Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Stadion dla Katowic! (Po) Świąteczny przegląd doniesień mediów.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania  fragmentów  doniesień  mediów na temat GieKSy z minionego tygodnia:

 

slask.sport.pl – Niezwykła koalicja na rzecz budowy nowego stadionu w Katowicach [CZĘŚĆ DRUGA]

 

Akcja „Stadion dla Katowic” trwa w najlepsze. Na Facebooku poparło ją już ponad 15 tysięcy osób. Budowę obiektu GKS-u popiera też wiele znanych osobistości.

 

 

dziennikzachodni.pl – Wigilia GKS Katowice

 

[…] Tradycje spotkań opłatkowych celebrowano także w GKS Katowice od początku istnienia tego powstałego w 1964 r. klubu.

– Zawsze spotykaliśmy się na stadionie na Bukowej w gronie piłkarzy i pracowników klubu. To były bardzo miłe imprezy, w trakcie których dzieliliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie świąteczne życzenia – wspomina Gerard Rother, pierwsza gwiazda GKS Katowice, który strzelił gola Barcelonie na Camp Nou.

[…] – Jak wyjeżdżałem z GKS do Niemiec w 1988 roku to na klubowej Wigilii spotkali się tylko piłkarze i pracownicy klubu. Jak wróciłem do Polski w połowie lat dziewięćdziesiątych, to spotkania opłatkowe odbywały się już w znacznie szerszym gronie. Przychodzili na nie także byli zawodnicy, dyrektorzy kopalń i szefowie miasta, bo GKS liczył się w polskiej piłce. Zmieniono też miejsce tych spotkań przenosząc je ze stadionu na Bukowej do ośrodka na Ceglanej – stwierdza Jan Furtok, inna legenda GieKSy.

 

 

ekstraklasa.net – Grzegorz Goncerz dla Ekstraklasa.net: Momentami sam byłem zaskoczony swoją dobrą formą

 

[…] Jest pan choć trochę zaskoczony wynikiem, który osiągnął pan tej jesieni?

Odrobinę na pewno. Nigdy nie byłem tak skuteczny, jak w tej rundzie. Momentami więc sam byłem zaskoczony swoją dobrą formą. To nie było jednak tak, że ta liczba bramek mnie paraliżowała, wręcz przeciwnie! Każdy kolejny gol nakręcał mnie do tego, żeby zdobywać następne. Dawał radość i pewność siebie. Stanęło na czternastu trafieniach, a myślami już wybiegam do przodu – że kiedy rozpocznie się runda wiosenna, zacznę strzelać kolejne bramki.

[…] W pana przypadku dzisiejsze osiągnięcia są po prostu efektem ciężkiej pracy?

Z pewnością również. Trzeba także pamiętać, że trener Moskal bardzo mocno mi zaufał, wierzył we mnie, korygował moje ustawienie. Zachęcał do treningów strzeleckich, widząc we mnie napastnika. A ja jestem osobą, która się poddaje tego typu wskazówkom. I to rzeczywiście wypaliło. I tu trzeba oddać trenerowi Moskalowi, że zauważył coś, czego nie widzieli poprzednicy.

[…] Grał pan w GKS-ie, Ruchu oraz Górniku – nie było z tego powodu jakichś problemów z kibicami? Nie chodzi nawet o jakieś skrajne sytuacje, ale choćby o mało przyjemne komentarze?

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że kiedy przychodziłem do Ruchu Chorzów, to nie byłem tam wiodącą postacią, i moje przenosiny, początkowo tymczasowe, do GKS-u przebiegły w miarę spokojnie. Pierwszą rundę, jaką byłem w GKS-ie, graliśmy w Jaworznie, więc tam aż tylu kibiców nie chodziło. Pod moim adresem co prawda pojawiły się pojedyncze wyzwiska czy epitety, ale z każdym kolejnym meczem było coraz lepiej. U trenera Nawałki notowaliśmy właśnie wtedy fajną rundę, więc było w miarę ok. Ten Chorzów nie jest mi już na pewno wypominany, a z drugiej strony nie wiem, jakie są reakcje kibiców Ruchu na to, że gram teraz w GKS-ie i dla niego strzelam bramki. Wiemy jednak, jak to wygląda. To jest praca – ja tak do tego podchodzę. Gdzie mnie chcą i mi płacą, tam idę grać. Wiadomo, jeżeli miałbym oferty i mógłbym wybierać, to może podjąłbym jakieś inne decyzje, natomiast my gramy tam, gdzie nas chcą.

[…] Co zatem teraz? Ma pan obowiązujący kontrakt z GKS-em, ale chciałby pan już teraz spróbować wrócić do Ekstraklasy, czy jednak poczekać, powalczyć o koronę króla strzelców i dopiero wtedy myśleć o transferze?

To jest gdybanie, bo na dzień dzisiejszy jestem zawodnikiem GKS-u Katowice. Jeżeli natomiast pojawiłaby się oferta, która zapewniałaby mi rozwój sportowy oraz finansowy, to warto byłoby się nad nią pochylić. Natomiast obecnie takich propozycji nie ma. To nie jest tak, że nie śpię po nocach i czekam na telefon z jakiegokolwiek klubu. Jeżeli coś by się kiedyś pojawiło, to usiądziemy wszyscy razem, z żoną oraz menedżerem, i zastanowimy się co w danym momencie będzie dla mnie najlepsze.

Ten rok był dla pana udany nie tylko piłkarsko, ale również rodzinnie. Jakiś czas temu zamieścił pan nawet zdjęcie na Twitterze z podpisem „żarty się skończyły”.

No tak. Musiałem gdzieś to zacytować – to była pierwsza kąpiel małego. Z żoną sprawiliśmy sobie najlepszy prezent, jaki można sobie podarować na święta. Każdego dnia i nocy uczymy się naszego synka. Dobrze się chowa, a dla nas każdy dzień jest dużą radością. Fajnie, że to wszystko się stało w okresie, kiedy mam wolne, bo rzeczywiście mogę się poświęcić rodzinie w 100% i staram się pomagać żonie najmocniej, jak tylko mogę.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga