Środowy mecz GieKSy z Olimpią Elbląg będzie trzecim spotkaniem pomiędzy obiema ekipami. Bilans bardzo skromny z uwagi na to, że rywale bardzo dług nie mogli awansować do pierwszej ligi. a jak już do niej awansowali, to spadli z hukiem. Dopiero spadek naszej drużyny sprawił, że obie ekipy spotkają się ponownie.
Pierwsze spotkanie miało miejsce w drugiej kolejce sezonu 2011/12. Drużynę GieKSy prowadził wtedy… Rafał Górak. GieKSa przystępowała do tego meczu lekko przebudowana z nadzieją, że uda się odrobić straty poniesione w pierwszej kolejce kosztem Termaliki. Katowiczanie spotkania nie wygrali, ale i tak o meczu było głośno. Na boisku 1:1 po bramce w końcówce Beliancina, ale więcej mówiło się o dwóch żółtych kartkach dla Marcina Pacana, które nie skutkowały czerwoną kartką.
.Katowiczanie pojechali do Elbląga w listopadzie 2011 roku, by rewanż rozegrać awansem. Po ciekawym spotkaniu ekipy zanotowały kolejny remis w bezpośrednich starciach — tym razem 2:2. W ekipie GieKSy piękną bramkę strzelił Pitry, ale więcej mówiło się o drugim golu strzelonym przez Denisa Rakelsa. Wielu kibiców było przekonanych, że bramki nie było i bramkarz wygarnął piłkę jeszcze przed linią bramkową. Jedną z bramek dla Olimpii strzelił Bartosz Iwan.
.Wierzymy, że po dwóch remisach GieKSie uda się przełamać z rywalem, a tym samym przełamać klątwę Bukowej.
Najnowsze komentarze