Dołącz do nas

Piłka nożna

PP – GieKSa w Tarnobrzegu, kibicowskie święto w Rybniku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W sobotnie popołudnie GieKSa zainauguruje w oficjalnym spotkaniu sezon 2017/18. Pierwszym spotkaniem będzie mecz w PP, który rozegramy w Tarnobrzegu z II ligową Siarką. Spotkanie rozpocznie się o 17 i zobaczymy jak wypadnie GieKSa w ostatnim teście przed ligą. Liczymy na przełamanie nieskuteczności i pewną wygraną naszego klubu.

Oprócz naszego spotkania ciężko wskazać pary spotkań, które można by było uznać za hit tej rundy w PP. Do gry dołączają wszyscy zeszłoroczni pierwszoligowcy więc na pewno będzie to już okazja do porównania swojej formy. Kibicowsko najlepiej zapowiada się spotkanie w Rybniku gdzie przyjedzie Górnik Zabrze uskrzydlony wygraną z Legią. To spotkanie z uwagi na ekstraklasę rozegrane zostanie w środku tygodnia.

Do naszego dobrego znajomego z poprzedniej edycji PP Radomiaka wybiera się tym razem inny pierwszoligowiec – Podbeskidzie Bielsko- Biała. W Bielsku nastroje nieco się poprawiły po słabych pierwszych sparingach i drużyna liczy na dobry start w tym sezonie. Z uwagą będziemy śledzić formę tej drużyny bowiem jest to jeden z kandydatów do awansu w tym sezonie.

Inny główny faworyt Zagłębie Sosnowiec wzmocnione w ostatniej chwili byłym graczem Podbeskidzia Lewickim pojedzie Chełmu gdzie zagra z Chełmianką. Zobaczymy jak przebudowana ekipa z Sosnowca spisze się w meczu wyjazdowym z niżej notowanym rywalem. Pierwsze przetarcie przed ligą zaliczy beniaminek pierwszej ligi Puszcza, która zagra z tyskim GKS-em. Tyszanie jedną rundę już pokonali wygrywając w Kołobrzego jednak teraz skala trudności nieco rośnie i zobaczymy jak spisze się cichy faworyt pierwszej ligi w tym sezonie po zakontraktowaniu wielu graczy zaprawionych w bojach w I lidze.

Rewelacja poprzedniej rundy PP Wigry Suwałki czeka wyjazd do Bełchatowa gdzie z II ligowym GKS-em zaliczy debiut w oficjalnym spotkaniu nowy trener Wigier Artur Skowronek. Drużyna z Suwałk po sporej przebudowie może mieć problemy by w tym sezonie również być rewelacją w tej rundzie. Daleki wyjazd na drugi koniec autostrady A4 czeka Miedź Legnica. Drużyna prowadzona przez byłego trenera Wigier Dominika Nowaka zagra ze Stalą Rzeszów. Jesteśmy bardzo ciekawi jak zaprezentuje się tak ekipa bowiem już w drugiej kolejce będziemy gościć w Legnicy w meczu ligowym.

Pogoń Siedlce z którą zagramy na inaugurację czekają „małe derby” z Wisłą Puławy. Były I ligowiec będzie chciał pokazać, że po spadku jest możliwy szybki powrót do I ligi. Zobaczymy, co pokaże po raz kolejny przebudowana Pogoń Siedlce już z nowym trenerem.

 

GKS Bełchatów Wigry Suwałki 22 lipca, 19:00
MKS Kluczbork Chrobry Głogów 22 lipca, 17:00
Siarka Tarnobrzeg GKS Katowice 22 lipca, 17:00
Świt Nowy Dwór Mazowiecki Olimpia Grudziądz 22 lipca, 16:00
Wisła Puławy Pogoń Siedlce 22 lipca, 17:00
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski Stal Mielec 22 lipca, 17:00
Stal Rzeszów Miedź Legnica 22 lipca, 17:00
Radomiak Radom Podbeskidzie Bielsko-Biała 22 lipca, 17:00
na stadionie MOSiR
Legionovia Legionowo Chojniczanka Chojnice 22 lipca, 16:00
ROW 1964 Rybnik Górnik Zabrze 26 lipca, 19:00
Warta Sieradz Sandecja Nowy Sącz 26 lipca, 17:30
w Warcie
Chełmianka Chełm Zagłębie Sosnowiec 22 lipca, 17:00
Puszcza Niepołomice GKS Tychy 22 lipca, 17:00
Sokół Ostróda Stal Stalowa Wola 23 lipca, 19:45
Ruch Zdzieszowice Gryf Wejherowo 22 lipca, 17:00
Błękitni Stargard Szczeciński Bytovia Bytów 22 lipca, 17:00

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Paweł

    22 lipca 2017 at 11:53

    Wygramy 2:0:)

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga