Dołącz do nas

Piłka nożna Podcasty

[PODCAST] Pozytywnie po Wigrach i z optymizmem do Częstochowy – Trójkolorowa połowa #27

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy Was do odsłuchania dwudziestego siódmego odcinka podcastu „Trójkolorowa połowa”. GieKSa wygrała 2:0 z Wigrami i miała pod pełną kontrolą spotkanie. Cieszy szczególnie dobra gra w drugiej połowie, która osiągnęła apogeum po drugiej bramce. Teraz czas na dużo trudniejszego rywala i lidera tabeli – Raków. Czy jest się czego obawiać w Częstochowie? 

Dajcie znać, jak Wam się podobał odcinek. Prosimy także o pomoc w wypromowaniu podcastu poprzez lajki, udostępnienia, oceny w aplikacjach itd. Nie obrazimy się także na dyskusję w komentarzach. Z góry dzięki!

.
Polecamy subskrybować nas w Spreaker.com (kliknij tutaj). W dwudziestym siódmym odcinku „Trójkolorowej połowy” Błażej, Shellu i kosa:

-> rozstrzygnęli konkurs,
-> cieszyli się po pewnej wygranej GieKSy,
-> szukali tak dobrego spotkania w przeszłości,
-> zachwycili się bramką Błąda,
-> docenili wyrównany poziom naszych zawodników,
-> zastanawiali się, czy Bronisławski ma szansę wygryźć Michalika z pierwszego składu,
-> żałowali żółtej karki dla Poczobuta,
-> kilkukrotnie zganili Polsat Sport za absurdalne 36 godzin czekania na skrót i bramki,
-> wspomnieli o dwóch kapitalnych interwencjach Pawełka,
-> stwierdzili, że Wigry były bardzo słabe,
-> zachwycili się wejściem smoka, czyli Woźniaka,
-> pochwalili trenera Paszulewicza za dobre zmiany,
-> dyskutowali o taktyce szkoleniowca GieKSy,
-> docenili rywalizację Tabisia i Łyszczarza o pozycję młodzieżowca,
-> przypomnieli nazwiska z szerokiej kadry,
-> ogłosili nowy konkurs,
-> zastanawiali się nad składem na Raków,
-> zapowiedzieli, że mecz w Częstochowie to derby prezesów i Macronów,
-> zastanawiali się, jak będzie wyglądał mecz z Rakowem,
-> przytoczyli wypowiedź Woźniaka z pomeczowego wywiadu,
-> ucieszyli się, że w kadrze są wreszcie zawodnicy z charakterem.

Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz ściągnąć w formacie mp3 z poniższych linków:

-> odcinek #27 19.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #26 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #25 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #24 30.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #23 23.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #22 18.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #21 5.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #20 28.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #19 21.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #18 14.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #17 29.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #16 21.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #15 14.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #14 10.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #13 7.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #12 29.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #11 25.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #10 22.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #9 19.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #8 14.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #7 10.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #6 4.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #5 28.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #4 21.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #3 14.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #2 8.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #1 2.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo).

Trzy ostatnie odcinki podcastu „Trójkolorowa połowa” dostępne są także na naszym koncie w SoundCloud (kliknij tutaj).

Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz odsłuchać także z poziomu strony GieKSa.pl, klikając żółty przycisk w poniższych okienkach. Poniżej przedostatni odcinek:

.
Jesteśmy dostępni również na YouTubie, gdzie możecie również słuchać podcastów. Ostatni odcinek:

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Dudu

    19 sierpnia 2018 at 12:23

    Zaprowadzcie prowadzącego do logopedy, bo sepleni jak dziecko w przedszkolu!

    • Avatar photo

      Mecza

      19 sierpnia 2018 at 13:06

      Nie pasuje to nie słuchaj złośliwcu. Co za ludzie sami nic nie zrobią, nic nie napiszą sensownego tylko się potrafi pluć.

  2. Avatar photo

    Mecza

    19 sierpnia 2018 at 13:03

    Też wydaje mi się, że Tabiś tym razem wejdzie na zmianę. Obstawiam też, że Woźniak zagra od początku a w 60 minucie zmieni go Rumin. Generalnie mocna i liczna ta kadra się zrobiła. Nie sądziłem, że to się uda w jednym okienku. Oby nie było za kilka tygodni nieporozumień z tego że ktoś nie gra. Paszulewicz jeszcze może pożałować słów z konferencji.

  3. Avatar photo

    Kato

    19 sierpnia 2018 at 15:09

    Fajnie się Was słucha.
    Optymistycznie do Częstochowy.

  4. Avatar photo

    pablo eskobar

    19 sierpnia 2018 at 15:27

    musza byc rotacje bo teraz ciezkie mecze przednamiszkoda ze wczoraj niestrzelili kilku bramek wiecej ale wazna wygrana ino 3 punkty na medalikach

  5. Avatar photo

    pablo eskobar

    19 sierpnia 2018 at 15:35

    jeszcze tak z innej beczki marnie ta murawa wyglada jakies ciemne plamy wydaje mi sie ze zaduzo wody w nia jest pompowane i ona poprostu zaczyna gnic moze ktos te spostrzezenie przekaze odpowiedzialnego za stan bojska

  6. Avatar photo

    aaa

    19 sierpnia 2018 at 17:45

    dlaczego transmituje tylko wybrane mecze? byłbym w stanie zapłacić za transmisje ale nie mam takiej opcji… nawet II liga już ma opcje że można wybrać mecz który chce się oglądać… a tak nie mam opcji zobaczyć meczu z częstochowy….

  7. Avatar photo

    ciavinhos

    19 sierpnia 2018 at 19:15

    68minuta rzut wolny dla Katowic ,podchodzi Adrian Błąd krótki rozbieg i gollll !!!Prosze państwa o mało co nie wyjebał tej poprzeczki pod zegar katowickiego klubu 🙂 (ala Zydorowicz)

  8. Avatar photo

    Mecza

    19 sierpnia 2018 at 20:04

    Nie na temat, ale czytacie. W aplikacji mobilnej najstarsze komentarze wyświetlają się jako pierwsze, na desktopie jest na odwrót i to jest lepsze. Dodatkowo na desktopie wyświetla się godzina dodania komentarza. Jedyny plus mobilnej wersji jest taki, że można odpowiedzieć na komentarz ale coś się popsuło w tej kwestii. Wydaje mi się, że wcześniej odpowiadając na komentarz był z automatu adresat dodany @xyz. Na mobilnym jest lekkie przesunięcie wpisu i można wyłapać odpowiedź ale na desktopie w ogóle tego nie widać. Nie że się czepiam ale sami pisaliście że z mobilnych urządzeń jest więcej wejść a to jednak przyszłość. Nie trzeba tego poprawić w miesiąc, dwa ale trzeba produkt dopieścić na ekstraklasę:)

  9. Avatar photo

    Irishman

    20 sierpnia 2018 at 08:43

    Całkowicie zgadzam się z tym, że mamy ciekawą, perspektywiczną i nieobliczalną drużynę. No i nareszcie mamy w niej zdrową konkurencję pozycjach, a więc nie będzie już takiej sytuacji, że nawet gdyby się komuś tam „odechciałoby grać” (w co nie wierzę), tak jak kiedyś to będzie to problem.

    Pada więc kolejny mit, że nie mamy skautingu. No, bo jak nie mamy to skąd niby wzięli się ci wszyscy zawodnicy, w takiej ilości? Fajne jest też to, że jak czytam, w sprowadzeniu Woźniaka miał udział Adrian Bład, bo to znaczy, że mu zależy na drużynie, na tym, aby była coraz silniejsza.
    A propos Woźniaka, to nie zgadzam się, że nie ważne jest zgranie itp. Po pierwsze oni dobrze się znali z Adrianem więc wiedzieli jak współpracować. A po drugie, to jak się Arek zaprezentował w swoim debiucie pokazuje jakiej klasy piłkarz dołączył do nas i aż się boje myśleć, co on pokaże jak się faktycznie zgra z resztą drużyny! 🙂

    Mówiliście, że zagraliśmy trochę mniej otwarcie niż wcześniej. Ale przecież Wigry tylko na to czekały, abyśmy zagrali tak, żeby można nas było skontrować. Ponadto właśnie przez to, że za bardzo się otworzyliśmy straciliśmy bramką z Sandecją.

    I na koniec prośba. Dajmy już spokój z rozpamiętywaniem co by było gdybyśmy tam mieli 2 pkt więcej z jednego meczu albo 3 z innego. No bo można się też zastanowić co byłoby gdybyśmy mieli 2 albo 3 punkty mniej po ŁKS-ie albo gdyby przeciwnicy nie zremisowali wygranych meczów. To był początek sezonu i „maszyna losująca” wylosowała takie wyniki więc po prostu cieszmy się, że ten najgorszy dla nas okres przetrwaliśmy nie tracąc praktycznie nic w walce o awans!

  10. Avatar photo

    stefano

    20 sierpnia 2018 at 13:20

    Temat , nie piłkarski , ale nic nie mówicie o fatalnej frekfencji na blaszoku . Dopiero teraz na skrócie widze jak Nas mało było , choć po dopingu , wcale tak się nie wydawało.
    Trzeba cos z tym zrobić , a teraz kiedy piłkarze naprawdę fajnie graja , strzelają jest okazja pozytywnym przekazem cos zrobić w temacie.

  11. Avatar photo

    Koza

    20 sierpnia 2018 at 14:28

    Panowie zapomnieliście o konkursie 🙂

  12. Avatar photo

    kosa

    20 sierpnia 2018 at 16:12

    @Koza jest w trakcie konkurs.

  13. Avatar photo

    ciavinhos

    20 sierpnia 2018 at 17:56

    kosa ja pamietam o konkursie

  14. Avatar photo

    mzG

    20 sierpnia 2018 at 19:12

    Odpowiedź na pytanie konkursowe:

    „Po krótkim rozegraniu piłki z rzutu wolnego, Adrian Błąd ZAKURWIŁ Z LACZKA tak mocno, że złamał poprzeczkę, zdobywając przy tym pięknego gola z około 25 metrów!”

  15. Avatar photo

    Irishman

    20 sierpnia 2018 at 19:57

    Najtrafniej podsumował tą bramka Shellu, lepiej się nie da i on powinien wygrać te bilety! 🙂 🙂 🙂

  16. Avatar photo

    keinemeine

    22 sierpnia 2018 at 06:54

    Adik Błąd uderzył z kapy, łowca goli zamknął japy

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga