Dołącz do nas

Piłka nożna

Karny mecz w Siedlcach. Mass media o meczu Pogoń Siedlce-GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego meczu Pogoń Siedlce – GKS Katowice. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a wynik został ustalony do przerwy.

 

 

sportsiedlce.pl – Karny mecz w Siedlcach. Podział punktów w spotkaniu z GieKSą

 

[…] Pierwszy groźny strzał w meczu oddali przyjezdni. W 14 minucie na uderzenie zdecydował się Adrian Błąd i bardzo dobrą interwencją w bramce popisał się Rafał Misztal.

[…] 23 minuta: przejezdni próbowali doprowadzić do remisu, jednak uderzenie Wojciecha Kędziory bez problemów obronił golkiper Pogoni. Jedenaście minut później doskonałej sytuacji nie wykorzystał Adrian Frańczak. Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony GieKSa wywalczyła rzut karny, który na gola zamienił Wojciech Kędziora.

Druga odsłona rozpoczęła się od ataków obu zespołów, które chciały jak najszybciej wyjść na prowadzenie. W 52 minucie strzała Mateusza Żytki poszybował minimalnie obok bramki strzeżonej przez Sebastiana Nowaka. W kolejnych minutach na boisku było dużo walki, jednak zabrakło sytuacji bramkowych. W 88 minucie groźny strzał Wojciecha Kędziory obronił Rafał Misztal.

 

 

podlasie24.pl – Dwa karne i remis w Siedlcach

 

 

[…] Sobotnie starcie było ósmym meczem Pogoni i GKS u w historii. Pięć razy ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze z Katowic, siedlczanie wygrali dwukrotnie, ale nigdy w Siedlcach.  18 listopada zanotowano historyczny, bo pierwszy  remis.
Spotkanie  na siedleckim stadionie zdecydowanie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Zawodnicy GKS-u  kilka razy sprawdzili czujność bramkarza Pogoni – Rafał Misztal wyszedł z tej konfrontacji obronną ręką.

[…] Mimo straconej bramki przyjezdni nie tracili nadziei na końcowy sukces. Ekipa z Katowic groźnie atakowała i tylko skutecznej grze Misztala Pogoń zawdzięczała prowadzenie w meczu. W 39’ spotkania sędzia po raz drugi wskazał na jedenasty metr – tym razem dopatrzył się faulu na zawodniku GKS-u.

[…] Po przerwie kilka dobrych sytuacji stworzyli gospodarze. Groźnie na bramkę GKS-u strzelali Dariusz Zjawiński i Adrian Paluchowski, ostatecznie jednak wynik meczu nie uległ zmianie. Końcówka spotkania zdecydowanie należała do gości z Katowic, przyjezdni nie potrafili jednak udokumentować swojej przewagi bramką. W 74’ meczu poza polem karnym interweniował bramkarz Pogoni, ta sytuacja wzbudziła sporo emocji. Katowiczanie domagali się czerwonej kartki, ostatecznie kapitan Pogoni obejrzał żółty kartonik.

 

 

zyciesiedleckie.pl – Remis siedlczan w starciu z GieKSą. Oba gole z karnych.

 

Nie udało się zespołowi Bartosza Tarachulskiego odczarować siedleckiego stadionu. Mecz z Katowicami zakończył się remisem 1:1. Obydwie bramki padły po rzutach karnych.

[…] Początek meczu należał do katowiczan, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i szukali swoich szans, aby przedostać się pod pole karne miejscowych i groźnie uderzyć. Ta sztuka udała się po błędzie w rozegraniu jednego z Pogonistów. Rozrzucona do skrzydła piłka trafiła w polu karnym do Adriana Błąda. Zawodnik gości bez namysłu uderzył futbolówkę z kilkunastu metrów, a Rafał Misztal popisał się znakomita paradą.
[…] Po zmianie stron miejscowi decydowali się w większej liczbie kończyć akcje strzałem na bramkę rywali. Najbliżej celu był Mateusz Żytko, który po centrze z narożnika boiska uderzył futbolówkę głową minimalnie obok lewego słupka. Oba zespoły nie bały się atakować i pomimo panującego chłodu zgromadzeni na siedleckim obiekcie kibice oglądali solidny mecz. W końcówce Misztal zatrzymał Kędziorę, który z kilku metrów chciał umieścić piłkę w siatce.

 

 

sportslaski.pl – Kędziora strzela – GieKSa nie przegrywa

 

GKS Katowice zremisował na wyjeździe z drużyną, która u siebie punktuje najgorzej w lidze. Gola dla śląskiego zespołu zdobył Wojciech Kędziora, który wpisał się na listę strzelców w trzecim spotkaniu z rzędu.

[…] Zaczęło się podobnie jak w Łęcznej – GKS Katowice już po kilkunastu minutach musiał gonić wynik, bo gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, który podyktowany został za faul Mateusza Mączyńskiego na Adrianie Paluchowskim. Śląski zespół przejął inicjatywę i raz za razem atakował bramkę Pogoni Siedlce. Długo jednak bezskutecznie.
[…] W drugiej połowie GieKSa dalej przeważała, choć niewiele brakowało, by kilka minut po wznowieniu gry Mateusz Żytko zdobył gola głową. Na kwadrans przed końcem doszło do kontrowersji – atakującego Pawła Mandrysza sfaulował Rafał Misztal. Bramkarz Pogoni zrobił to jednak poza polem karnym, dlatego goście otrzymali tylko rzut wolny. Sędzia uznał, że odpowiednią karą będzie tylko żółta kartka.
Pod koniec meczu drugiego gola mógł zdobyć Kędziora. Po bardzo dobrym podaniu Łukasza Zejdlera napastnik uderzył prosto w Misztala. Była to ostatnia groźna sytuacja w tym spotkaniu.

 

 

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga