Druga kolejka pierwszej ligi już za nami i powoli rozkręca nam się sezon w tym roku. GieKSa mimo słabej gry mogła wywieźć pierwsze 3 punkty z trudnego terenu w Legnicy, ale karny w 97 minucie pozbawił nas 2 punktów. Póki co słaba forma GieKSy martwi kibiców. Miedź na dwa mecze dwa remisy.

Powodów do zmartwień nie mają piłkarze i kibice Odry Opole, która poradziła sobie z lekkimi problemami z Pogonią Siedlce wygrywając na wyjeździe 2:1. Gola strzelił weteran boisk Wodecki a jego bilans mógł być dużo bardziej korzystny gdyby wykorzystał karnego w 15 minucie.

Drugą wygraną zalicza również Bytowia, która nie dała szans w Bielsku Podbeskidziu. Widać klątwa własnego stadionu z zeszłego sezonu ciągnie się dalej na Podbeskidziu. Pytanie czy to nie jest efekt braku trenera gdyż Kocian dalej na zwolnieniu. Bytovia kolejny raz potwierdziła dobrą formę, którą utrzymują od baraży z Radomiakiem. Przypomniał się również nasz były gracz Sławek Duda, który strzelił bramkę na 2:0.

Komplet punktów po dwóch spotkaniach również w Tychach gdzie kolejnego gola – tym razem na wagę 3 punktów zdobył Błanik.  Stal Mielec długo się broniła, ale ostatecznie skapitulowała w ostatnich minutach spotkania.

Powoli na lekki alarm zaczynają bić w Sosnowcu. Drużyna przegrała drugi mecz tym razem 1:2 w Łęcznej a w tle słychać głosy niezadowolenia wobec słabej postawy graczy, którzy przyszli do Sosnowca w lecie. Łęczna podniosła się po porażce w Opolu i wróciła na dobre tory. Ciekawe jaki wpływ miała na to przeprowadzka na mecze ligowe do Łęcznej. Czarne chmury powoli również nad Suwałkami. Dwie porażki na początku rozgrywek sprawiają, że atmosfera w drużynie nie może być dobra. Wigry przegrały w Grudziadzu 0:2 i tym samym Olimpia po raz kolejny pokazała, że znowu stała się groźnym zespołem mimo odejścia kluczowych zawodników z zeszłego sezonu.

Rehabilitacja również w Chojnicach gdzie miejscowa Chojniczanka pokonała Stomil 3:0. Dwie bramki strzelił sprowadzony z Płocka Drozdowicz, jedną dołożył Bąk. Wydaje się, że na początku sezonu nowe nabytki są w dobrej formie. Stomil póki co fatalnie w defensywie, kolejne stracone bramki pokazują w jak słabej formie jest formacja tego zespołu.

Pierwszą wygraną zanotował Grzegorz Niciński – trener Chrobrego. Po remisie 1:1 z Bielskiem Chrobry jedną dobrą akcją w Chorzowie zapewnił sobie 3 punkty. Zapewnił je wprowadzony na boisko Kaczmarek i była to jego pierwsza bramka w barwach nowego klubu. W Niepołomicach spotkanie beniaminków w którym lepszy Raków. Była to szalona pierwsza połowa bowiem padło w niej 5 bramek. Dwie z nich strzelił nowy nabytek Rakowa Embalo. Dla drużyny z Częstochowy był to drugi mecz bez porażki. Puszcza póki co z trzema punktami za pierwsze spotkanie.