Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa wygrała i „zimować” będzie na miejscu dającym awans do ekstraklasy! Media po meczu GieKSa-Chrobry

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wczoraj piłkarze GieKSy wygrali z Chrobrym Głogów 2:1. W informacjach prasowych dziennikarze piszą przede wszystkim o pozycji w tabeli jaką GKS będzie zajmował do wiosny przyszłego roku.

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów:

 

 

sportowefakty.wp.pl – GKS Katowice – Chrobry: katowiczanie wygrali, a lider czuje jej oddech

 

Piłkarze GKS Katowice pokonali 2:1 Chrobrego Głogów na koniec piłkarskiego roku i zimują ze stratą tylko punktu do lidera Chojniczanki Chojnice.

Piłkarze GKS Katowice poznali przed meczem wynik Chojniczanki Chojnice. Lider zremisował 1:1 ze Stomilem Olsztyn, więc drużyna ze Śląska mogła zmniejszyć stratę do chojniczan. Od początku GieKSa próbowała przekuć atut własnego boiska w prowadzenie. Wymieniała dużo podań, miała stałe fragmenty, ale na konkret pod bramką Chrobrego Głogów trzeba było poczekać.

[…] Skórę katowiczan ratował bramkarz Mateusz Abramowicz, który najpierw zatrzymał strzał głową Pawła Wojciechowskiego, a w 43. minucie zarówno próbę Danielaka, jak i dobitkę Wojciechowskiego. Gdyby nie interwencje Abramowicza, GieKSa musiałaby gonić wynik po przerwie.

 

 

katowickisport.pl – GieKSa wygrała i „zimować” będzie na miejscu dającym awans do ekstraklasy!

 

Chrobry nigdy jeszcze – ani na trzecim, ani drugim poziomie rozgrywkowym – meczu z GKS-em nie zwyciężył. W sobotni wieczór ambitnie o to walczył, zdobył bramkę – pierwszą po trzech starciach z katowiczanami bez gola, nie zdołał jednak urwać gospodarzom nawet punktu.

Goście, którzy tydzień wcześniej „rozjechali” Stomil, na murawę przy Bukowej nie wyszli bynajmniej z założeniem przetrwania 90 minut i obrony bezbramkowego remisu. Owszem, przez dwadzieścia kilka minut pozwalali się „wyszumieć” katowiczanom – niecelnie główkował Mikołaj Lebedyński, Paweł Szołtys na 5. metrze został zaś w ostatniej chwili zblokowany przez Michała Ilkowa-Gołąba – ale to oni w tej odsłonie stworzyli groźniejsze okazje.

[…] Jerzy Brzęczek bardzo szybko ofensywnego Pawła Szołtysa zmienił na Łukasza Pielorza, ale gospodarzy nie uchroniło to od straty gola! W potężnym zamieszaniu na 5-7. metrze przed bramką Mateusza Abramowicza, największą przytomnością umysłu wykazał się Michał Ilków-Gołąb, pakując piłkę do siatki. Chwilę potem arbiter anulował…. drugie trafienie Garbacika z powodu wcześniejszego faulu Praznovskiego.

Wicelider dopiął jednak swego! „Jedenastkę” za zagranie ręką Seweryna Michalskiego bardzo pewnie wykorzystał Tomasz Foszmańczyk, dzięki czemu GieKSa „zimować” będzie na miejscu dającym awans do ekstraklasy!

 

 

sportslaski.pl – GieKSa punkt za liderem. Kiks i karny dają wygraną

 

 

Wszystko co najlepsze, odbyło się po przerwie. W pierwszej niesamowitą interwencją popisał się Mateusz Abramowicz. W drugiej z kolei nie popisał się bramkarz Chrobrego Głogów. GKS Katowice kończy rok punkt za liderem I ligi.

[…] Bohater
Interwencję sezonu Mateusz Abramowicz ma jak w banku! Pod koniec pierwszej połowy Łukasz Szczepaniak efektownie wbiegł w pole karne i oddał strzał na bramkę. Piłka odbiła się od Olivera Praznovsky’ego i gdyby wpadła do siatki – nikt nie miałby prawa obwiniać bramkarza GieKSy za taki obrót sprawy. Ten jednak popisał się refleksem i zdołał podbić futbolówkę do góry – wprost do Pawła Wojciechowskiego, który z kilku metrów uderzył głową. Abramowicz popisał się kolejną kapitalną interwencją, dzięki którym gospodarze nie musieli gonić rywala.
Co ciekawego?
– Kwadrans przed końcem spotkania goście mieli rzut rożny, po którym doszło do olbrzymiego zamieszania w polu karnym. Piłkarze Chrobrego kilka razy próbowali uderzać na bramkę, jednak katowiczanie ofiarnie ratowali sytuację. Aż do momentu, gdy do piłki dopadł Michał Ilków-Gołąb. Kapitan zespołu z Głogowa strzelił pod poprzeczkę i doprowadził do wyrównania.

– Przez większą część pierwszej połowy przeważał GKS, który częściej atakował zwłaszcza prawą stroną, ale z szarż Alana Czerwińskiego mało co wynikało. Strzały były blokowane lub niecelne. Znacznie groźniej było pod bramką gospodarzy w ostatnich minutach.

 

 

infokatowice.pl – Szczęśliwe zwycięstwo GieKSy w ostatnim meczu w tym roku

 

[…] Od pierwszych minut meczu przewagę w polu mieli katowiczanie, którzy stworzyli kilka ciekawych akcji. Najbliżej gola był w tym czasie Szołtys, który w 23. min. otrzymał podanie od Czerwińskiego, ale nie udało mu się dosięgnąć futbolówki. Niespodziewanie ok. 30 min. gra gospodarzy „siadła” i to Chrobry sprawiał znacznie lepsze wrażenie.

[…] Druga połowa w wykonaniu Trójkolorowych zaczęła się słabo i to goście byli bliżej objęcia prowadzenia. Najlepszą akcję w tej części gry po raz kolejny miał Wojciechowski, ale jego strzał w 53. min. minimalnie minął słupek katowickiej bramki, a dodatkowo sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W miarę upływu czasu przewagę w polu zdobywała GieKSa, do której uśmiechnęło się szczęście w 61. min. Po wyrzucie z autu Dawida Abramowicza błąd popełnił bramkarz gości i piłkę w siatce z najbliższej odległości umieścił Garbacik. Radość katowickich kibiców trwała jednak zaledwie kilkanaście minut, bo w 75. min. w ogromnym zamieszaniu na polu karnym najwięcej zimnej krwi zachował Ilków-Gołąb, który wyrównał stan pojedynku.

Stracona bramka na szczęście nie załamała gospodarzy, którzy rzucili się do ataku. W 80. min. piłka znalazła się w bramce głogowian, ale gol nie został uznany, bo Praznovsky uderzył futbolówkę ręką. Kilka minut później ambicja GieKSy została nagrodzona. Po strzale Goncerza ręką w polu karnym zagrał Michalski, a karnego pewnie wykorzystał Tomasz Foszmańczyk.

 

 

 

miedziowe.pl – Nie dali rady wiceliderowi

 

Dobre spotkanie obejrzeli dziś na Bukowej fani futbolu. W ostatnim spotkaniu przed zimową przerwą GKS Katowice pokonał Chrobrego Głogów 2:1, choć wicelider musiał się mocno napracować, aby zdobyć komplet punktów. A kto wie jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby MZKS wykorzystał swoje okazje w pierwszej połowie.  Tylko doskonałej dyspozycji swojego bramkarza Gieksa zawdzięcza, że po 45 minutach nie przegrywała różnicą dwóch trafień.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga