Po zakończonym spotkaniu GKS Katowice – Górnik Zabrze odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli trener Bartosch Gaul oraz Rafał Górak.
Bartosch Gaul: Dobry wieczór. Myślę, że po trzech porażkach cieszymy się z wygranej. Oglądaliśmy Puchar Polski ostatnio i wiedzieliśmy, ze puchar ma swoje zasady. Tutaj też bez tłumaczenia, w przerwie dzisiaj byłem bardzo zły po tym, co pokazaliśmy. To na początku wyglądało jak sparing, nie było głośno i emocji na boisku. Dopiero po pierwszej bramce się przebudziliśmy. Wydaje mi się, że kartka miała wpływ, ale w drugiej połowie od początku mieliśmy mocną przewagę. Po stratach graliśmy dobrze. Jeżeli chodzi o pierwszą połowę, to dokładnie było widać, że jeśli nie robimy swojego na 100 proc., to w pierwszej lidze też możemy mieć problem z drużynami. Po 1-0 zmieniliśmy wynik i wtedy jest porządku.
Pytanie o kontuzję Koetzke?
Gaul: Nie wiemy, ale jak się tak chwycił za dwójkę, to prawdopodobnie coś mu strzeliło i 2-3 tygodnie może być w przerwie.
Pytanie o lidera zespołu. Motorem jest Lukas, ale oczekiwalibyśmy tego też od innych doświadczonych?
Gaul: Myślę, że to jest proces. Mamy zawodników, co mogą poprowadzić drużynę, Bergstrom może być liderem, Jana. Mamy takich charakternych, ale może na ten moment za wcześnie.
Pytanie: Była taka sytuacja, kiedy JJ miał odmienne instrukcje od kolegów i była dyskusja w drugiej połowie.
Gaul: Nie wiem, jaka sytuacja, naprawdę. Chodzi o to, że mi się w tym meczu gubił w emocjach, wiedział, co miał robić.
Pytanie: Pamiętam, jak od początku powtarza pan, że ważna jest dla pana intensywność. Czy dostrzega pan efekt ciężkiej pracy?
Gaul: Mi się wydaje, że by była dla chłopaków za prosta wymówka. Kierujemy tym, jeśli by byli zajechani, to nie byliby w stanie w drugiej połowie napędzić. Ja patrzę też czy my możemy coś z tym zmienić. Szczegóły pozmienialiśmy, za dużo możliwości rotacji nie mamy. Może braknąć świeżości, ale robimy, co możemy. Wydaje mi się, że to jest proces, który potrzebuje trochę czasu.
Pytanie: Po meczu z Ruchem i Katowicami chciałby pan Piasta czy wyjechać w Polskę?
Gaul: Każdy mecz będzie ważny, widzieliśmy, ile drużyn już odpadło z pucharu. Wiemy, że taki mecz z Piastem u siebie miałby fajną atmosferę i byśmy się przed tym nie bronili.
***
Górak: No cóż, gratuluję Górnikowi awansu, gratuluję swojemu zespołowi postawy w wielu momentach gry, były takie, co mi się nie podobały, ale zostawmy to. Po stracie zawodnika bardzo trudno. Popis gry Podolskiego.
Pytanie: Dostrzegał trener na boisku różnicę między 1. ligą a Ekstraklasą?
Górak: Dostrzegałem, grę Lukasa totalnie, nie tylko kosztem naszych zawodników, ale też Górnika. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, ale później była widoczna różnica.
Pytanie: Zaskoczył was czymś Górnik dzisiaj?
Górak: Ciężko powiedzieć, czy czymś zaskoczył, tylko i wyłącznie kwestia, która może nas satysfakcjonować to, że Górnik grał pierwszym składem.
Pytanie: Może kuriozalne pytanie, ale w poniedziałek została przez prezesa klubu podpisana deklaracja „Stop agresji w sporcie”, a dzisiaj Szwedzik wylatuje po VAR z boiska za brutalny faul, zrządzenie losu?
Górak: Mało roztropne zachowanie, jak teraz oglądałem to zasłużona czerwona i nie mam żalu. Ferwor walki. Chodzi o zdrowie zawodników i nie mogę mieć pretensji.
Pytanie: Ten mecz taki trochę o dwóch obliczach. GieKSa zasłużenie objęła prowadzenie, a Górnik po tym objął prowadzenie. Z czego wynikała różnica?
Górak: Mam pretensje, że się pogubiliśmy. Ten moment kiedy wchodzimy w drugą połowę, to jest dla nas najsłabszy moment i wziąć to na analizę. Priorytetowa jest liga i to jest już w poniedziałek, ten mecz to nauka. Szkoda, głównie o te 15 minut mam pretensje.
Pytanie: Jakiego meczu ze Stalą się spodziewacie?
Górak: Stal zdobywa najwięcej bramek, a my tracimy najmniej. To będzie mecz takich założeń i mam nadzieję, że zneutralizujemy największą siłę Stali w poniedziałek.
Najnowsze komentarze