Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Spektakularna wywrotka GKS-u Katowice-czyli mass media o meczu Puszcza-GKS Katowice 1:0 (1:0)

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego meczu Puszcza Niepołomice – GKS Katowice. Mecz w Niepołomicach zakończył się wynikiem 1:0 (1:0).

gazetakrakowska.pl – Wygrana Puszczy Niepołomice na własnym boisku z wiceliderem tabeli GKS Katowice

[…] Puszcza po raz drugi w tym sezonie pokonała GKS (11 sierpnia wygrała 2:1). To jej dziewiąte zwycięstwo sezonie (siódme u siebie). Tym cenniejsze, że odniesione w starciu z wiceliderem tabeli.

puszcza-niepolomice.pl – Z dedykacją dla Prezesa!

[…] Puszcza podeszła do rywala bez respektu i od pierwszych minut widać było, że ma dobrze rozpracowanego taktycznie rywala. Zwykle chwali się bramkarzy i oczywiście napastników. Przeciwko GKS kapitalnie wręcz zagrali środkowi Puszczy Longinus Uwakwe I Marcin Stefanik. Obaj harowali na murawie zarówno w obronie jak i w ataku. Do pewnego momentu krokudotrzymywał im Krzysztof Drzazga, ale akurat jego z gry przedwcześnie wykluczył jeden z graczy GKS.

Decydująca akcja meczu była właśnie zasługą Stefanika, który wywalczył rzut rożny, potem wprowadził piłkę do gry, a Mateusz Bartków nie zdobył może najefektowniejszej bramki w karierze, za to bardzo ważną dla Puszczy Niepołomice. Nawet strata gola nie podziałała na zespół gości mobilizująco. Nadal w natarciu była Puszcza. Najpierw źle do uderzenia głową złożył się Michał Czarny, a chwilę później znakomitą okazję miał Stefanik, ale tym razem na posterunku był bramkarz GKS.

Po zmianie stron początkowo goście pokazali przez moment, że im zależy. Potem może i chcieli pokazać, ale na niezbyt wiele pozwolili im gracze Puszczy. Zachęcani przez trenera Tułacza atakowali, wychodząc z założenia, że najlepszą obroną jest atak. Niepołomiczanie tak dobrych okazji, jak w pierwszej połowie już nie mieli. Odnotować należy uderzenia Szewczyka I Stępnia, ale udanie po nich spisywał się golkiper gości.

Wygraną zespół Puszczy dedykował prezesowi Jarosławowi Pieprzycy, który w dniu meczu obchodził imieniny.

gol24.pl – Nikt nie chce być liderem w 1. Lidze? GKS nie wykorzystał szansy

[…] Kiepskie spotkanie rozegrali piłkarze GKS-u Katowice i w efekcie przegrali w Niepołomicach 0:1. Jedyną bramkę zdobył w 26. minucie Mateusz Bartków. Obrońca wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pewnym strzałem głową pokonał Mateusza Abramowicza. GKS zmarnował doskonałą szansę, by wskoczyć na fotel lidera. Nice 1 Liga jest bardzo podobna do Ekstraklasy. Tu również nikt nie chce wskoczyć na pierwsze miejsce.

sportowefakty.wp.pl – Nice I liga: spektakularna wywrotka GKS-u Katowice, mocne słowa w Bytowie

Po czterech zwycięstwach na wyjeździe z rzędu GKS Katowice został pokonany 0:1 na stadionie Puszczy Niepołomice.

[…] GKS Katowice podbił w rundzie wiosennej tak trudne miejsca jak stadiony Wigier Suwałki, Chojniczanki i Chrobrego. Na konferencji prasowej po meczu w Głogowie trener Jacek Paszulewicz przestrzegał przed lekceważeniem następnych przeciwników, nawet jeżeli znajdują się w dolnej połowie tabeli. Szkoleniowiec wywołał wilka z lasu. Porażka 0:1 z Puszczą Niepołomice to spektakularna wywrotka rozpędzonego zespołu, który mógł w środę zostać nowym liderem. Jedynego gola strzelił w 25. minucie Mateusz Bartków po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. GKS Katowice miał problem z przeprowadzeniem dobrego ataku, a pole manewru Paszulewicza zmniejszyła kontuzja bramkarza Mateusza Abramowicza. Na boisko weszli w drugiej połowie Tomasz Foszmańczyk i Wojciech Słomka, ale nie poprawili gry przyjezdnych. GKS poniósł drugą porażkę w tym roku, a Puszcza odniosła drugie zwycięstwo.

dziennikzachodni.pl – Puszcza Niepołomice – GKS Katowice 1:0. Nieudany atak na szczyt

W zaległym meczu 20. kolejki Nice 1. Ligi GKS Katowice przegrał w Niepołomicach 0:1 i zmarnował w ten sposób szansę zostania liderem tabeli. Puszcza dla ekipy z Bukowej jest wyjątkowo trudnym rywalem…
[…] Dla katowiczan był to już trzeci mecz w ciągu tygodnia. Być może narastające zmęczenie miało wpływ na słabą postawę gości w pierwszej połowie. Zespół Jacka Paszulewicza prezentował się kiepsko i za karę stracił gola.
[…] Po zmianie stron katowiczanie prezentowali się nieco lepiej i przejęli inicjatywę w grze. Defensywa Puszczy imponowała jednak konsekwencją i spokojem, a w kilku momentach dopisywało jej szczęście, jak wtedy, gdy piłka uderzana zza pola karnego grzęzła w tłoku i odbijała się korzystnie dla gospodarzy. Z drugiej jednak strony w zespole wicelidera tabeli mocno szwankowała dokładność podań i strzałów. Im bliżej było końca spotkania tym większe problemy miał GKS w środku boiska, co próbowała wykorzystać Puszcza angażując w akcje zaczepne większą liczbą zawodników, zdając sobie sprawę, że najlepszą obroną jest atak. W ostatnich minutach katowiczanie rzucili na szalę wszystkie atuty, jakie im pozostały i byli bliscy osiągnięcia celu. W 84 minucie Lukasowi Klemenzowi zabrakło centymetrów, by sięgnąć głową piłki po dośrodkowaniu Adriana Błąda, natomiast strzał rozpaczy Wojciecha Słomki był już bardzo niecelny i stanowił podsumowanie nieudanego w wykonaniu GKS-u meczu.

Ostatecznie wynik nie uległ więc zmianie i kibice GKS-u musieli przełknąć wyjątkowo gorzką pigułkę. Co ciekawe – zespół z Katowic jeszcze nigdy nie wygrał z Puszczą: w czterech meczach z tym rywalem zaliczył dwa remisy i dwie porażki.

sportslaski.pl – Stracili punkty i bramkarza. Koniec wyjazdowej serii GieKSy

Wygrali w Chojnicach, zdobyli trzy punkty w Głogowie, by… przegrać mecz w Niepołomicach. Gdyby katowiczanie po raz piąty z rzędu zwyciężyli na wyjeździe – wskoczyliby na pozycję lidera Nice I ligi.

Mecz zaczął się od groźnej sytuacji GieKSy – po ładnej akcji i podaniu Andreja Prokicia do Oktawiana Skrzecza ten drugi trafił tylko w boczną siatkę. Była to… najlepsza okazja GKS-u Katowice przed przerwą. Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, brakowało składnych akcji i groźnych strzałów. Królowały za to niedokładność i proste straty.

[…] Po stracie gola GKS wciąż nie grał piłki, do której przyzwyczaił kibiców w ostatnich wyjazdowych meczach. Co więcej, gdyby nie świetna interwencja Abramowicza po strzale Marcina Stefanika, mogło być 2:0. Była to… ostatnia interwencja bramkarza śląskiej drużyny bowiem na drugą połowę między słupki wszedł Maciej Wierzbicki. Powód zmiany? Kontuzja. A jeszcze kilka dni temu Abramowicz cieszył się, że w końcu nie ma problemów zdrowotnych…

W drugiej połowie grał też – choć nie od początku – Tomasz Foszmańczyk, dla którego był to pierwszy występ po kontuzji, której nabawił się jeszcze w tamtym roku. Już jego pierwsza akcja dała nadzieję na poprawę gry GieKSy, ale na nadziejach się skończyło. Katowiczanie wciąż grali niedokładnie i nie stwarzali sobie sytuacji. Słaby występ spowodował, że podopieczni trenera Jacka Paszulewicza przegrali pierwszy mecz wyjazdowy za jego kadencji. Gdyby wygrali, wskoczyliby na pierwsze miejsce…

sportdziennik.pl – Atak szczytowy nieudany

Po serii sześciu wyjazdowych potyczek ze zdobyczą punktową katowiczanie potknęli się nieoczekiwanie na obiekcie beniaminka. Zrobili bardzo niewiele, by temu zapobiec…

Dla podopiecznych Jacka Paszulewicza to miał być triumfalny tryptyk. Chojnice, Głogów, Niepołomice – małe krajowe tournee, za to ze sporym ciężarem gatunkowym. Komplet punktów uzbierany na przestrzeni tygodnia miał ociosać taran w sam raz na wrota ekstraklasy. Wiadomo było, że na ich wyważenie jeszcze nie pora, ale wczoraj wieczorem katowiczanie chcieli wracać do domu już jako lider tabeli…

Stało się inaczej. Próba rewanżu za porażkę 1:2 przy Bukowej zakończyła się niepowodzeniem. Katowiczanie nie byli w stanie ugrać choćby punktu. I w żaden sposób nie są w stanie tego osłodzić wcześniejsze wygrane z Chojniczanką i Chrobrym.

Spotkanie stało na niskim poziomie i nie mogło zadowolić nawet koneserów ligowego futbolu. Już w trzeciej minucie dla niepoznaki Oktawian Skrzecz wpadł w pole karne i oddał strzał w boczną siatkę, ale ci, którzy wzięli to za zwiastun dobrego widowiska, szybko poczuli się rozczarowani.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga