Dołącz do nas

Felietony

Wojna na Ludowym!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wiadomo było, że początek rundy wiosennej będzie dla nas nie lada wyzwaniem. Trzy pierwsze mecze – wyjazd do Chojnic i Sosnowca, przedzielony spotkaniem ze Stomilem u siebie. Jesteśmy po dwóch spotkaniach i tak naprawdę zamiast rozjaśnić nam trzymiesięczne niewiadome – postawiły kolejne znaki zapytania.

Nie wiadomo jak całościowo oceniać mecze z Chojniczanką i Stomilem. Ilość punktów nie jest zadowalająca – zaledwie dwa oczka furory nie robią. Powiedzielibyśmy nawet, że lepiej by było raz wygrać i raz przegrać, ale fakt, że odebraliśmy punkty Chojnicom powoduje, że te dwa remisy są tyle wartościowe, co porażka w Chojnicach i wygrana ze Stomilem.

Trudno przewidzieć, jak będzie gra GieKSy wyglądała dalej i jakie rezultaty będziemy osiągać. Kwestie piłkarskie mocno się bowiem przeplatają z psychologicznymi, motywacyjnymi. Tak jak pisaliśmy – w kwestii typowej gry ofensywnej postęp jest u naszego zespołu aż nadto widoczny w temacie konstruowania akcji, szwankuje natomiast skuteczność. Pogorszyła nam się defensywa, która nie radzi sobie dobrze i gdyby nie ratunek Mateusza Abramowicza, to być może mielibyśmy zero po stronie zysków. No i przede wszystkim fakt, że GieKSa w którymś momencie przestaje grać. O ile w Chojnicach po części było to winą naszego zespołu, ale w większej mierze zasługą gospodarzy, to ze Stomilem stało się to wybitnie na własne życzenie – zamiast dobić wyjątkowo słabego przeciwnika, przestaliśmy atakować, a na koniec pozwoliliśmy, aby sam nas zdominował. W Chojnicach graliśmy przez 35 minut, ze Stomilem powiedzmy godzinę z kawałkiem.

W piątek czeka nas wojna i mecz o sześć punktów z Zagłębiem Sosnowiec. W przypadku wygranej gospodarzy, wyprzedzą nas oni w tabeli. Jeśli wygra GieKSa, to oddali się od sosnowiczan na komfortową odległość sześciu punktów. Jest więc o co grać, ale nie chodzi tu tylko o punkty, ale także o nastawienie na dalszą część rozgrywek. Pamiętamy przecież, jak to było za czasu Kazimierza Moskala – wiadomo – była ekipa hamulcowych, ale kto wie, czy pierwsze spotkania – przegrane z Sandecją i przede wszystkim u siebie z Okocimskim nie spowodowały lawiny zdarzeń, która doprowadziła do klęski zespołu w tamtym zestawieniu. Teraz mamy o co grać właśnie w tym kontekście, że wygrywając w Sosnowcu, nie tylko robimy sporą przewagę punktową, ale obniżamy morale i wiarę w sukces naszemu przeciwnikowi na następne spotkania. Pamiętajmy, że Zagłębie poniosło klęskę w Nowym Sączu, wcześniej w ostatniej minucie uratowało remis ze Stomilem, więc porażka z GieKSą może być tym momentem, który mentalnie wyłączy rywali z walki o awans. I dodajmy, że nie tylko my mamy trudny kalendarz – Zagłębie w następnej kolejce powinno grać z Górnikiem w Zabrzu, ale mecz został przełożony. Można więc już do końca marca ułożyć sobie naprawdę niezłą sytuację z rywalem, który na początku sezonu wydawał się najgroźniejszy.

Do tego jednak niezbędne jest zwycięstwo na Stadionie Ludowym. GieKSa pokazała naprawdę świetne momenty w obu pierwszych meczach, momenty godne zajmowania czołowych dwóch miejsc w tabeli pierwszej ligi. Nie zostało to jednak zdyskontowane wygranymi. O tym, nad czym trzeba popracować pisaliśmy już w innym felietonie – przede wszystkim trzeba utrzymać poziom przez całe spotkanie i wyzbyć się głupich błędów w obronie. Umówmy się – większość zespołów w tej lidze nie za bardzo umie atakować, więc utraty bramek często są po prostu na własne życzenie.

Możemy się zastanawiać, jak zestawi skład trener Jerzy Brzęczek. Za kartki wypada Alan Czerwiński i jest to ogromna strata, bo bardzo by się przydał w takim meczu. Zastąpić go może Adrian Frańczak, Damian Garbacik i Łukasz Pielorz. Jeśli trener wybierze wariant bardziej ofensywny, postawi na Frańczaka. Pielorz zagra jeżeli będziemy zabezpieczać defensywę, ale wtedy praktycznie tracimy skrzydło, bo Tomasz Foszmańczyk nie jest urodzonym bocznym pomocnikiem. Być może trener będzie kombinował z kwestiami ustawienia lewa/prawa i może nas czymś zaskoczyć.

Zastanawiamy się też czy po słabych występach Tomasza Wisio nie zastąpi Oliver Prażnovsky. Wisio nie ma udanego wejścia w GieKSę i pojawia się pytanie, czy dostanie szansę na Ludowym czy już szkoleniowiec postanowi inaczej.

Jeśli chodzi o zawodników ofensywnych, to raczej zmian się nie spodziewamy – wszyscy z pierwszej jedenastki spisali się w sumie bardzo dobrze.

Z Zagłębiem Sosnowiec spotkamy się w najnowszej historii czwarty raz i nie wygraliśmy ani jednego spotkania. Rok temu na Bukowej przegraliśmy, a w Sosnowcu po dramatycznym meczu przegraliśmy 1:2. To właśnie wtedy Zagłębie w ciągu kilku minut zrobiło to, co my powinniśmy zrobić teraz. Prowadząc 1:0 zrównaliśmy się punktami z rywalami. Po porażce tej przewagi zrobiło się sześć oczek.

Trochę (ale tylko trochę) Bozia oddała nam to w obecnych rozgrywkach. Co prawda GKS był na Bukowej lepszy, ale to rywale mieli w końcówce rzut karny, którego przestrzelił Sebastian Dudek.

Dodatkowym aspektem, w związku z którym warto wygrać to fakt, że to ostatni pojedynek pomiędzy GKS, Zagłębiem i Chojniczanką w tym sezonie. Wszystkie pięć dotychczasowych spotkań zakończyło się remisami. W przypadku wygranej (choć również i bramkowego remisu) będziemy mieli lepszy bilans bezpośrednich meczów z oboma rywalami – to zawsze jedno wirtualne oczko więcej na koniec sezonu.

Zagłębie Sosnowiec na logikę wydaje się rozbitym zespołem. Kwestia Piotra Mandrysza na jesieni, zwolnienie go przez szatnię, rządy piłkarzy w tejże szatni. Dodatkowo kompromitacja w Nowym Sączu. Wydaje się, że rywal chwieje się na nogach i trzeba zadać mu nokautujący cios. Wydaje się…

Natomiast dla wszystkich, którzy twierdzą, że Zagłębie jest podrażnione i wyjdzie podwójnie zmotywowane możemy powiedzieć, a GieKSa? Przecież to my powinniśmy byli wygrać dwa mecze, a dwa razy daliśmy sobie zabrać wygraną, z czego ze Stomilem w dość frajerski sposób. Więc kto tu ma być podrażniony? Zagłębie, które oddało mecz bez walki?

To nie znaczy, że przeciwnika należy zlekceważyć. Trzeba po prostu wyjść i zagrać swoje – jeśli tak będzie, chyba nie ma się czego obawiać. Zagłębie bywało już dużo lepsze w poprzednim oraz obecnym sezonie. Teraz to taka Rumunia w eliminacjach do MŚ…

No i pamiętajmy o słowach Adama Łopatko, trenera Stomilu Olsztyn, który powiedział, że kibice GieKSy lepiej dopingują i robią lepszą atmosferę od tych z Zagłębia. Mimo wszystko i na ten aspekt trzeba uważać, bo o ile kibice Zagłębia mają problem ze skompletowaniem młyna, to jednak – pamiętając, że jest to wróg – trzeba im oddać, żę w poprzednim listopadzie potrafili się na ten jeden mecz z GieKSą zmobilizować i stworzyli małe piekiełko. Tym bardziej było żal, że nie udało się wygrać.

Niestety zwyczajem jest, że pierdzący w stołek śmieszny urzędas na kilka dni przed meczem wydaje zakaz wpuszczenia kibiców gości – zarówno na mecz w Katowicach, jak i Sosnowcu. Nie chce nam się już komentować tej żenady, bo tak naprawdę wszyscy wiedzieli od miesięcy, że dokładnie tak się stanie.

Liczymy na bardzo dobrą grę piłkarzy, sensowny skład i ustawienie i przede wszystkim dobry poziom przez cały, a nie tylko część meczu.

Tylko trzy punkty z Zagłębiem!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

22 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

22 komentarze

  1. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 15:22

    Jazda kurwami na Ludowym !!!! Pokażemy wam Hanysy gdzie wasze miejsce

  2. Avatar photo

    Greg

    15 marca 2017 at 15:26

    Ty kurwa gorolu co najwyżej możesz swojemu koledze obciągnąć
    Po szalu albo nastawić dupe tej drugiej kurwie z warszawy

  3. Avatar photo

    Jarosław

    15 marca 2017 at 15:42

    Ty łowco z patologicznego syfnowca dostaniecie łomot i na zawsze w pierwszej lidze. Stadion ,,ludowy,, faktycznie lata 60-siąte. INO GIEKSA.

  4. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 15:43

    Jebać was w mordę chu ???????????? Gieksa i aASa dostaniecie w piątek kutasa buda buda łańcuch pies Katowice Katowice gejkaes

  5. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 15:46

    Redaktorku nie wiem co ćpasz ale ogarnij dupę bo pier farmazony my już się mobilizujemy cioty 3 punkty zostają w Sosnowcu pogudzcie się z tym panienki z Katowic ????????????

  6. Avatar photo

    Berol

    15 marca 2017 at 16:06

    wypierd… błaznie lody warszawiakom robic . Tylko zwyciestwo nad tym smiesznym klubikiem by uciszyc ryje takim własnie cwaniakom . Dadza nasi rade 🙂

  7. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 16:13

    Wy cioty byłem na waszym słynnym blaszoku wygląda jak bym wchodził zamiast na trybunę to do marketu ???????????????? a te ogrodzenie jak w więzieniu Gejksa może za 6 będziecie mieli nowy stadion o ile go nie zakopia waszym pseudo gwiazdą łącznie z chłopaczkiem juźwiakiem nużki będą się trzasły zgotujemy waszym piłkarzyki piekło!!!!

  8. Avatar photo

    Berol

    15 marca 2017 at 17:18

    no i na blaszoku pewnie chciałes łowic hanysów:)moze i byłes z przyczajki zobaczyc 3 razy pewnie w trakcie szpilu pieluchy zmieniajac by cie ktos nie obczaił ,dobra wez nie cpaj misiek bo ci szkodzi i potem sny ci sie z realem pieprza a teraz juz spieprzaj na swe forum synek 🙂

  9. Avatar photo

    Jooo

    15 marca 2017 at 18:15

    Gorole czemu po raz kolejny piszecie do wojewody ze się boicie nas wielkiej Gieksy heh śmieszni jesteście patalachy

  10. Avatar photo

    MilowiceZS

    15 marca 2017 at 18:43

    Znowu bedzie katowicki fc gornika plakal ze przegrali jak zwykle z Wielkim Zaglebiem.

  11. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 20:29

    Milowice zs dokładnie będą płakać bo foszmańczyk wisio juźwiak to cioty jebane są za dużo gejksa gwiazdorzy trzeba im dojebac z 2 lub 3 bramy to się nie będą psnoszyc nie zapomnę tego zachowania piłkarzy Gieksy na naszym stadionie w kierunku naszych kibiców i gieksa zostanie zmieszana u nas z błotem a straszyć to sobie możecie wruble a nie nas kibiców Zagłębia że nam barwy skroicie

  12. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    15 marca 2017 at 20:34

    Jooo my się was nie boimy sami piszecie że nas chcecie skroic więc zapraszamy żywi nie wyjdedziecie z Sosnowca bo już chłopaczek od was się sprzedał że będziecie jeździć i kroić barwy hahahaha chyba na wózkach inwalidzkich pizdeczki górnika

  13. Avatar photo

    Marcin

    15 marca 2017 at 21:47

    zagłębie sosnowiec prostytutka legii warszawa, pionki dla warszawki hehehe..

  14. Avatar photo

    Marcin

    15 marca 2017 at 21:51

    .. w sumie to nawet szkoda pisać na temat tych goroli bo to typowe wieśmaki a jeden z nich tu trochę się popisał, teksty typowe dla jakiegoś niedorozwoju !

  15. Avatar photo

    Jarosław

    15 marca 2017 at 22:18

    łowco komarów boli wpierdol od sandecji. wielkie pany przyjechały do nowego sącza. łowco idź lekcje odrób i napisz zwolnienie z wf-u

  16. Avatar photo

    yno GieKSa

    15 marca 2017 at 22:26

    No no no – zagłebie dostanie 1-4, „3” pewne punkty dla K.A.T.O.W.I.C.
    jazda z k#$%@*! GieKaeS, jazda z k&%#@*^!!!!!!!!!!!!
    stadion za mały żeby pomieścić KATOWICKICH KIBICÓW ………
    podzro z Pszczyny
    Aro

  17. Avatar photo

    Greg

    16 marca 2017 at 15:35

    Ten łowca komarów to serio taki przyjebany. Czy udaje chyba jednak nie udaje mentalność goroli jebac ich w piątek tylko zwycięstwo

  18. Avatar photo

    Łowca Hanysow

    16 marca 2017 at 16:32

    Greg to się okaże jutro kto kogo będzie iebał

  19. Avatar photo

    Jaca

    17 marca 2017 at 06:25

    Naucz sie gorolu pisać po polsku, jak żes jest taki anty-hanys

  20. Avatar photo

    Jaca

    17 marca 2017 at 06:46

    niy pisze sie „wruble” yno „wróble”, niy „pogudźcie” yno „pogódźcie”, niy „nużki” yno „nóżki”. Niy znosz swojigo jynzyka, ciulu?
    Jaki katowicki fan club Górnika? Pogiyło cie?
    FCB i GKS!

  21. Avatar photo

    PAOLO

    17 marca 2017 at 11:58

    Heja.

    ZS po co się napinacie na forum GIEKSY.
    Dzisiaj pójść na stadion i kibicować.

    ps. Zagłębie nie chce wejść w tym sezonie do ekstraklapy. Nie chce miasto więc Gieksiarze macie jednego rywala do awansu mniej.

    ps. ZNOWU REMIS 1:1 😉

  22. Avatar photo

    tombotleg

    17 marca 2017 at 15:27

    Jak ktoś może nie chcieć awansować do ekstraklapy?, weź nie pierdol chopie, wieczorem zobaczymy kto bardziej chce hehh, 1-2 do GieKSY !!!.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga