Dołącz do nas

Piłka nożna

Smutny obraz katowickiej młodzieży

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ostatnim spotkaniu z Górnikiem Łęczna mieliśmy dwa młodzieżowe debiuty. Dwóch graczy Akademii Piłkarskiej “Młoda GieKSa” – Kordian Podstawa oraz Michał Szczyrba zadebiutowało w pierwszej drużynie GKS-u Katowice. 

Dla chłopaków wielkie gratulacje za debiut i czas na poważną seniorską pracę. Dla trenera Paszulewicza mały plus, że w końcu wprowadził młodych graczy akademii na boiska I ligi.

Dla kibiców GieKSy nie ma lepszych informacji jak te, że debiutuje wychowanek klubu, tym bardziej gdy jest to wychowanek Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa”. Taki debiut ma pokazać wszystkim – począwszy od rodziców dzieciaków, małych piłkarzy trenujących w akademii, a skończywszy na kibicach i włodarzach miasta, że taka inwestycja ma sens. Takie debiuty to również lekki „parasol ochronny” dla sterników akademii. Wszystko bowiem ładnie i pięknie wygląda w komunikatach prasowych i na stronach Akademii, wiec można odtrąbić sukces. Wszystko się ładnie komponuje, ale jest jeszcze druga strona medalu… ta ciemniejsza, o której szerzej poniżej. 

Trener Paszulewicz zebrał spore cięgi za brak występów młodych zawodników w dwóch ostatnich spotkaniach na wiosnę. Przyznaję, też się dziwiłem temu, że młodzi nie grają. Oczekiwałem, że trener niczym w FM-ie wstawi tam ze dwóch-trzech zawodników z młodej GieKSy i będzie czekać „aż odpalą” w tym spotkaniu. Mecz z Łęczną pokazał, że zawodnicy do gry są, ale raczej jest to bardzo duża melodia przyszłości. Na ten moment to nie są zawodnicy, którzy będą grać w podstawowym składzie. Jedyne co jest wielką niewiadomą, to brak w takim spotkaniu Patryka Wnuka, który trenował cały czas z zespołem. 

Wirtualne murawy z FM to jedno, a życie drugie. Dlaczego trener nie wystawiał zawodników? Tłumaczył tym, że nie chciał niektórych spalić. Można się z tego śmiać, że co to za presja itd. Ale można też spojrzeć na to co działo się w przeszłości z naszą młodzieżą. Coś mnie bowiem tknęło i postanowiłem przeszukać archiwalne newsy o treningach graczy z Akademii, którzy mieli możliwość trenować z pierwszym zespołem. Wypisałem sobie nazwiska i po kolei sprawdzałem. Z tych nazwisk to można, by sobie stworzyć całą 11-stkę i rezerwę. Grzegorz Proksa, ówczesny dyrektor sportowy, o niektórych z nich mówił:

„Wprowadzamy do pierwszej drużyny najbardziej obiecujących graczy. W meczach sparingowych zaprezentowali przyzwoity poziom i zasłużyli na taką szansę. Liczymy, że rozwiną się jeszcze bardziej u boku tych bardziej doświadczonych i w przyszłości będziemy mieli z nich pociechę.”

Podobne komunikaty powtarzały się przy okazji wprowadzania kolejnych za trenera Piekarczyka, Skowronka, Brzęczka, Mandrysza i teraz Paszulewicza. 

Jaki jest obraz moich poszukiwań? Jaki jest obraz katowickiej młodzieży, która miała zmieniać nasz klub? Jest to obraz nędzy i rozpaczy.

Jest to obraz kompletnie nie przygotowanych zawodników do grania na poziomie wyższym niż III liga. Jest to obraz zawodników, którzy byli wprowadzani do pierwszego zespołu, a w niższych ligach ich bramki można policzyć na palcach jednej ręki.

Z tej mini-analizy płynie kilka wniosków. Pierwszy – nie bądźcie tacy krytyczni w stosunku do Paszulewicza, bo może po prostu głupio powiedzieć wprost: „Panowie nie mam kim grać z tych juniorów”. Drugi – dla Podstawy i Szczyrby to czas największej pracy, by nie stoczyć się za pół roku w Gwarku Tarnowskie Góry (z całym szacunkiem dla tego zespołu). Trzeci – Zarządzie Fundacji – Panowie Oględziński i Rogalski – czy ten stan, który pokazano poniżej nie martwi Was i nie włączyła Wam się lampka ostrzegawcza? 

Lista zawodników z grup młodzieżowych, która miała możliwość treningów z pierwszym zespołem w ostatnich latach.

Kamil Główka – Bramkarz – juniorzy GieKSy – Spora ilość kontuzji –  bez gry w I drużynie, wypożyczenie do Puszczy  Niepołomice – bez gry na poważnie. Jeden mecz na koniec sezonu.

Sebastian Szombierski – 2016 – oszałamiające 161 minuty w Karpatach Krosno – 3 liga, 2017 – 30 minut w Gwarku Tarnowskie Góry 3 liga , aktualnie Szombierki Bytom – 4 liga ( Ponad 800 minut – 2 gole).

Kamil Witkowski –  3 liga Skra Częstochowa – coś tam pograł – nawet dużo – 15 spotkań w sezonie 16/17 potem Pniówek Pawłowice Śląskie III liga – 22 spotkania. Jako pomocnik bez gola w tych spotkaniach w 3 lidze, ale nie wiemy na jakiej dokładnie pozycji gra.

Dariusz Zapotoczny –  16/17 i 17/18 w Zdzieszowicach  3 liga – łącznie prawie 70 spotkań – jakieś 15 bramek. Dużo grał, w sezonie 16/17 wyróżniający się podobno zawodnik.

Paweł Juraszczyk – Wypożyczony do Gwarka Tarnowskie Góry na wiosnę – 3 liga – 13 spotkań ( 600 min) 2 gole. 

Gabriel Nowak – oddany do Poloni łaziska Górne – 4 liga – 0 bramek – brak danych o liczbie spotkań.

Daniel Lipok – wg. „Łączy nas Piłka” gra  w UKS MK Katowice – A klasa.

Remigiusz Curyło – 16/17 w Gwarku Tarnowskie Góry – 3 liga   – 2 spotkania, 17/18 – 19 spotkań bez gola jako obrońca.

Adam Kostępski – Cyklon Rogoźnik – okręgówka – brak danych o grze.

Oskar Stanik – Gwarek Tarnowskie Góry – 3 liga  – NAPASTNIK – 16/17 wiosna dwa mecze. 17/18 – 16 spotkań – bez gola.

Przemysław Sawicki –  Skra Częstochowa 3 Liga  – 16/17 wiosna – 7 spotkań (150 minut) same ogony, bez bramki  17/18 – Szombierki Bytom – 4 liga – niecałe 600 minut – 1 gol.

Adrian Nyl – gra chyba w juniorach w GieKSie w zespole, który miał się bić o awans do CLJ.

Wojciech Jaromin – obrońca – 17/18 4 liga – Myszków  – brak danych o liczbie gier.

Adrian Słota – 17/18  4 liga – Sarmacja Będzin – 5 spotkań, 5 z ławki (516 minut)

Przemysław Grosiak – 4 liga – Amatorski KS Strzegom –  9 spotkań , 1 bramka – 810 minut.

Foto: GKSkatowice.eu

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

13 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

13 komentarzy

  1. Avatar photo

    gosc

    7 czerwca 2018 at 19:18

    Jednym słowem fatalny system szkolenia mlodzieży + brak druzyny rezerw przynajmniej na poziomie 4 ligi kto jest winny takiego stanu

  2. Avatar photo

    spostrzegawczy

    7 czerwca 2018 at 19:27

    Główka zagrał chyba jeden mecz w Puszczy, ostatni gdy mieli już pewny awans. Poprawcie to:)

  3. Avatar photo

    Mecza

    7 czerwca 2018 at 20:40

    Super wpis, nie mamy młodzieży a Młoda Gieksa to marzenia. Najpierw zacznijmy się liczyć w piłce młodzieżowej w Polsce i to na tle wiosek piłkarskich a później wzywajmy do dawania szansy młodym.

  4. Avatar photo

    ano

    7 czerwca 2018 at 23:06

    rozumiem, że taki jest obraz i stan naszej młodzieży, ale ci, co weszli na mecz z Łęczną grali, można powiedzieć, w starym systemie gdzie byli inni trenerzy i działacze Akademii Młodej GieKSy. Niemniej, macie rację, razy muszą zbierać włodarze AMG. Mam tylko takie pytanie, wątpliwość i zwątpienie zarazem, jestem kibicem GieKSy, mój syn gra AMG, dzwonią po niego z innych klubów ( trzech lokalnych ), ja mu mówię, że tu jest przyszłość, tu są profesjonaliści, ale po tym wpisie, to nie wiem, co mam mu mówić.

  5. Avatar photo

    Adam

    8 czerwca 2018 at 03:58

    Ja uwazam ze powod jest jeden…Ludzie ktorzy ta Akademia zarzadzaja niewidza ze niema zadnego progresu i nic z tym nie robia…Trenerzy ktorzy szkola tez niekoniecznie musza byc fachowcami z najwyzej polki bo wsumie pilkarze z nich byli przecietni owszem waleczni itd…ale prowadza juz mloda akademie i nawet 1 pilkarza niema w pierwszem skladzie to czy jest sens brnac w to dalej…Uwazam ze jest bo ci chlopcy maja Giekse w sercu to ich marzenia wiec im tego nie mozna zabierac,kazdy by chcial.Wiec albo trenerzy Akademi dostana przykaz i ostatnia szanse (1sezon)i cos sie ruszy w szkoleniu albk trzeba okazac brak sentymentow i postawic na innych ludzi ktory beda chcieli sie wykazac przy okazji dobrze zarabiajac.pozdr Gieksa to My

  6. Avatar photo

    Mecza

    8 czerwca 2018 at 06:07

    Nie powinno być sentymentów, nie każdy piłkarz nawet reprezentacyjny będzie dobrym trenerem. Nie jestem tylko pewny czy to wina trenerów a nie całego systemu co robić jak tobić i kiedy.

  7. Avatar photo

    Matti

    8 czerwca 2018 at 07:45

    Niestety ale to pokazuje że poziom sportowy zawodników którzy kończą okres juniora jest po prostu słaby i to też jest sygnał że w samej Akademii potrzebne są gruntowne zmiany co do systemu szkolenia. Po drugie nie ma nas w CJL to też sygnał że chyba Akademia nie funkcjonuje prawidłowo…

  8. Avatar photo

    Irishman

    8 czerwca 2018 at 11:24

    A mnie się nie chce wierzyć żeby tacy: Juraszczyk, Stanik, Sawicki czy Jaromin byli tak sportowo słabi, żeby nie mogli się przebić do gry w niższych ligach.
    Może to nie jest kwestia umiejętności tylko nastawienia do nich w tych klubach? Może oni, jako ci z zewnątrz musieliby być kilka razy lepsi od tych „swoich”, którzy tam grają. No, a nie są na tyle dobrzy, żeby to udźwignąć, tym bardziej, że przecież dopiero uczą się seniorskiej piłki.
    Może trzeba by pomyśleć w takim razie o jakimś klubie satelickim i w nim ich umieszczać? Na pewno też natychmiast trzeba reaktywować rezerwy i dawać naszej młodzieży w nich szansę na grę. Z tym, że te rezerwy to też nie mają być traktowane jak piąte koło u wozu, tylko jako ważny element w szkoleniu piłkarzy! One powinny funkcjonować ściśle pode kontrolą trenerów I drużyny, powinny grać tym samym systemem co I drużyna, w stosunku do piłkarzy, którzy nie przykładając się do gry w nich powinny być wyciągane konsekwencje itp.

  9. Avatar photo

    Kato

    8 czerwca 2018 at 12:30

    Praca u podstaw, praca z młodzikami.
    Młodzież to nasza przyszłość, przyszłość klubu.
    Więcej zaangażowania młodzików i gry na każdym szczeblu rozgrywek aż do wcielenia do pierwszej drużyny.
    Wychowankowie klubu muszą stanowić trzon pierwszej drużyny GIEKSY. Nie można bazować jedynie na zakupionych piłkarzach, musi powstać zdrowy kręgosłup, który ma GIEKSE w sercu aby walczyć na boisku.

  10. Avatar photo

    cross

    9 czerwca 2018 at 07:09

    Od czasów Karwana i Szali klub nie ma wychowanka na poziomie ekstraklasy.Poprostu brak szkolenia tylko wyciąganie z miasta kasy zailosć trenujących.

  11. Avatar photo

    Mecza

    10 czerwca 2018 at 14:24

    Jak jest piłkarz dobry to mu „pochodzenie” nie zaszkodzi.Po prostu nie potrafimy szkolić. Żadna drużyna satelicka, trzeba reaktywować drugą drużynę. Jak ktoś jest przeciętny np. na poziomie okręgówki i ma ponad 20 lat out.

  12. Avatar photo

    Gosc

    12 czerwca 2018 at 11:30

    Reaktywować rezerwy ściągnąć wszystkich zawodników o których mowa zrobić test mecz i wtedy byvwam pokazali jak się gra obstawiam wygraną chłopaków których się pozbyli.I jeszcze jedno bardzo istotne nikt nie wie czemu się ich pozbyli a w innych klubach pytają ,co ty słaby jesteś że nie grasz w pierwszej .GKS Katowice takim podejściem do tych chłopaków zatracił w nich sens grania w piłkę pozostali tylko ci którzy wiedzą że to ich pasja że to kochają dlatego wlucza się po słabych ligach

  13. Avatar photo

    adam

    15 czerwca 2018 at 20:50

    system szkolenia powinien opierać sie na dobrze opłacanych trenerach
    jeśli trener pracuje zawodowo w innym zawodzie, trenuje w innym klubie seniorów na poziomie np B klasy, to ile czasu moze poswiecić zawodnikom w akademii i czego ich nauczy? Od pewnego poziomu wiekowego w akademii zawodnicy powinni mieć trenera który
    jest z nimi i żyje drużyną a nie myśli o innych robótkach.Ale trzeba mu dobrze zapłacić. Jeśli mu nie pasuje , wymienić

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga