Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA LIVE] GKS – Chrobry 0:1[ Koniec]

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed nami ostatni sparing w tym okresie przygotowawczym w którym zagramy z Chrobrym Głogów. Z B1 w tym newsie przeprowadzimy dla was małą relację live z tego spotkania.

GKS: Nowak-  Czerwiński, Pielorz, Garbacik , Abramowicz – Szołtys Kalinkowski, Sapała, Frańczak, Goncerz – Prokic

Koniec spotkania. Przegrywamy w ostatnim sparingu 0:1

87 min. Świetna akcja Prokica na skrzydle, wbiegł w pole karne i podał do Goncerza. Kapitan spóźniony niestety.

83min. Kalinkowski z dystansu ale na róg paruje bramkarz

75 min. Strzały z dystansy Czerwińskiego i Sapały, ale zbyt niecelne by zaskoczyć bramkarza gości.

69 min. Prosta strata Szołtysa, piłka w pole karne do napastnika gości i sytuacje ratują obrońcy

68 min. Szołtys za Jóźwiaka, Sapała za Zejdlera

65 min. Dużo prostych strat GieKSy w środkowej strefie boiska i ciągle przegrywamy 0:1

53 min: Świetny stały fragment gry GieKSy i piłkę na linii po strzale głową Wisio zatrzymuje bramkarz.

52 min. Kontra GieKSy popsuta przez Jóźwiaka. Spore pretensje Brzęczka o takie rozegranie akcji

48 min. Z wolnego Czerwiński, ale piłka mija słupek

46 min. Mogło być już 1:1 dobra akcja GieKSy, zagranie do lewej strony i centra Abramowicza trafia do Kalinkowskiego, który z 7 metrów nie trafia w bramkę z pół woleja.

Druga połowa: Zmiany w GieKSie Prokic i Goncerz na boisku – Lebedyński i Cerimagic OUT

Przerwa: mecz wyrównany, ale to Chrobry był skuteczniejszy ze stałego fragmentu gry. Bardzo ładny gol Machaja.

45 min: 0:1 Rzut wolny perfekcyjnie wykonuje Machaj Abramowicz bez szans

34 min. Błąd w kryciu i groźnie po rogu uderzł gracz gości głową.

33 min. Dobre podanie gości do skrzydła, piłka mija całą defensywę GieKSy i trafia do skrzydłowego. Ten posyła piłkę w pole karne. Wisio wybija na róg.

31 min. Kolejna dobra akcja GieKSy. W środku pola sprytne podanie Kalinkowskiego do Jóźwiaka, ten do Foszmańczyka, który dostrzegł Czerwińskiego na skrzydle. Alan pociągnął do pola karnego i odegrał do Foszmańczyka, którego strzał wylądował na trybunie gości.

29 min. Pierwszy raz na poważnie w tym meczu pokazał się Jóźwiak. Dostał piłkę na skrzydle minął obrońce i wdarł się w pole karne. Podanie do środka trafiło do Cerimagica- ten jednak nie trafił dobrze w piłkę i wyszła ona na aut.

27 min. W odpowiedzi goście w szybkiej kontrze, która powinna zakończyć się bramką. Piłkę została posłana w pole karne tam zawodnik gości zgrał ją głową do napastnika, który spudłował z 6 metrów trafiając w bramkarza. Nie czyste było to uderzenie.

26 min. Pierwsza dobra akcja GieKSy- piłkę w polu karnym otrzymał Cerimagic, zrobił zwód po czym podał na skrzydło do nadbiegającego Abramowicza. Jego strzał był jednak niecelny.

21 min.
Strzał Jóźwiaka z 20 metrów w długi róg bramki broni bramkarz. Po chwili dobrą okazję do prostopadłego podania spartaczył Cerimagic.

10 min. Dobra próba GieKSy, Foszmańczyk podcinką zagrywał w pole karne ale tam do piłki nie doszedł Lebedyński. Brakło niewiele.

5 min. Pierwsza wymuszona zmiana w Chrobrym. Kontuzja jednego z graczy. GieKSa stara się grać średnim pressingiem i póki co nieźle to wychodzi.

3 min. GieKSa przejęła inicjatywę i stara się prowadzić ataki środkiem, Chrobry póki co nastawiony na kontrę.

2 Min. Strzał Czerwińskiego z dalszej odległości, ale wysoko nad bramką

1 min.
Piłkarze już na boisku wiec możemy zaczynać ostatni sparing

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    Jooo

    25 lutego 2017 at 16:27

    Brak wzmocnień będzie ciężko w walce do ex wręcz powiem że nie mozliwe

  2. Avatar photo

    Lukasz

    25 lutego 2017 at 17:38

    Po relacje nie wygląda nasza gra dobrze, już ostatni sparing w Side był słaby

  3. Avatar photo

    Jooo

    25 lutego 2017 at 17:42

    Nuda nuda nuda zamiast iść za ciosem Panie prezesie wyłożyć Hans na transfery to będziemy niestety siedzieć w tej zjebanej 1 lidze a to już mnie wkurwia i mam dość myślenia oczu .

  4. Avatar photo

    ula

    25 lutego 2017 at 18:05

    Z tego co mi wiadomo to Abramowicz bronił a nje nowak

  5. Avatar photo

    kibic bce

    25 lutego 2017 at 18:31

    Lipa

  6. Avatar photo

    Maks

    25 lutego 2017 at 19:08

    Jakie wzmocnienia takie wyniki…..oby się nie okazało za 3 miesiące że zaprzepaściliśmy ,,okazję,, która zdarza się raz na 10 lat….bo jak nie taraz to kiedy ????

  7. Avatar photo

    Kibic

    25 lutego 2017 at 19:14

    Ja nie przywiazuje uwagi do wyników sparingów, ale brak napastnika i braku wzmocnienia na tej pozycji może być przeszkodą do awansu juz w rundzie jesiennej mieliśmy problem z napastnikami i ze zdobywaniem bramek, i na koniec trochę denerwuje mnie ściąganiem niechcianych piłkarzy ale mam nadzieje że w klubie wiedzą co robią gdyż jeśli nie awansujemy to cały zarząd sztab sszkoleniowy jak i 80 procent drużyny mbędzie musiał odejść

  8. Avatar photo

    kejta

    25 lutego 2017 at 19:20

    Zimny prysznic przed startem ligi tak bym to nazwal 🙂

  9. Avatar photo

    tyta

    25 lutego 2017 at 23:08

    … a marudy jak sępy zleciały się już. Jeszcze sędzia nie gwizdnął w meczu a „eksperci” już wiedzą, że awansu nie będzie. Prawda szału w sparingu nie było i dobrze całe siły zostawmy sobie na danie główne a zajadajmy się przystawkamiu

  10. Avatar photo

    tombotleg

    26 lutego 2017 at 01:54

    tyta swięte słowa, chorągiewki, trzeba się cieszyć że nie wygraliśmy 3 0 bo już ekstraklasa by była nasza he, runda będzie ciężka, trzeba zapierdalać do ostatniej kolejki, nikt się przed nami nie położy.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga