Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

[PRASA] W Katowicach bez zmian. Piłkarze GKS-u znów zawiedli kibiców

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania kolejnych gorzkich doniesień mediów na temat postawy GieKSy w meczu GKS Katowice – Puszcza Niepołomice 1:1 (1:1):

sportslaski.pl – Rzucić to wszystko i wyjechać w… Puszczę

Bez przełomu, bez rewolucji, bez optymistycznych akcentów. GKS Katowice po rozstaniu z trenerem Jackiem Paszulewiczem wciąż prezentuje się na boisku koszmarnie. Punkt wywalczony z Puszczą Niepołomice nastrojów i wrażeń wśród kibiców z Bukowej absolutnie nie poprawia, a pasmo rozczarowań zdaje się nie mieć w tym przypadku końca…

Ci, którzy po cichu liczyli na przełom w grze ekipy z Katowic rozczarowali się już w pierwszych fragmentach spotkania. Od samego początku to przyjezdni wyglądali bowiem na zespoł, którzy z dużą konsekwencją i pewnością siebie realizuje przedmeczowe założenia. Gracze Puszczy stawiali na kontrataki i polowali na ciekawie rozgrywane później stałe fragmenty gry.

[…] Mizerii w wykonaniu podopiecznych trenera Jakuba Dziółki nie zmienił fakt, że już w 13. minucie objęli prowadzenie.

[…] Druga połowa? Nie ma o czym pisać. Największą atrakcją dla zgromadzonej widowni było bowiem „uderzenie” Grzegorza Piesio, po którym piłka… wyleciała poza obiekt przy Bukowej!

[…] Remis i kolejna strata punktów oznaczają, że „GieKSa” w tabeli grzęźnie w strefie spadkowej. Atmosfera na trybunach gęstnieje z kolejki na kolejkę. Spada za to frekwencja. Fanów, którzy wierzą w nagłą poprawę tego co prezentują zawodnicy Jakuba Dziółki z meczu na mecz jest coraz mniej…

gol24.pl – Fortuna 1 Liga. W Katowicach bez zmian. Piłkarze GKS-u znów zawiedli kibiców

Po początkowej przewadze gospodarzy, do głosu doszli goście, którzy zdominowali poczynania boiskowe. Gole padły w pierwszej połowie, natomiast druga była wyjątkowo słaba pod względem sportowym.

[…] Schodzących do szatni piłkarzy GKS Katowice żegnała burza gwizdów i skandowane dosadne hasło żądania ich odejścia z Bukowej. Remis 1:1 z Puszczą Niepołomicę najwyraźniej przelał czarę goryczy.

[…] Prawdopodobnie w poniedziałek zapadnie decyzja, czy w pucharowym spotkaniu z Pogonią zespół poprowadzi jeszcze Dziółka, czy też zostanie zatrudniony nowy trener.

sportowefakty.wp.pl – Fortuna I liga: zmarnowana szansa Sandecji. Remis GieKSy po zmianie trenera

[…] Drużyna Dziółki dobrze otworzyła mecz po małej rewolucji. W 13. minucie wyszła na prowadzenie dzięki strzałowi Adriana Błąda z rzutu karnego. Problemy rozpoczęły się później. Z powodu kontuzji opuścił boisko na noszach Arkadiusz Woźniak. To drugi kontuzjowany w ostatnim czasie rutyniarz z Katowic. Wyeliminowany z gry jest również Jakub Wawrzyniak. W 26. minucie Puszcza wyrównała wskutek uderzenia Huberta Tomalskiego, a gdyby nie interwencje Mariusza Pawełka, mogła nawet wyjść na prowadzenie.

infokatowice.pl – Kryzys GieKSy trwa. Tylko remis z Puszczą Niepołomice

Nic nie pomogło odejście trenera Paszulewicza. GieKSa zagrała dzisiaj kolejny bardzo słaby mecz i zaledwie zremisowała z Puszczą Niepołomice 1:1, co i tak jest nie lada wyczynem, zważywszy, że zawodnicy gospodarzy przez całe 90. minut nie stworzyli ani jednej groźnej akcji pod bramką przeciwnika.

GieKSa rozpoczęła spotkanie bardzo słabo. Pierwszy strzał na bramkę gości, dodajmy niecelny, oddany został dopiero w 9. min. Chwilę wcześniej to Puszcza mogła prowadzić, ale jeden z zawodników gości, który znalazł się tuż przed Pawełkiem, upadł i uderzona przez niego futbolówka minęła bramkę.

[…] O drugiej części gry można napisać jedynie tyle, że się odbyła. Obie drużyny nie stworzyły przez całe 45. min. ani jednej ciekawej sytuacji. Nieliczni dziś na stadionie kibice z minuty na minutę byli coraz bardziej sfrustrowani i kwitowali grę swojej drużyny niewybrednymi akapitami. Ostatecznie mecz skończył się remisem 1:1. Było to szóste spotkanie w rzędu GieKSy, które zakończyło się stratą punktów.

polsatsport.pl – Fortuna 1 Liga: Pierwszy punkt GieKSy pod wodzą Dziółki

[…] Gdy katowiczanie schodzili do szatni, po pierwszej połowie żegnały ich gwizdy, zaś po meczu niecenzuralne okrzyki.

Jeszcze przy wyniku 1:0 boisko na noszach opuścił Arkadiusz Woźniak. Dziółka podczas konferencji prasowej nie miał jeszcze informacji czy uraz zawodnika jest poważny. Poinformował jedynie, że piłkarz ma problem ze stawem skokowy.

weszlo.com – Niedziela remisów w pierwszej lidze

Po bardzo intensywnej sobocie w niedzielę na zapleczu ekstraklasy odbyły się tylko dwa spotkania. Oba jednak zapowiadały się całkiem interesująco i o ile w przypadku rywalizacji GKS-u Katowice z Puszczą Niepołomice cudów nie było, to mecz Podbeskidzia z Sandecją oglądało się naprawdę bardzo przyjemnie.

[…] Po strzeleniu gola gospodarze mieli mecz pod kontrolą, ale między 24. a 26. minutą nastąpił wyjątkowo nieszczęśliwy dla nich ciąg zdarzeń. Najpierw z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Woźniak, a chwilę później za sprawą Tomalskiego Puszcza doprowadziła do remisu, którego nie wypuściła już z rąk. Było to zresztą o tyle prostsze, że z GieKSy z czasem po prostu zeszło powietrze i niezła do pewnego momentu gra przerodziła się w bezładną kopaninę. Nie ma się więc co oszukiwać – Jakub Dziółka ma do ogarnięcia naprawdę konkretny bałagan.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga