Kto by pomyślał, że po tylu latach w 1. Lidze polskiej przyjdzie taka środa (!), której kibice GieKSy będą wyczekiwali od weekendu. Musimy poczekać jedynie trzy dni, żeby ponownie zobaczyć naszych zawodników w akcji. Po meczu z Wigrami Suwałki kibice obecni na Bukowej, niestety w skromnej liczbie, zaczęli się zastanawiać, gdzie pochowali klucze do schowka z pompką do dmuchania balona. Zachwytom po Suwałkach nie było końca, a według mnie zagraliśmy najlepszy mecz od bodaj 10 lat. Euforie studzą rozsądne głosy mówiące: „pamiętajmy, z kim graliśmy”.
Co oprócz naszego meczu czeka nas w szóstej kolejce Fortuna 1. Liga polska? Typowa kopanina pierwszoligowa, może za wyjątkiem meczu ŁKS – Stal Mielec, ale tylko z uwagi na historyczną jakość, która kiedyś kryła się za tymi nazwami.
Ciekawostka kolejki to rozkład kursów w starciu Jastrzębia z Chrobrym Głogów. Kurs otwarcia na Jastrzębie to 2,95. W tej chwili kurs spadł do około 2,3. Optymiści powiedzą, że bukmacher „nie trafił z kursem” i rynek dokonał korekty, bo kurs 2,95 na Jastrzębie w domu to pomyłka. Z tym twierdzeniem mogę się zgodzić, ale w tej chwili jest 2,3 i również za tym nic nie przemawia. Chrobry kadrowo wygląda słabo i zgodnie z tym, co pisałem w poprzednich artykułach, według mnie będzie grał do samego końca o utrzymanie. Nie bez racji są jednak ci, którzy twierdzą, że trener Niciński jest w stanie z przeciętnych zawodników zrobić drużynę na środek tabeli. Jastrzębie nie zanotowało znanego „efektu” dobrego wejścia w nową rundę przez beniaminka. Dwie domowe porażki, dwa remisy wyjazdowe i wygrana w piątej kolejce nie przekonuje mnie do racjonalności kursu 2,3. Dodatkowo czerwona kartka dla zawodnika Jastrzębia, za przepychanki z kolegą z drużyny, każe sądzić, że coś niedobrego dzieje się w tej drużynie.
Po sobotnim meczu GieKSy z Wigrami muszę zagrać na zwycięstwo Niecieczy. Z Wigier wyciągnięto elementy odpowiadające za niesamowite efekty osiągnięte w poprzednim sezonie. Mowa tu, ku zdziwieniu wielu, o trenerze Skowronku oraz kilku niezłych zawodnikach, głównie o najlepszym strzelcu, Klimali. U zawodników Wigier widać brak zgrania i nerwowość w poczynaniach defensywnych. Należy podkreślić, że GieKSa zagrała rewelacyjny mecz, na bardzo dobrym pressingu i ze sporym zaangażowaniem w walkę o każdą piłkę. Przeciwnik w większości sytuacji ratował się nerwowymi wybiciami, czy to w boisko, czy poza nie. Kadra niecieczan jest bardziej doświadczona niż nasz zespół i sądzę, że cwaniactwo piłkarskie pozwoli wygrać ten mecz. Termalica musi wygrywać. Nauczony doświadczeniem wiem, że w tej lidze dzieją się cuda, ale gdzieś jest ta granica, której najlepsze kadrowo drużyny w lidze nie przekraczają. Myślę, że Nieciecza wygra, czym wprowadzi trochę spokoju wśród trenerów i zarządu.
Drugi typ to wygrana GieKSy w opcji „spotkanie bez remisu”. Przemyślenia z ostatniego artykułu pozostają aktualne, a co więcej, kolejne ruchy transferowe oraz jakość gry z Wigrami nastrajają jeszcze pozytywniej. Pożegnanie Volasa jest symbolem, że w tym sezonie nie będzie dawania nieskończenie wielu szans zawodnikom, którzy, niezależnie od okoliczności, nie „odpalili”. Przyzwyczailiśmy się do kilkudziesięciu szans dawanych Goncerzowi, a w tym sezonie przychodzi miłe zaskoczenie i szansa na dopełnienie się pozytywnych zmian, które zaszły tego lata przy Bukowej.
Na Twitterze przeczytałem wpis, chyba jakiegoś lokalnego dziennikarza, że Raków gra na poziomie ekstraklasowym. Najbardziej jednak spodobała mi się riposta naszego kibica, który stwierdził, że tak się wydaje, bo jeszcze nie grali z GKS Katowice. Typując na naszą wygraną, oczekuję podobnej intensywności jak z Wigrami, połączonej z lepszą skutecznością. Liczę na przebojowość Rumina, na mądrą grę Woźniaka oraz na waleczność w obronie, która nie dopuści przeciwnika do stworzenia takiego zagrożenia pod naszą bramą, jak w końcówce ostatniego meczu. Do tej pory Raków punktuje lepiej od nas, ale przeciwnicy byli mniej wymagający. W ostatnim meczu Raków zmarnował parę średnio groźnych sytuacji, a jedyną bramkę zdobył po fatalnym ustawieniu obrońców Chrobrego. Dodać do tego należy wypuszczenie z rąk zwycięstwa z Jastrzębiem i kreuje się obraz drużyny, którą spokojnie można pokonać.
Najważniejszy aspekt związany z GKS Katowice to gotówkowy transfer Woźniaka. Między bajki należy włożyć, forsowane również przeze mnie, hasło, że „miasto nie chce awansu”. Gdyby nie chciało, to nie przyszedłby Woźniak i Wawrzyniak, tym bardziej że zawodnicy ci z pewnością mało w Katowicach nie zarabiają.
Moje typy:
Nieciecza – wygrana @ 2,48
GKS Katowice – spotkanie bez remisu @ 2