Niezwykła oprawa, 5 tys. widzów od początku do końca głośno dopingujących swoich ulubieńców, a na parkiecie uporczywa walka o każdy punkt. A na deser? Gwoździe wbijane w parkiet przez Macieja Muzaja, niemal cyrkowe popisy Salvadora Olivy, efektowne obrony Adriana Stańczaka i asy serwisowe z jednej oraz drugiej strony – to wszystko mieliśmy okazję zobaczyć w „Spodku” podczas meczu GKS Katowice z Jastrzębskim Węglem. Nieznacznie lepsi okazali się goście, a tie-breaka wygrali, bo wykazali się większą odpornością psychiczną. Niemniej słowa uznania należą się i pokonanym – za to, że walczyli do samego końca. Publiczność żegnała aktorów tego ciekawego widowiska aplauzem. A to nieomylny znak, że siatkarskie spektakle powinny być rozgrywane w „Spodku” nie tylko od święta… (…)
siatka.org – PL: Triumf jastrzębian w Katowicach
Zacięte spotkanie na zakończenie przedostatniej kolejki rundy zasadniczej rozegrały ekipy GKS-u Katowice i Jastrzębskiego Węgla. Beniaminek PlusLigi po dwóch pierwszych partiach przegrywał z jastrzębianami 0:2, ale w kolejnych odsłonach zdołał doprowadzić do tie-breaka. W nim ponownie lepsi okazali się jednak przyjezdni, którzy zapisali na swoim koncie, cenne w kontekście walki o najlepszą czwórkę, dwa punkty.
Początek spotkania zwiastował wiele walki, obie drużyny popisywały się udanymi kontrami. Przy zagrywce Macieja Muzaja na wysokie prowadzenie wyszli jastrzębianie (7:2), jednak szybko gospodarze odrobili część swoich strat, powstrzymując atak bombardiera z Jastrzębia-Zdroju (5:7). Kiedy długą akcję rozstrzygnęli na swoją korzyść podopieczni Marka Lebedewa, powrócili do swojej kilkupunktowej przewagi (10:5). Serwis Tomasza Kalembki ponownie pozwolił katowiczanom nawiązać walkę, ale pomyłka po stronie GKS-u sprawiła, że znów wyraźnie lepsi byli przyjezdni (17:12). Gra w większości toczyła się punkt za punkt, ani Maciej Muzaj, ani Karol Butryn nie zwalniali ręki, ale cały czas w lepszej sytuacji byli jastrzębianie (22:17). Walczący o czwórkę Jastrzębski Węgiel wytrzymał też końcówkę seta, a błąd Butryna zakończył premierową odsłonę (20:25). (…)
polsatsport.pl – PlusLiga: Derby Śląska dla Jastrzębskiego Węgla
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, porażką 2:3 z Onico AZS Politechniką Warszawską w poprzedniej kolejce, nieco skomplikowali sobie sytuację w walce o miejsce w czołowej czwórce fazy zasadniczej. Podopieczni trenera Marka Lebedewa czuli na plecach oddech Indykpolu AZS: siatkarze z Olsztyna dwa ostatnie mecze wygrali za trzy oczka (3:0 z Lotosem Treflem Gdańsk, 3:1 z Cuprum Lubin) i w przypadku kolejnych potknięć jastrzębian, mieliby jeszcze szansę na awans do play-off. Katowiczanie zagrali w Spodku po raz czwarty w obecnym sezonie. Poprzednie mecze z trybun oglądało po około 2700 kibiców, a na konfrontacji z drużyną z Jastrzębia-Zdroju na widowni zasiadło pięć tysięcy widzów, w tym kilkusetosobowa grupa kibiców gości. (…)
Druga odsłona miała bardziej wyrównany przebieg. Set rozpoczął się od przewagi gospodarzy (6:4, 8:5), którzy potrafili również zaskoczyć rywali serwisami (Marco Falaschi – 9:5, Butryn – 14:11). Kluczowe momenty tej partii rozpoczęły się przy stanie 16:13, gdy w polu zagrywki pojawił się Hidalgo Oliva i popisał się trzema punktowymi zagrywkami (16:16). Po tej serii goście przejęli inicjatywę. Po ataku Muzaja mieli piłkę setową (21:24) i choć po asie serwisowym Rafała Sobańskiego gospodarze wrócili na moment do gry (23:24), przestrzelona zagrywka w kolejnej akcji rozstrzygnęła tego seta. (…)
sportowefakty.wp.pl – GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel: udana inwazja jastrzębian na Spodek
Pierwsze derby Śląska w legendarnej hali obfitowały w emocje. Choć gracze Jastrzębskiego Węgla tak jak zapowiadali, przeprowadzili udaną inwazję na Spodek, to do końca nie mogą być zadowoleni, bo wygrali dopiero w tie-breaku (3:2). Spotkanie dwóch najlepszych plusligowych ekip ze Śląska zgromadziło mnóstwo kibiców. Im bliżej było do pierwszego gwizdka, tym głośniej było na trybunach. (…)
Tak jak w poprzednich odsłonach, również trzecia partia rozpoczęła się od wyrównanej walki obfitującej w błędy na zagrywce. Widać było jednak, że to zawodnicy z południowego Śląska są pewniejsi na boisku. Kampa coraz bardziej ryzykował na rozegraniu wydawało się, że gospodarze nie mają pomysłu na to jak odpowiedzieć rywalom (7:10). Sytuacja szybko się jednak zmieniła. Na ataku zabawiał się Oliva, nieco mniej finezyjnie, ale równie skutecznie odpowiadał mu Butryn. Taktyka stawiania na atakującego przyniosła efekty. Pomogła też zmiana rozgrywającego na Macieja Fijałka. Katowiczanie wyrównali, a przy zagrywkach Pawła Pietraszko wyszli na prowadzenie (17:16). W GKS-ie zaczął funkcjonować blok, a Pomarańczowi nagminnie psuli zagrywki. Na dodatek na lewym skrzydle radził sobie Sobański i zawodnicy trenera Gruszki wygrali seta (25:22). (…)
czassiatkowki.pl – PlusLiga: Ważna wygrana Jastrzębskiego Węgla!
Kapitalne spotkanie w katowickim Spodku w ramach dwudziestej dziewiątej kolejki PlusLigi rozegrały między sobą drużyny Jastrzębskiego Węgla i miejscowego GKS-u. Niezwykle ważną wygraną zanotowali jastrzębianie, którzy dzięki zajmowanej czwartej lokacie są o krok od walki o medale w trwającym sezonie ligowym. (…)
Bardzo dobrze czwartą odsłonę meczu rozpoczęli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 3:0. Jastrzębianie starali się odrabiać straty, udało im się zniwelować przewagę rywali do jednego punktu (6:7). Kilka skutecznych zagrań Macieja Muzaja pozwoliło gościom na wyrównanie stanu seta na 9:9. Żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć na dwa punkty, na tablicy wyników widniał remis 14:14. Seria świetnych zagrań gospodarzy pozwoliła na wypracowanie im trzypunktowej przewagi (17:14). Katowiczanie grali niezwykle skutecznie w ataku, a gościom zdarzały się błędy własne, po autowej zagrywce Macieja Muzaja gospodarze wygrali seta czwartego 25:21 i doprowadzili do tie-breaka w katowickim Spodku. (…)
jastrzebskiwegiel.pl – Spodek zdobyty! Wygrywamy w derbach Śląska 3:2!
(…) Decydująca część meczu zaczęła się od skutecznej akcji Borucha. Popsuty przez Serhija Kapelusa serwis oznaczał wynik 3:2 dla JW. W natarciu był nasz zespół, ale w kolejnej akcji po objęciu prowadzenia katowicka drużyna skutecznie odpowiadała. Zmieniło się to dopiero po dwóch efektywnych akcjach Muzaja oraz Olivy (6:4). Nie byłoby to możliwe bez świetnych serwów i jeszcze lepszej gry obronnej Kampy. Przy stanie 7:4 trener gospodarzy zareagował przerwą na żądanie. Po pauzie Butryn przerwał naszą serię. Zespoły zmieniły się stronami przy prowadzeniu JW 8:5. W kolejnej akcji Oliva dał nam punkt z piłki przechodzącej (9:5). Zaraz potem Kubańczyk dołożył kolejne „oczko” i szkoleniowiec GKS-u raz jeszcze wziął czas (10:5). Goście nie odpuścili (10:7), ale chęć do gry odbierał im Oliva i Boruch (12:7). Takiej przewagi nie wypuściliśmy już z rąk i za sprawą skutecznego bloku zamknęliśmy piątą partię i cały mecz w stosunku 3:2! (…)