W najbliższą sobotę GieKSa rozegra u siebie spotkanie z drużyną z czuba tabeli Fortuna I Ligi, GKS-em Tychy.
Tyszanie zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli z sześcioma zwycięstwami, trzema remisami i dwiema porażkami. Ten bilans pozwolił na zebranie 21 punktów, strata do liderującego Widzewa wynosi 5 punktów, a do drugiego miejsca (zajmuje je Korona) premiowanego bezpośrednim awansem do ekstraklasy – 3 punkty.
GKS Tychy rozpoczął trwający sezon niezbyt dobrze: w trzech pierwszych meczach zdołał zdobyć jeden punkt, na inaugurację ligi zremisował z ŁKS-em (1:1). W dwóch kolejnych spotkaniach przegrał – na wyjeździe z Resovią 0:1 i w trzeciej kolejce, u siebie z Miedzią 0:3. Od tego meczu, które odbył się 13 sierpnia, zespół z Tychów nie poniósł porażki, licząc razem z meczem w Pucharze Polski, od dziewięciu spotkań.
W ostatnich latach kibice piłki w Tychach są narażeni na gwałtowne zmiany nastrojów. Po latach gry w niższych ligach, od sezonu 2012/13 przez trzy następne GKS występował w I lidze. W sezonie 2015/16 po jednosezonowej banicji w II lidze awansował na zaplecze ekstraklasy. Kolejne sezony to sinusoida: w 2016/17 balansowanie na granicy spadku – ostatecznie zespół utrzymał się z przewagą dwóch punktów nad miejscem barażowym. Kolejny sezon: zatrudniony w październiku 2017 roku Ryszard Tarasiewicz „wykręcił” z drużyną wynik ponad stan – różnica pomiędzy GKS-em Tychy i awansującym z drugiego miejsca Zagłębiem Sosnowiec wynosiła zaledwie trzy punkty… W sezonie 2019/20 tyszanie mają bliżej do miejsc spadkowych niż do premiowanych awansem: ostatecznie po 33. kolejce drużyna jest pewna utrzymania. W ubiegłym sezonie zespół z Tychów walczył w barażach awans do PKO Ekstraklasy, odpadał w półfinale po rzutach karnych z Górnikiem Łęczna, który ostatecznie awansował do ekstraklasy.
Drużyna Artura Derbina, we wszystkich wyjazdowych spotkaniach (liga i puchar) w trwającym sezonie, wygrała cztery mecze i po jednym zremisowała oraz przegrała. Poszczególne wyniki przedstawia poniższa tabelka.

Bilans strat i zysków po stronie strzelonych i straconych bramek jest zbliżony: GKS Tychy strzelił jedenaście goli, stracił dziewięć. Również zbliżona jest liczba spotkań, w których tyszanie nie stracili bramki – cztery oraz tych, w których nie zdołali zdobyć – trzy. W większości spotkań GKS strzelił bramki w pierwszej połowie – sześć, a tracił z kolei w drugiej połowie – pięć. Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie z Tychów jest 36-letni Łukasz Grzeszczyk, który zdobył cztery bramki. Następnymi na liście snajperów są Tomáš Malec oraz znany z występów w GieKSie Krzysztof Wołkowicz – po dwie. Wołkowicz jest podstawowym zawodnikiem gości – wystąpił w pełnym wymiarze w dziesięciu spotkaniach ligowych (jedno „odpuścił” ze względu cztery żółte kartki). Wołkowicz jest również jednym z liderów pod względem najlepszych dogrywających, razem z Gracjanem Jarochem i Łukaszem Grzeszczykiem. Wymienieni zanotowali po dwa ostatnie/decydujące podania każdy.
Najnowsze komentarze