Dołącz do nas

Piłka nożna

Sprawdzian w Legnicy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po fatalnej inauguracji sezonu 2017/18 czas na pierwszy ligowy wyjazd. GKS Katowice w Legnicy zmierzy się z Miedzią, ekipą, która nie ukrywa swoich ekstraklasowych aspiracji. Jednak od kilku sezonów Miedź regularnie zawodzi i nawet nie ociera się o promocję. W tym sezonie kibice w końcu liczą na przełamanie.

Miedzianka – podobnie jak GKS – ma za sobą dwa mecze. Podopieczni Dominika Nowaka (prowadzi zespół od tego sezonu) najpierw wygrali w Pucharze Polski w Rzeszowie ze Stalą 3:1 (Zieliński, Garguła, Łobodziński), by na inaugurację zaplecza ekstraklasy zremisować bezbramkowo w Częstochowie. Zespół przed sezonem rozegrał zaledwie cztery sparingi. Również z Rakowem zremisowali 1:1, z Wartą Poznań wygrali 2:1, Stilon Gorzów pokonali 3:0, a z izraelskim Maccabi Hajfa przegrali 0:1. Trzykrotnie w tych spotkaniach do siatki trafiał Wojciech Łobodziński.

Przed sezonem u naszego rywala dokonała się rewolucja kadrowa. Odeszli tacy zawodnicy jak Adrian Łuszkiewicz, Tomasz Midzierski, Michał Stasiak i Damian Rasak, ale największą stratą jest odejście Peteri Forsella, superstrzelca, który próbuje swych sił w szwedzki Orebro SK. Przyszli natomiast dobrze nam znany, niegdyś testowany w Katowicach Frank Adu Kwame, były zawodnik Widzewa Łódź Rafał Augustyniak, z Wisły Płock – Tomislav Bozić. Największe nadzieje kibice Miedzi robią sobie w związku z Kornelem Osyrą, który ostatnie 3 lata spędził w ekstraklasie, a w poprzednim sezonie rozegrał 31 meczów w barwach Niecieczy, z czego aż 29 w pełnym wymiarze czasowym. W ogóle kadra Miedzi jest niezwykle doświadczona z absolutnymi wteranami, byłymi reprezentantami Polski – Wojciechem Łobodzińskim i Łukaszem Gargułą.

GieKSa jest po dwóch porażkach, co spowodowało bardzo kiepskie nastroje i frustrację wśród kibiców. Tak naprawdę wszystko jednak już zostało o spotkaniu z Pogonią Siedlce napisane i powiedziane. Trudno wierzyć, że tak słabe spotkanie może się powtórzyć. Wiele zależy od nastawienia zespołu, ale ciekawi jesteśmy też zmian, których dokona trener Piotr Mandrysz. Do zespołu dołączył młody Oktawian Skrzecz, ale trudno przewidywać, by był brany na poważnie już przy ustalaniu składu na Miedź.

W poprzednich sezonach różnie wiodło się naszemu zespołowi w Legnicy. Wygrać jednak udało się tylko raz, były remisy, zaliczaliśmy też spektakularne porażki. Nie jest to ulubiony teren dla naszego zespołu, ale w poprzednim sezonie było bardzo blisko zwycięstwa, gdy przy stanie 2:2 w końcówce Grzegorz Goncerz nie wykorzystał rzutu karnego.

Czy nasi zawodnicy zrehabilitują się w starciu z mocnym rywalem? To się okaże w sobotę.

Miedź Legnica – GKS Katowice, sobota 5 sierpnia, godz. 20.00

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    Irishman

    4 sierpnia 2017 at 12:20

    Ostatnio prawie idealnie trafiłem ustawienie meczowe – poza bramkarzem. No i… niestety to było TOTALNE PUDŁO! Dlatego teraz już się w to nie bawię, niech się trener sam męczy 😉 😉 😉
    …..chociaż, gdyby tak mnie wtedy posłuchał co do bramkarza, to kto wie czy Abramowicz nie obroniłby przynajmniej jednej z tych dwóch bramek? 🙂

  2. Avatar photo

    Mecza

    4 sierpnia 2017 at 15:42

    xxx

  3. Avatar photo

    Mecza

    4 sierpnia 2017 at 15:45

    Wczoraj miałem długi komentarz i po dodaniu nic się nie pojawiło, przed chwilą to sam. Zrobiłem test teraz zapełniając całe pole znakami x i po dodaniu też tego nie ma bez żadnego komunikatu że coś jest nie tak. Chyba wypowiedzi nie musimy ograniczać do jednego zdania?

  4. Avatar photo

    Mecza

    4 sierpnia 2017 at 15:47

    @Irishman, widziałem twój skład tydzień temu, faktycznie prawie trafiłeś 100%. Ja sobie nie wyobrażam źe Nowak jutro w Legnicy zagra.

  5. Avatar photo

    Kolo

    4 sierpnia 2017 at 23:03

    Nie wiem co wszyscy widzą w tym Nowaku. Chłop nie miał chyba jeszcze takiego meczu żeby nam coś wygrał. Z Pogonią dwa celne strzały i dwa gole. A Abramowicz ma to coś. Już kilka razy ratował nam dupę;Nie wiem czemu Mandrysz nie ma do niego przekonania.Wystarczy popatrzeć na statystyki, miał zajebistą serię chyba z 8 szpilów na zero w zeszłym sezonie. Potem wprawdzie zjechał jak wszyscy, ale jest dużo późniejszy od Nowaka. P.S. I nie nazywam się Ula!

  6. Avatar photo

    Kolo

    4 sierpnia 2017 at 23:05

    Dużo pewniejszy miało być.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga