Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa w kryzysie? Doniesienia mass mediów po meczu Wigry – GKS 3:2

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Piłkarze GKS-u Katowice drugi raz z rzędu przegrali wczoraj spotkanie – tym razem z Wigrami Suwałki 2:3.

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów:

 

 

sportowefakty.wp.pl – Wigry – GKS Katowice: impet suwalczan, zadyszka GieKSy

 

Piłkarze Wigier Suwałki wygrali 3:2 z GKS Katowice w 18. kolejce I ligi. Przy wszystkich golach dla gospodarzy maczał palce Kamil Zapolnik. Niedawny lider został pokonany drugi raz z rzędu.

[…] Bohaterem początku meczu był Kamil Zapolnik. Piłkarz Wigier najpierw zatrzymał szturm podrażnionych katowiczan, wybijając piłkę z linii bramkowej po strzale Mateusza Kamińskiego, a następnie zdobył gola. W 21. minucie Zapolnik uderzył na 1:0 w sytuacji sam na sam po podaniu imiennika Adamka. GKS Katowice wyrównał zanim kibice Wigier skończyli świętować gola.

[…] Druga połowa rozpoczęła się w wymarzony sposób dla suwalczan. Damian Kądzior wyprowadził ich na prowadzeniu po asyście aktywnego Zapolnika. Po stronie niedawnego lidera pojawiły się nerwy, mnożyły się faule i kartki, a Wigry poszły za ciosem i w 68. minucie zdobyły gola na 3:1 po kontrataku. Na składnej akcji położyli stempel Adamek, Kozak i Zapolnik, a zakończył ją Jakub Bartkowski.

 

 

katowickisport.pl – GieKSa przegrała w Suwałkach. Fantastyczna 2 połowa Wigier

 

[…] GieKSa jeszcze niedawno była liderem I ligi i pierwszym kandydatem do awansu. Jednak zeszłotygodniowa porażka z Bytovią Bytów, a także dzisiejsza z Wigrami sprawiła, że katowiczanie, choć wciąż są w czołówce, muszą unikać kolejnych wpadek.

[…] Druga połowa to fantastyczna gra Wigier. Nie upłynęły dwie minuty od wznowienia, a Kądzior wpakował piłkę do siatki. GieKSa próbowała wyrównać, ale w 68. minucie nadziała się na kontrę gospodarzy, którą perfekcyjnie sfinalizował Jakub Bartkowski. Podopieczni Jerzego Brzęczka odpowiedzieli jedynie honorowym trafieniem Lebedyńskiego w doliczonym czasie gry.

 

 

sportslaski.pl – Nieudana końcówka roku. Druga porażka GieKSy z rzędu!

 

Piłkarze GKS-u Katowice chyba chcieliby już, żeby nastała zimowa przerwa.

 

[…] Wydarzenie
Niespodzianki w wyjściowym składzie GieKSy? Brak Grzegorza Goncerza, który w ostatnich spotkaniach nie spisywał się najlepiej. Ostatni raz na listę strzelców wpisał się 25 września, w pojedynku ze Stalą Mielec. Napastnik katowiczan pojawił się na boisku nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania. Ostatni raz wchodził w meczu ligowym z ławki… 1 maja 2015 roku. W związku z nieobecnością „Gonza”, kapitanem zespołu był Mateusz Kamiński.

Co ciekawego?
– Oglądając pierwsze fragmenty gry, można było się spodziewać gola dla GieKSy, tymczasem pierwszy na listę strzelców wpisał się zawodnik gospodarzy – Zapolnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie pokonał Mateusza Abramowicza. Wigrom dopisało szczęście bowiem piłka trafiła do strzelca po odbiciu się od piłkarza GieKSy. Adresatem podania był kto inny…
– Ekipa z Suwałk nie cieszyła się zbyt długo – kilkadziesiąt sekund później Paweł Szołtys, po rzucie rożnym, uderzył zza pola karnego – piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Dla 19-latka był to pierwszy występ w podstawowym składzie w tym sezonie i pierwszy gol w obecnych rozgrywkach.

[…] – Katowiczanie mogli przed przerwą strzelić więcej goli. Jeszcze przy stanie 0:0 obrońca Wigier wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu głową Kamińskiego. Kapitalną szansę na „bramkę do szatni” miał Tomasz Foszmańczyk z – z pola karnego nie trafił w bramkę…
– W drugiej połowie GieKSa ustępowała gospodarzom, którzy wyraźnie rozkręcili się i bardzo groźnie atakowali. Strzały z kilkunastu metrów Foszmańczyka i Andrei Prokicia obronił Hieronim Zoch.

 

 

gol24.pl – GieKSa w kryzysie? Wigry znowu lepsze od katowiczan

 

W sobotnim meczu 18. kolejki 1. ligi Wigry Suwałki pokonały u siebie GKS Katowice (3:2). Wygląda na to, że gospodarze mają już kryzys za sobą. O obniżce formy mogą mówić podopieczni Jerzego Brzęczka, którzy przegrali drugie wyjazdowe spotkanie z rzędu. Obie strony w mecz weszły dość niemrawo, żadna z nich nie kwapiła się do zmasowanych ataków. Pierwsza dogodna sytuacja miała miejsce w 5. minucie. Adamek dostał bardzo dobre prostopadłe podanie i wyszedł sam na sam z Abramowiczem. Piłka wylądowała w bramce, jednak sędzia liniowy odgwizdał spalonego. Odpowiedź nastąpiła w 13. minucie. Duże zamieszanie pod bramką Wigier pozwoliło Pielorzowi uderzyć piłkę sprzed dwóch metrów od bramki. Jakimś cudem jednak z linii bramkowej wybił ją Zapolnik. Z każdą kolejną minutą wyraźnie rozkręcała się Gieksa. Duet Lebedyński-Foszmańczyk sprawiał niemałe problemy defensorom suwalczan. Piłka jednak bywa przewrotna. Pomimo coraz częstszych ataków to Wigry otworzyły wynik w tym meczu.
[…] Bardzo szybki, energiczny, ciekawy i obfitujący w bramki mecz zakończył się dość zaskakującym wynikiem 3-2 dla Wigier. Dość zaskakującym patrząc na tabelę, natomiast poczynania obu zespołów na boisku w żadnym stopniu tego nie potwierdzały. Wynik zamazuje nieco rzeczywistą grę. Gospodarze powinni strzelić co najmniej dwa razy tyle bramek. GKS nie przypominał w tym meczu drużyny, która aspiruje do gry o ekstraklasę.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga