Dołącz do nas

Piłka nożna

[WYWIAD] Jaka jest sytuacja w Chojniczance? Rozmowa z Michałem Sagrolem.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W tym tygodniu piłkarze I ligi rozegrają po dwa spotkania ligowe: najbliższe z nich GieKSa zagra z Chojniczanką Chojnice.

Chojniczanka rundę jesienną zakończyła na, wydawało się bezpiecznej, dziesiątej pozycji w tabeli, z przewagą pięciu punktów nad miejscem barażowym…

Początek rundy wiosennej wyglądał dużo gorzej niż oczekiwania – trzy kolejne przegrane (z Sandecją, Olimpią i Rozwojem), dwa remisy (z Bytovią i Stomilem) i kolejna porażka (z Wigrami) spowodowały, że podziękowano trenerowi Mariuszowi Pawlakowi, zatrudniając w jego miejsce Macieja Bartoszek.

Nowy trener poprowadził drużynę w trzech meczach: drużyna po jednym razie wygrała (z Wisłą 2:1), zremisowała ( z rozpędzonym Chrobrym 1:1) i pechowo przegrała (Zawisza 0:1).

Ostatni swój mecz Chojniczanka wygrała 2:1 z wiceliderem Wisłą Płock. Spotkanie było dość ciekawe nie tylko ze względu na błędy arbitra Pawła Psikt, ale na dobrą postawę zespołu z Chojnic.

Sytuację w Chojniczance bardzo dobrze zna Michał Sagrol, dziennikarz „Czasu Chojnic”, z którym Błażej przeprowadził krótką rozmowę:

Czy spodziewałeś się tak trudniej sytuacji Chojniczanki?

Po dobrych wynikach w zimowych sparingach i wymianie kilku ogniw chyba nikt się nie spodziewał tak fatalnych rezultatów we wiosennych potyczkach. W kilka tygodni z solidnego średniaka staliśmy się chłopcami do bicia. Zmarnowane zostało to, na co zespół tak ciężko pracował w listopadzie, gdzie przecież wygrywaliśmy mecz za meczem.

Wygrana z Płockiem wzmocniła drużynę, ale walka ciągle trwa, czego się spodziewasz na koniec sezonu? Jakie przewidywania?

Myślę, że to dopiero pierwsza wygrana bitwa. Do końca wojny jeszcze daleko. Aktualnie jest siedem drużyn bijących się o ligowy byt. Spodziewam się wymiany ciosów do ostatniej kolejki.

Co nie wyszło, że tak słabo zaczęliście – transfery? Zmęczenie trenerem?

Transfery na pierwszy rzut oka wydawały się w porządku. Doszedł bramkarz, defensywny pomocnik, pomocnik i napastnik. Obecnie jednak żaden z tych graczy nie gra w pierwszej ’11’. To chyba o czymś świadczy. Gdy już było widać gołym okiem, że coś nie gra pogubił się na dodatek trener Pawlak. To dobry szkoleniowiec, ale było widać, że coś już się w nim wypaliło. Zmiany na ławce były konieczne.

Co się zmieniło w grze, klubie itd. po przyjściu nowego trenera?

Nowy trener po pierwsze żyje meczem na ławce. Ma swój styl i wiedzą to chyba wszyscy kibice, którzy widzieli jego reakcje na boiskowe wydarzenia. Bartoszek nie zmienił wiele w taktyce. Jednak nastawienie zawodników jest dużo lepsze niż za kadencji trenera Pawlaka. Jeden za drugiego skoczyłby w ogień. Drużyna gra do przodu. Nie kalkuluje. Jak nie idzie, to szkoleniowiec nie czeka do 70 minuty, tylko reaguje dużo szybciej.

Powrót Mikołajczaka dał nowy impuls?

Sama jego obecność na ławce pomaga chłopakom. Nie ma jeszcze sił na cały mecz. Do tej pory zagrał trzy razy. W niedzielę pojawił się na ponad pół godziny. Myślę, że jeszcze nie czas by wychodził w pierwszym składzie. Jednak jego doświadczenie i tak daje dużo drużynie. Potrafi wywalczyć rzut wolny czy spokojnie wykonać karnego tak jak z Wisłą.

Jak postrzegany jest wśród kibiców, mistrz portali społecznościowych Marcin Krzywicki?

Krzywicki miał mocne wejście. Strzelał gola za golem w sparingach. Jednak w lidze jest totalnie zablokowany. Kibice nie chcą, by był gwiazdą internetu. Wolą bramkostrzelnego napastnika, którym Krzywicki jak dotąd nie jest w Chojniczance. Szalę goryczy przelał rzut karny w Bydgoszczy, którego Krzywicki nie wykorzystał w 87 min przy stanie 0:1 dla Zawiszy. Takich rzeczy się niestety nie wybacza.

Przy ustalaniu osiemnastki meczowej trener Maciej Bartoszek może wziąć pod uwagę obrońcę Piotra Kieruzel, który pauzował w poprzednim meczu za żółte kartki. Z kolei za nadmiar żółtych kartoników pauzować w meczu z GieKSą będą Tomasz Mikołajczak oraz Bartłomiej Niedziela. W trakcie meczu z Wisłą o zmianę w 55 minucie poprosił Maciej Rogalski – nie wiadomo czy w skutek urazu…

W związku z pauzami podstawowych zawodników, szansę na grę w meczu od pierwszych minut być może dostanie znany z występów w GieKSie Daniel Feruga – wchodzący w ostatnich meczach na zmiany.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga