Dołącz do nas

Piłka nożna

Strzelanina w Gdyni, czerwono w Puszczy i smutno w Rybniku – podsumowanie 18. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

bg18 .kolejka przeszła do historii, a wraz z nią pierwszoligowe emocje w tym roku. Piłkarze na boisko wrócą dopiero w marcu, więc przed nami naprawdę bardzo długa przerwa. Ostatnim akcentem będzie środowe zaległe spotkanie Arki z Termaliką, jednak nie wpłynie ono na ligową tabelę w sposób drastyczny, bowiem już wiemy, że Nieciecza spędzi zimę nad kreską, a Arka na pewno będzie czwarta. Liderem przez zimę będzie Górnik Łęczna, a tuż za jego plecami GKS-y Bełchatów i Katowice. W strefie spadkowej długą zimę spędzą Okocimski, ROW, Puszcza i Flota. Zobaczmy, jak wyglądała ta ostatnia ligowa kolejka w tym roku.

W piątek kolejną w tym sezonie kompromitację zaliczyli podopieczni Marka Wleciałowskiego. ROW przegrał u siebie z Termaliką Nieciecza 2:3 mimo dwukrotnego prowadzenia, a gola decydującego o końcowym rezultacie stracił w 90. minucie. W rolach głównych znów wystąpili byli GieKSiarze, bowiem kolejnego gola dla gospodarzy strzelił Daniel Feruga, a bramkę na 2:3 zdobył Rafał Kujawa. Szkoda, że obaj nie pokazywali nawet połowy swoich możliwości grając przy Bukowej.

W jednym z ciekawszych spotkań sobotnich Dolcan Ząbki pokonał na własnym boisku Olimpię Grudziądz 2:1. Goście zadanie mieli utrudnione, gdyż od 41. minuty grali w osłabieniu, drugą żółtą kartkę zarobił Michal Piter-Bucko. Dolcan wygrał w pełni zasłużenie, a goście nie zasłużyli nawet na to jedno trafienie. Była to ósma porażka podopiecznych trenera Kafarskiego, a w tabeli Olimpia zajmuje siódme miejsce. Marzenia o awansie trzeba raczej odłożyć na następny rok. Trener Kafarski spać spokojnie po tym meczu raczej nie będzie, a jego zwolnienie z piastowanej funkcji może nastąpić lada moment. Spokojny może być natomiast Robert Podoliński, prowadzony przez niego Dolcan rok kończy na piątym miejscu z pięcio punktową stratą do miejsca premiowanego awansem.

Choć jedni i drudzy stworzyli sobie kilka dogodnych okazji strzeleckich, to małe derby Małopolski pomiędzy Okocimskim Brzesko, a Sandecją Nowy Sącz zakończyły się bezbramkowym remisem. Sandecja w 18 kolejkach sześć razy wygrały tyle samo razy remisując i przegrywając. Okocimski wciąż ostatni, jednak strata do bezpiecznego Stomilu wynosi tylko dwa punkty.

Puszcza Niepołomice przegrała u siebie z GKS-em Bełchatów 0:2 mecz kończąc w ośmiu! Wszystkie czerwone kartki były konsekwencją dwóch żółtek, a boisko przedwcześnie opuszczali Uwakwe w 52. minucie, Biernat w 70. i Wallece Benevente w 79. Szczególnie ten ostatni nie będzie miło wspominał tej potyczki, gdyż już w 5. minucie strzelił gola samobójczego. Wynik meczu ustalił Wilusz w 11. minucie. Trzeba przyznać, że wszystkie kartki były prawidłowe, a sam mecz dość nudny głównie za sprawą gości, którzy nawet specjalnie nie starali się forsować tempa grając w przewadze. Minimalizm Bełchatowa dziwi, gdyż przed czym mieli się oszczędzać podopieczni trenera Kieresia? Puszcza z trzynastego miejsca spadła na szesnaste i zimę spędzi w strefie spadkowej. GKS awansował na pozycję wicelidera wyprzedzając naszą GieKSę lepszym bilansem meczów bezpośrednich. Wiosną ciężko będzie nam ten stan rzeczy poprawić, bo doskonale pamiętamy porażkę 0:5.

Drugi w tej kolejce mecz bez goli zobaczyli kibice w Legnicy, gdzie miejscowa Miedź zremisowała z Wisłą Płock. Miedzianka zdecydowanie przeważała w tym spotkaniu szczególnie w drugiej odsłonie, jednak skuteczność zespołu Adama Fedoruka pozostawiała wiele do życzenia. Remisu gospodarzom tym bardziej szkoda, że Wisła od 62. minuty grała bez jednego zawodnika, bowiem czerwoną kartkę w konsekwencji drugiej żółtej otrzymał Cezary Stefańczyk. Mimo mocno spłaszczonej tabeli, wydaje się, że Miedź nie będzie wiosną liczyć się w walce o ekstraklasę.

O remisowym starciu GieKSy z Flotą poczytacie tu http://www.gieksa.pl/dobry-mecz-fatalna-skutecznosc/

Nie pierwszy raz Arka Gdynia zawiodła swoich kibiców i nie potrafiła wykorzystać atutu własnego boiska. Gospodarze mimo prowadzenia 2:0, a potem 3:2 tylko zremisowali ze słabym Stomilem 3:3, tracąc gola w 92. minucie gry. Ładny mecz pełen emocji i goli, ale na pewno takiego finiszu Arkowcy się nie spodziewali. Już w środę piłkarze Arki będą mieli szansę na rehabilitację, gdyż rozegrają zaległy mecz  z Niecieczą. Natomiast dla Stomilowców remis bardzo cenny, ponieważ dzięki niemu rok kończą na bezpiecznym 14 miejscu.

Dziś w dobrym stylu ze swoimi fanami pożegnali się zawodnicy Górnika Łęczna. Lider zaplecza ekstraklasy pokonał GKS Tychy 2:0 po golach Zawistowskiego i Zwolińskiego. Dla podopiecznych trenera Szatałowa było to 10 zwycięstwo w tym sezonie. Sędzia w 90. minucie musiał na chwilę przerwać zawody, gdyż na murawie wylądowały dwie race, z tego zdarzenia z całą pewnością ucieszył się wojewoda Lubelski… Zimę fani Górnika spędzą w dobrych humorach, bo swoją drużynę na pierwszym miejscu będą oglądać blisko 4 miesiące.

Kolejkę zakończył mecz w Stróżach pomiędzy miejscowym Kolejarzem, a beniaminkiem z Chojnic. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 a bramki padały w odstępie zaledwie dwóch minut. Najpierw w 36. minucie z karnego trafił Marcin Stefanik i gospodarze objęli prowadzenie, dwie minuty później wyrównał Mrozik. W tabeli obie drużyny są sąsiadami z dorobkiem 21 punktów. Chojniczanka dzięki bramkowemu remisowi jest 10, Kolejarz 11.

18. kolejka

ROW Rybnik – Termalica Nieciecza 2:3

Dolcan Ząbki – Olimpia Grudziądz 2:1

Okocimski Brzesko – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Puszcza Niepołomice – GKS Bełchatów 0:2

Miedź Legnica – Wisła Płock 0:0

GKS Katowice – Flota Świnoujście 1:1

Arka Gdynia – Stomil Olsztyn 3:3

Górnik Łęczna – GKS Tychy 2:0

Kolejarz Stróże – Chojniczanka Chojnice 1:1

 

 

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    123

    24 listopada 2013 at 21:48

    szkoda tej frajerskiej porażki w Tychach -gdyby nie to byłoby teraz ekstra .Tam nam właśnie uciekły najważniejsze punkty . A ,że Tychy są mega słabe pokazali dzisiaj

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga