Nie umilkły jeszcze echa poprzedniej kolejki, a już dziś rozpoczynamy kolejną serię gier.
9 runda spotkań rozpocznie się w Bielsku, gdzie pauzujący w poprzedniej kolejce BBTS podejmuje Effector Kielce. Bielszczanie pozostają z zaledwie jedną wygraną i zechcą w końcu przerwać fatalną passę meczów u siebie, gdy w trzech spotkaniach nie wygrali nawet seta. Kielczanie z podobnym bilansem zwycięstw jak nasz GKS, na pewno łatwo skóry nie odda i będzie chciał odnieść kolejną wygraną. Na ciekawe spotkanie zapowiada się w Olsztynie, gdzie miejscowy AZS spotka się z ZAKSĄ. W razie zwycięstwa gospodarzy (za trzy punkty) akademicy przeskoczą w tabeli lidera rozgrywek. Obie drużyny prezentują się w lidze bardzo dobrze z rzadka przegrywając, więc emocje są gwarantowane. Olsztynianie wygrali cztery mecze z rzędu, a mistrz Polski aż sześć. Mimo wszystko to kędzierzynianie są lekkim faworytem tego spotkania. Następny mecz odbędzie się w Radomiu, gdzie wciąż rozczarowujący Czarni (tylko dwie wygrane) podejmą dobrze radzący sobie LOTOS Trefl. Gospodarze swej szansy upatrują w tym, że u siebie jeszcze są w stanie coś ugrać, natomiast goście na wyjazdach spisują się przeciętnie, tylko raz wygrywając. Mimo sporej różnicy w tabeli to Czarni są wstanie powalczyć o wygraną.
Mecz na przełamanie odbędzie się w Częstochowie, zwycięzca może znacznie poprawić swoją lokatę w tabeli. Obie ekipy zaliczyły trudny początek sezonu, więc punktów potrzebują i to bardzo. Większe szanse na wygraną należy dać częstochowianom, którzy z trzech meczów na własnym parkiecie wygrali dwa. MKS z kolei na wyjazdach z czterech spotkań wygrał tylko jedno. Podrażniona porażką z GieKSą, Resovia jedzie do Bydgoszczy, aby zatrzeć niemiłe wrażenie. I wydają się być faworytem tego spotkania, ale nie wiadomo jak zareagują siatkarze na ten cały szum medialny, który się wytworzył po ostatnim występie. Kolejnej porażki już trener Andrzej Kowal może nie przetrwać. W ostatni meczu zagrają Cuprum z Politechniką. Po początkowym impecie lubinianie zwolnili mocno przegrywając dwa ostatnie spotkania, a że u siebie wygrali trzy razy przy jednej porażce, więc kiedy jak nie teraz znów wygrać? Inżynierowie po dobrym starcie w lidze, ostatnio też im się nie wiedzie. W 8 kolejce pauzowali, a wcześniej ponieśli trzy porażki z rzędu, więc o przełamanie w Lubinie nie będzie łatwo.
mecz rozegrany awansem 9 listopada (środa)
Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:22, 25:21, 23:25, 15:11)
Program 9 kolejki: 17, 18 i 19 listopada
BBTS Bielsko-Biała – Effector Kielce 17 listopada (czwartek) godz. 18.00 – sędziowie Waldemar Kobienia / Zbigniew Wolski
Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 18 listopada (piątek) godz. 20.15 – sędziowie Marek Budzik / Piotr Król
Cerrad Czarni Radom – LOTOS Trefl Gdańsk 19 listopada (sobota) godz. 14.45 – sędziowie Szymon Pindral / Maciej Kolendowski
GKS Katowice – Espadon Szczecin 19 listopada (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Anna Niedbał / Maciej Twardowski
Łuczniczka Bydgoszcz – Asseco Resovia Rzeszów 19 listopada (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Marek Lagierski / Andrzej Kuchna
AZS Częstochowa – MKS Będzin 19 listopada (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Piotr Dudek / Mariusz Gadzina
Cuprum Lubin – ONICO AZS Politechnika Warszawska 19 listopada (sobota) godz. 18.00 – sędziowie Marek Heyducki / Agnieszka Michlic
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Najnowsze komentarze