To już trzecia seria gier w ciągu dziesięciu ostatnich dni, zawrotne wprost tempo rozgrywek. Na szczęście GKS nie grał w środku tygodnia i powinien przystąpić do gry przeciwko Cuprum na większej świeżości niż rywale.
Kluczowe spotkanie odbędzie się w Olsztynie, które może zdecydować o ostatecznym składzie pierwszej czwórki w tabeli. Jest to mecz ostatniej szansy dla AZS-u, wygrywając za trzy punkty zrównuje się punktowo ze Skrą i wciąż będzie się liczyć w walce o play-off. Inaczej w przypadku porażki, olsztynianie mieliby aż sześć oczek straty, co przy trzech kolejkach do rozegrania, jest praktycznie nie do nadrobienia. Pozostałe drużyny z czołówki nie powinny mieć żadnych problemów z odniesieniem swoich zwycięstw.
ZAKSA awans do play-offu ma już zapewniony i powinna spokojnie utrzymać pierwszą lokatę w tabeli do końca fazy zasadniczej. Resovia jest bardzo bliska potwierdzenia tego awansu, oprócz meczu z BBTS-em, wystarczy jej wygrać z Effectorem oraz z Będzinem, a spokojnie utrzyma drugie miejsce i ostatni mecz z ZAKSĄ będzie miał tylko znaczenie prestiżowe. W walce o pozostałe dwa miejsca liczą się jeszcze trzy drużyny i zakładając wygraną za trzy punkty AZS-u Olsztyn ze Skrą, to i tak nie wyprzedzą bełchatowian w tabeli, ponieważ będą mieli mniej zwycięstw na koncie. Olsztynianie muszą więc liczyć nie tylko na siebie, ale również na jakieś straty punktowe swoich przeciwników, a i tak AZS ma najtrudniejszy terminarz w końcówce rundy, bo zagrają jeszcze z LOTOS-em, z Cuprum oraz z Czarnymi. Skra Bełchatów spotka się jeszcze z AZS-em Częstochowa, z BBTS-em oraz z Effectorem, a Jastrzębski zagra z Politechniką, z GKS-em oraz z Łuczniczką. Wydaje się więc, że z gry o medale odpadnie jednak AZS Olsztyn.
W dole tabeli Espadon Szczecin staje przed dwoma arcyważnymi meczami w kontekście uniknięcia przedostatniego miejsca. W bieżącej kolejce zagra w Częstochowie z AZS-em, który ma już tylko matematyczne szanse na wydostanie się z zagrożonej strefy, a w następnej serii gier, szczecinianie zagrają z BBTS-em u siebie. Wygranie tych dwóch meczów pozwoli Espadonowi na ostateczne wybronienie się z tej, jak się jeszcze niedawno wydawało dla nich, beznadziejnej sytuacji w tabeli. Beniaminek zagra ponadto jeszcze z Effectorem oraz z Będzinem, a BBTS ze Skrą i z LOTOS-em. Łuczniczka Bydgoszcz spotka się jeszcze z Cuprum, z Czarnymi oraz z Jastrzębskim.
Bydgoszczanie nie mają łatwego terminarza, choć prócz ostatniego meczu, grają z ekipami ze spokojnego środka tabeli, więc tak naprawdę wszystko tam może się zdarzyć. Bielszczanie przygrywając w następnej kolejce w Szczecinie, stawiają się praktycznie na straconej pozycji, ponieważ potem czekają ich jeszcze mecze ze Skrą oraz z LOTOS-em, a dodatkowo Espadon ma przewagę jednego zwycięstwa, więc wystarczą mu jednakowe punkty by być wyżej w tabeli. Zakładając wygraną szczecinian w Częstochowie, a potem zwycięstwo BBTS-u w Szczecinie, pozwoli im to tylko na zrównanie się punktami, a w kolejnym spotkaniu i tak nie mają praktycznie szans na zapunktowanie ze Skrą, więc… Na 90% można przewidzieć, że rywalem AZS-u Częstochowa w walce o uniknięcie barażu z pierwszoligowcem, będzie BBTS Bielsko-Biała.
Jakiś czas temu nasz trener Piotr Gruszka zapowiadał walkę o zajęcie ósmej lokaty w tabeli. Po stracie kilku oczek w tie-breakowych meczach, mamy na dzień dzisiejszy 5 punktów straty do Czarnych oraz LOTOS-u. I tak realnie oceniając mamy stosunkowo największe szanse na wyprzedzenie Czarnych Radom. Warunkiem koniecznym jest nasza wygrana za trzy punkty z Cuprum oraz porażka Czarnych w Jastrzębiu, bo w następnej kolejce GieKSa zagra właśnie w Radomiu i wygrywając w tym spotkaniu wyprzedzimy ich w tabeli. Inna sprawa czy utrzymalibyśmy punkt przewagi nad nimi, ponieważ potem czeka nas bardzo trudne spotkanie z Jastrzębskim i na koniec wyjazd do Warszawy, natomiast Czarni zagrają jeszcze z Łuczniczką i z Olsztynem. Oczywiście chrapkę na to miejsce ma również MKS Będzin, ale ma trudny terminarz, który przewiduje mecze z ZAKSĄ, z Resovią oraz z Espadonem. Jest jeszcze w grze o tę lokatę LOTOS, który zagra z Olsztynem, z Częstochową oraz z BBTS-em i tak naprawdę trudno przewidzieć jak siatkarze z Gdańska podejdą do tych spotkań, troszkę wyjaśni nam sytuację ich obecny mecz w Bydgoszczy. W każdym bądź razie GKS musi zainkasować sześć punktów w dwóch najbliższych spotkaniach, aby dać sobie po prostu szansę na powalczenie o tę ósmą lokatę, a potem… zobaczymy.
Program 27 kolejki: 11, 12 i 13 marca
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów (w pierwszym meczu 1:3) –
11 marca (sobota) godz. 14.45 – sędziowie Paweł Ignatowicz / Waldemar Kobienia
BBTS Bielsko-Biała – Asseco Resovia Rzeszów (w pierwszym meczu 2:3) –
11 marca (sobota) godz. 15.00 – sędziowie Maciej Twardowski / Szymon Pindral
AZS Częstochowa – Espadon Szczecin (w pierwszym meczu 2:3) –
11 marca (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Agnieszka Michlic / Jacek Broński
Łuczniczka Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk (w pierwszym meczu 1:3) –
11 marca (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Magdalena Niewiarowska / Anna Niedbał
GKS Katowice – Cuprum Lubin (w pierwszym meczu 2:3) –
11 marca (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Tomasz Janik / Marcin Herbik
MKS Będzin – ONICO AZS Politechnika Warszawska (w pierwszym meczu 2:3) –
11 marca (sobota) godz. 18.00 – sędziowie Marek Heyducki / Piotr Skowroński
Effector Kielce – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (w pierwszym meczu 0:3) –
12 marca (niedziela) godz. 17.00 – sędziowie Jacek Litwin / Paweł Burkiewicz
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Czarni Radom (w pierwszym meczu 3:1) –
13 marca (poniedziałek) godz. 18.00 – sędziowie Maciej Kolendowski / Mariusz Gadzina
Najnowsze komentarze