Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

[POMECZOWO] Nie przespać zimy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z Miedzią już za nami i możemy powoli zacząć odpoczywać od tego co zafundowali nam piłkarze GieKSy w roku 2017. Prawie 100 dniowa przerwa, która nas czeka przyda się wszystkim od kibiców po pracowników klubu, którzy musieli niejednokrotnie robić dobrą minę do złej gry. Nie przedłużając więc czas na ostatni w tym roku pomeczowy felieton.

TYTUŁEM WSTĘPU

Na początek należą wam się małe wyjaśnienia i niejako przeprosiny z naszej strony. Pytaliście w komentarzach czy też na mediach społecznościowych – co z radiem? Niestety w ostatnim czasie nieco zaniedbaliśmy ten element relacji. Wynika to z różnych względów, ale generalnie brakuje nam ludzi do pomocy i szczególnie pod koniec sezonu gdy pojawiły się w naszym zespole „kontuzje i kartki” te braki były mocno widoczne. Niestety radio jest specyficzne – fantastycznie się słucha relacji gdy nie ma meczu w TV, ale z drugiej strony komentując wydarzenia nie ma możliwości robienia innych rzeczy. Nie zapominamy o radiu, ale gdy go brakuje to po prostu albo mecz leci w TV, albo co gorsze niestety nie mamy jak tego wykonać.

MIEDŹ GRA O AWANS POZA BOISKIEM

Przyznam szczerze, że jakoś nie czuje wielkiej sympatii do tego klubu. Inne pierwszoligowe są mi obojętne, spoglądam tylko na wyniki. Miedź jakoś zawsze mi się źle kojarzy. Albo dostajemy tam kartki czerwone, albo karne, albo są to dwa samobóje. Co mecz to jakaś afera. Teraz czerwona kartka dla Miedzi i zrobiła się afera po meczu. Pan piłkarz Łobodziński i Pan piłkarz Kapsa zeszli sobie do tunelu ( konkretnie Łobodziński bo był na trybunach) i z wielkimi pretensjami do arbitra przez dobre dwie minuty głośno wyjaśniali jakie decyzje powinien podjąć. Przyznaje – nie spodobało mi się to  i troszkę sobie pokrzyczeliśmy w tunelu o tych wszystkich karnych jakie dostają i jak to są krzywdzeni przez sędziów. Widać jednak wyraźnie, że Miedź nie tylko na boisku będzie grała o ten awans. Presja na arbitrów będzie z każdej strony i oby wszystko zakończyło się zgodnie z przepisami. Obu Panów piłkarzy zapraszam do dyskusji po obejrzeniu skrótu, bardzo chciałbym poznać ich opinie na temat spornych sytuacji ( pierwsza była taka, że do Prokica z boku dobiegał obrońca, druga, że przy centrze po której był podyktowany wolny zawodnik miał rękę przy ciele i nawet jej nie ruszył).

GDZIE BYLI SŁOMKA I KULIŃSKI?

Największa zagadka ciągle nie rozwiązana. Po niemal całej rundzie spędzonej na ławce w Siedlcach do składu wrócił Kuliński a na mecz z Miedzią Słomka. Nie było chyba osoby na B1, która patrząc na ich grę nie zadawała sobie pytania gdzie oni byli wcześniej? Kuliński w środku pola dawał kapitale crossy, nie odstawał od rywali – Słomka na lewej obronie zaprezentował się solidnie, wprawdzie nie miał za dużo do roboty w obronie bo Miedź mało atakowała, ale w ataku dał dużo dobrego. Trener Mandrysz pytany o tych zawodników odpowiedział, iż dla Kulińskiego przeskok był zbyt duży, a Słomkę od połowy rundy szykował na lewą obronę. Brak rezerw sprawił, że nie było gdzie testować tych zawodników. O ile z jednej strony można trenerowi zarzucić, że trzeba było wcześniej testować, nie było nic co stracenia przy słabszej formie Kalinkowskiego, Plizgi, Foszmańczyka i kontuzjach Sulka tak z drugiej rozumiemy trochę trenera. Rezerw nie ma, przeskok rzeczywiście mógł być duży a i sam trener przyznawał, że po krytyce z jaką spotkał się po wystawieniu Garbacika z Wigrami chyba wolał nie ryzykować aż tak bardzo. Ryzyko jednak się opłaciło i to pokazuje, że w tej lidze tacy zawodnicy znajdą swoje miejsce, oni naprawdę nie będą odstawać od wyjadaczy, którzy są w słabej formie bądź nie mają jej od początku sezonu. Trenerowi zalecamy więcej odwagi w decyzjach, również tych transferowych, które czekają przed nami.

TRANSFERY

Przed nami przerwa zimowa, która niejako pokaże w którym kierunku Marcin Janicki i spółka będzie chciał iść. Na już potrzebne są porządki w kadrze i pierwsze analizy co dalej z zawodnikami, którym kończą się kontrakty. Pierwsze decyzje w gabinetach być może już zapadły bowiem po wczorajszym spotkaniu na dwu-godzinne spotkanie umówieni byli Prezes Janicki oraz dyrektor Bartnik. 6 punktów straty to z jednej strony dużo a z drugiej mało biorąc pod uwagę scenariusze z zeszłego sezonu. Jedno jest pewne – pół środków być nie może. Albo idziemy w jedną stronę i szukamy swojej szansy, ale realnie podchodząc do tematu budujemy zespół na następny sezon. Kolejnej średniej rundy z robieniem nadziei wygrywając ze słabszymi i przegrywając z liderami kibice nie chcą oglądać. Kibice czekają na impuls – Prezesie, Dyrektorze, Trenerze – Czas na zmiany. Nie bójcie się ich!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Mecza

    26 listopada 2017 at 21:38

    No i już się zaczyna. Tylko spokój nas uratuje. Dlaczego Odra, Raków, Chijniczanka i inni są w czołówce? Bo jest stabilizacja z poprzedniego sezonu. Nie ma kasy aby zrobić transfery mega transfery a półśrodki to tylko zmiana dla samej zmiany bez żadnej korzyści a wręcz przeciwnie. Mandrysz poukładał już prawie poukłdał, kosmetyka i jedziemy dalej. Jestem przekonany że jak nie będzie rewolucji zdobędziemy w 15 meczach więcej punktów niż teraz w 17. Czy to da awans? Nie wiem ale postęp będzie i jeśli nadal 1 liga to za rok tej porze pewny lider.

  2. Avatar photo

    Irishman

    27 listopada 2017 at 10:08

    Zmiany są nieodzowne. Ale jeśli będą polegały na tym, ze pozbędziemy się tych zawodników, których najłatwiej się pozbyć, a nie tych, którzy od dłuższego czasu nie pomagają drużynie, to będą to tylko pozorowane działania polegające na szukaniu oszczędności poprzez odchudzenie kadry! A może nawet….choć to już trochę trąca teorią spiskową… zablokowanie możliwego awansu.

  3. Avatar photo

    Cierpliwy

    27 listopada 2017 at 23:04

    Za 100 dni to bedzie inna GieKSa … oby lepsza.

  4. Avatar photo

    Mecza

    28 listopada 2017 at 07:58

    Ważne aby zimę nie jechali do ciepłych krajów. Najlepiej niech zapieprzają w błocie i śniegu po kolana wtedy nie będą w marcu zachowywać się jak panienki które nie chcą skarpetek pobrudzić.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga