Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSFERY] Sprawdzamy Bartosza Waleńcika

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Nasz klub testuje obecnie 21-letniego środkowego obrońcę Bartosza Waleńcika, który jest piłkarzem Piasta Gliwice. W poprzedniej rundzie był wypożyczony do pierwszoligowej Bytovii Bytów.

Trapiły go jednak kontuzje i w efekcie wystąpił jedynie w kilku spotkaniach drugiej drużyny. W trzech wcześniejszych sezonach (tj. od 2014/15 do 2016/17) występował w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg. Z roku na rok grał więcej (odpowiednio: 19, 26 i 36 spotkań) i zaliczył łącznie 81 spotkań strzelając dwie bramki. Waleńcik ma ważną umowę z Piastem Gliwice do czerwca 2020 roku, a więc w grę wchodzi zapewne wypożyczenie.

Oddala się natomiast szansa na transfer Mateusza Żebrowskiego, o którym pisaliśmy wcześniej tutaj. Nasz klub nie dokonał na razie transferu do kadry pierwszej drużyny. Oprócz nas w pierwszej lidze jedynie Podbeskidzie Bielsko-Biała i Stomil Olsztyn nikogo nie zakontraktowały. 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

7 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

7 komentarzy

  1. Avatar photo

    Zdaleka

    22 stycznia 2018 at 14:27

    Skąd info, że się oddala?

  2. Avatar photo

    kosa

    22 stycznia 2018 at 14:48

    bo nie trenuje już z drużyną.

  3. Avatar photo

    Irishman

    22 stycznia 2018 at 16:34

    Zero zdziwienia z mojej strony! Zdziwiłbym się raczej gdyby było odwrotnie (i z całego serca tego bym chciał!!!). Moim zdaniem klucz do wszystkiego co się dzieje z GieKSą tkwi w wywiadzie z prezydentem Katowic, jeszcze z jesieni.

  4. Avatar photo

    Adam

    22 stycznia 2018 at 18:25

    Odnosnie transferow wiekszosc z nas mysli sobie ze mamy kasy tyle ze rewolucje mozna zrobic a tu prosze nic sie nie dzieje ,tylko po cholere znowu jakies niepotrzebne i optymistyczne informacje Tadzia Bartnika ze w ostatnim tyg sie wiele wyjasni odnosnie nazwisk itd ze kazdy kyo przyjdzie bedzie lepszy od tych co odeszli …Tadziu pilkarzem byles mizernym chaotycznym bez techniki jakie ty masz pojecie o zawodnikach,pojawialy sie artykuly o mlodych zdolnych z 1 i 2 ligi czy kto kolwiek ze sztabu szkoleniowego pomyslal by zapoznac sie z materialem przedstawionych zawodnikow ..czekacie az inni im dadza szanse pokazania sie ….czemu nie zapraszacie na testy mlodych zdoljych ze slaskich klubow?szkoda czasu ?Sam przedstawilem Cv chlopaka ktory rozegral 40 meczow w kadrze polski U-15,16,17,18 nawet nie daliscie szansy pokazania sie mu na 1 badz 2 treningach..Robicie walki z menagerami czyzby chodzilo o prowizje itd…Dobrze ze juz patrze na ten cyrk z usmiechem na ustach i bez wiekszego wkurwienis gdyz w inny wypadku trzeba by bylo zaczac wymieniac sklad od najwyzszych stolkow konczac na wkladkach….Ostatnia rzecz ktora chcialem poruszyc to odejscie Janusza ,k…. czy niema tam kogos kto zda wam sprawe z faktu ze to ikona drugs po Jasiu i ze dla takiego fachowca miejsce w klubie powinno zawsze byc ..trener mlodych bramkarzy w akademi Gieksy itp…przecierz on osiagnol wiecej niz Luncik,Tkocz,Budzilek,Nowak razem do kupy wzieci…nie cenicie fachowcow ani nie szanujecie Legend…Tadziu a ty sie wez k…..do roboty inaczej sie pakuj bo rzu asz slowa na wiatr ,dalej pompujesz balonik o awansie itp..A szczerze mowiac c….x tego bedzie ….pozdro Gieksa to My….

  5. Avatar photo

    Mecza

    22 stycznia 2018 at 21:25

    @Adam, nie każdy mistrz potrafi uczyć. Dla mnie Janusz był za mało wyrazisty, żeby nie powiedzieć że nic nie miał do gadania u kolejnych trenerów bo Ci robili co chcieli z wyborem bramkarza. Dobry spec od tormanów powinien również wychwycić zdolnych a u nas w kadrze od 100 lat jest Wierzbicki. Gościu się nadaje na ten poziom albo nie, żadnej weryfikacji. Trzecim bramkarzem ja mogę być, będę tańszym.

  6. Avatar photo

    kosa

    22 stycznia 2018 at 21:45

    @Mecza a ile kosztuje Wierzbicki, że Ty będziesz tańszy?

  7. Avatar photo

    Mecza

    23 stycznia 2018 at 08:03

    @kosa ja się zadowolę karnetem. GKS nie może trzymać zawodników aby się ilość zgadzała. Facet rocznikowo ma 27lat i jeszcze pół rundy nie zagrał chyba w GKS. Nie mam nic do faceta, tylko przykład że trzymamy zawodników na etatach którzy nie rokują a widzą to Ci „pierwszego wyboru” którzy odbierają to za pozorną konkurencję której tak naprawdę nie ma. Były prezes Rozwoju dobrze powiedział, zawodnik który ma z 22 lata i nie radzi sobie w 3 lidze w kolejnych zespołach gdzie jest wypożyczony to po co go trzymać w kadrze 1ligowej wiedząc że on już nie będzie grał na odpowiednim poziomie.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga