietroń – Chmiest. (II połowa): Gorczyca – Rzepka, Kowalczyk, Kamiński, Sobotka (78. Goncerz) – Cholerzyński, Zachara, Pitry, Kruczek, Chwalibogowski – Chmiest (59. Stefański).

Dwa dni później kontrakty z GieKSą podpisali Marcin Pietroń i Kamil Szymura.

22 lutego na katowickiej AWF odbyły się badania, które miały wykazać stan zmęczenia zawodników GieKSy. Wnioski z badań sztab szkoleniowy miał wyciągać na obozie w Kamieniu i na ich podstawie dostosowywać treningi do możliwości piłkarzy.

Na kolejnym treningu GieKSy pojawił się nowy napastnik 20-letni Mateusz Kwiatkowski, który miał pokazać się sztabowi szkoleniowemu zespołu.

25 lutego trójkolorowi zagrali kolejny sparing, a rywalem było Zagłębie Sosnowiec. Po bardzo słabym widowisku mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Trener Górak nie szczędził krytyki pod adresem swoich piłkarzy. Skład GKS (I tercja):Sabela – Rzepka, Beliancin, Napierała, Kaciczak – Zachara, Kruczek, Cholerzyński, Gierczak, Pietroń – Stefański. (II tercja): Sabela – Farkas, Szymura, Kowalczyk, Kaciczak – Kwiatkowski, Cholerzyński, Hołota, Chmiel, Chwalibogowski – Rakels. (III tercja): Gorczyca – Farkas, Szymura, Kamiński, Sobotka – Wołkowicz, Chmiel, Hołota, Pitry, Chwalibogowski – Kwiatkowski (88. Rakels).

Po meczu trener postanowił, że Mateusz Kwiatkowski nie trafi do GKS-u. Natomiast Patryk Stefański uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu i na pól roku trafia do GieKSy na zasadzie wypożyczenia z Ruchu Chorzów. Przypomnijmy, że Stefański jest wychowankiem GKS Katowice.

26 lutego drużyna wyjechała na drugi obóz do Kamienia koło Rybnika. Dwa dni później GieKSa pokonała 1:0 GKS Tychy. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Adrian Napierała. Skład GKS:Sabela – Rzepka, Kowalczyk, Napierała, Sobotka – Zachara (76. Chwalibogowski), Beliancin (46. Hołota), Gierczak, Chmiel (62. Cholerzyński), Pitry – Stefański (62. Pietroń).

W kolejnym dniu zgrupowania kolejny sparing tym razem z LZS Leśnica. GKS wygrał 4:2 po trafieniach Zachary, Stefańskiego, Beliancina i Wołkowicza. Skład GKS: Gorczyca (50. Wiśniewski 50) – Farkas, Kamiński, Szymura, Kaciczak – Pietroń (75. Kruczek), Cholerzyński, Hołota (46. Beliancin), Chwalibogowski – Kruczek (60. Goncerz, 80. Pietroń), Zachara (23. Stefański, 46. Wołkowicz).

Po dwóch ciężkich dniach treningów oraz dwóch meczach kontrolnych przyszedł czas na trochę zabawy. Po normalnych zajęciach porannych, popołudniu zawodnicy rozegrali turniej w ping ponga. Szans kolegom z zespołu nie dał Mateusz Zachara.

3 marca GKS wygrał kolejny sparing. Tym razem trójkolorowi pokonali 1:0 Energetyk ROW Rybnik. Jedynego gola strzelił pod koniec meczu Tomasz Hołota z rzutu karnego. Skład GKS: Sabela (46. Gorczyca) – Kaciczak (75. Kamiński), Kowalczyk, Napierała (62. Szymura), Sobotka (81. Wołkowicz) – Zachara (67. Chwalibogowski), Cholerzyński (75. Kruczek), Beliancin (46. Chmiel), Pitry (46. Pietroń) – Hołota – Stefański (46. Rakels).

7 marca GieKSa wróciła z Kamienia i trenowała na własnych obiektach. 10 marca GKS zagrał ostatni sparing przed ligą. Katowiczanie pokonali Szombierki Bytom 4:2 po bramkach Kowalczyka (2), Kamińskiego i Rakelsa. Skład GKS: Sabela – Kamiński, Kowalczyk (63. Farkas), Napierała (46. Szymura), Sobotka (69. Kaciczak) – Zachara, Hołota, Cholerzyński (46. Chmiel), Chwalibogowski (75. Wołkowicz) – Pitry (67. Kruczek) – Stefański (46. Rakels).

Trener Górak pewnym głosem mówi, że zespół jest zwarty i gotowy na ligę. Miejmy nadzieję, że wiosną GKS będzie piął się w górę tabeli i zobaczymy na boisku zespół, który spokojnie będzie gromadził ligowe punkty. Chcielibyśmy też z nadzieją spojrzeć w kierunku kolejnego sezonu i zobaczyć w tej rundzie, że praca trenera Góraka idzie w dobrym kierunku, że od następnego sezonu GieKSa powalczy o górną część tabeli.

Łukasz Student – Bhoy

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Natasha

    12 kwietnia 2012 at 19:16

    Quite informative….look frontward to visiting again.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga